Autor: Misiek

Galeria z meczu Mazur Ełk – Mrągowia

Zapraszamy do obejrzenia galerii z meczu IV ligi pomiędzy Mazurem Ełk a Mrągowią Mrągowo, której autorem jest Piotr Stankiewicz.


Pozyskano 6 mln zł na modernizację stadionu

6 milionów złotych trafiło do miasta Mrągowo na przebudowę Stadionu Miejskiego w ramach 8. edycji Rządowego Funduszu „Polski Ład”. Promesę, potwierdzającą otrzymaną dotację, z rąk Minister Olgi Semeniuk-Patkowskiej odebrał prezes Mrągowii Jan Łuński.


  • Dwa lata temu podjęliśmy walkę o modernizację stadionu w Mrągowie i 7 października 2023 roku jest krokiem milowym w historii mrągowskiego sportu i piłki nożnej. Bardzo się cieszymy z tego, co się wydarzyło. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie – Pani Minister Semeniuk, Burmistrzowi, kibicom i wszystkim, którzy dołożyli do tego cegiełkę – mówi Marcin Szok, członek zarządu klubu i pomysłodawca akcji „Nowy Stadion dla Mrągowa”.

Wietrzne zwycięstwo

fot. Piotr Stankiewicz / Mazur Ełk

Po szalonym spotkaniu Mrągowia Mrągowo wygrała na wyjeździe z Mazurem Ełk 4:3 (2:0). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Jakub Fronczak, Kajetan Grudnowski, Przemysław Rybkiewicz i Kacper Skok.


Spotkanie toczyło się przy silnie wiejącym wietrze, co powodowało, że ciężko było grać kreatywnie, bowiem piłka płatała figle zawodnikom. W 10. minucie piłkę na piątym metrze otrzymał Jakub Fronczak, jednak strzelił zbyt lekko i golkiper rywali pewnie interweniował. Cztery minuty później po zamieszaniu w polu karnym mrągowian, futbolówkę z linii bramkowej wybił Kajetan Grudnowski. W 22. minucie Łukasz Kuśnierz uderzył zza pola karnego, Maksymilian Smoliński odbił piłkę przed siebie, doszedł do niej Fronczak i skierował do bramki. Trzy minuty później „żółto-czarni” prowadzili różnicą dwóch bramek. Przemysław Rybkiewicz zagrał do Grudnowskiego, ten w „szesnastce” zwiódł obrońcę rywali i strzałem z prawej nogi w dalszy róg bramki pokonał golkipera rywali. Gospodarze mogli odpowiedzieć w 30. minucie, jednak futbolówka uderzona przez Damiana Prusinowskiego z 11 metrów poleciała obok słupka.


Druga połowa rozpoczęła się w najgorszy z możliwych sposobów dla Mrągowii, bowiem dwie minuty po wznowieniu gry straciliśmy gola. Dawid Żołądkiewicz wykorzystał złe ustawienie Dawida Drzewieckiego, minął naszego obrońcę, następnie ograł Adriana Orła i z bliska skierował futbolówkę do bramki. W 55. minucie piłka uderzona przez Macieja Kisiela przeleciała obok słupka. Trzy minuty później Fronczak wpadł w pole karne rywali i zamiast strzelać, próbował dograć do Rybkiewicza, gospodarze przejęli futbolówkę, po czym wyprowadzili szybką kontrę. Rafał Kudlak nie przeciął piłki zagranej do Ołeksandra Berezowskiego, a ten pewnym strzałem doprowadził do remisu. W 65. minucie indywidualną akcję przeprowadził Kuśnierz, po czym dograł do Rybkiewicza, który mocnym strzałem w dalszy róg bramki pokonał Smolińskiego. Siedem minut później golkiper gospodarzy zaliczył dwie świetnie interwencje – najpierw obronił strzał Olafa Gorczycy, a następnie dobitkę Kuśnierza. W 76. minucie Mrągowia po raz kolejny wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Kuśnierz wrzucił futbolówkę w pole karne, do piłki doszedł Kacper Skok i strzałem z głowy pokonał Smolińskiego. Gospodarze na bramkę „żółto-czarnych” odpowiedzieli trzy minuty później, kiedy to Kisiel wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska i z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki. W doliczonym czasie gry swoją okazję miał Wiktor Bojarowski, jednak po zagraniu od najlepszego w tym dniu na boisku Kuśnierza, strzelił wprost w golkipera rywali. Goście odpowiedzieli akcją na lewej stronie Żołądkiewicza, który dośrodkował futbolówkę w „szesnastkę”, doszedł do niej Piotr Roman i po jego strzale piłka otarła się o poprzeczkę.

  • W pierwszej połowie po profesorku weszliśmy w mecz, wiedzieliśmy co mamy robić. Jak tutaj przyjechaliśmy, to wiedzieliśmy, że karty będzie rozdawała pogoda. W pierwszej połowie graliśmy z wiatrem i mieliśmy przewagę. W przerwie uczulałem chłopaków, że wiatr teraz będzie wiał w oczy i musimy zachować jeszcze większą czujność. Dla mnie niepojęte jest to, co stało się w 47. minucie. Zachowanie obrońców to był skandal. Tracimy bramkę na 1:2, podajemy rękę gospodarzom i oni się nakręcają. Za chwilę doprowadzają do remisu i mecz zaczyna się od nowa. Chwała chłopakom, że potrafiliśmy jeszcze strzelić dwie bramki w tych arcytrudnych warunkach. Jednak powiedzmy sobie szczerze – jeżeli chcemy być klasowym zespołem, to nie możemy tracić takich goli, bo to po prostu nie przystoi – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek (87, 77. Wiktor Bojarowski), 94. Dawid Drzewiecki, 8. Kamil Skrzęta, 6. Rafał Kudlak ŻK, 20. Kajetan Grudnowski (68, 44. Olaf Gorczyca) – 2. Jakub Fronczak (68, 80. Kacper Skok), 11. Piotr Wypniewski, 10. Mateusz Barszczewski, 70. Łukasz Kuśnierz – 7. Przemysław Rybkiewicz (81, 9. Adam Słuchocki).


Trudny wyjazd do Ełku

fot. Piotr Stankiewicz / Mazur Ełk

W ramach 10. kolejki IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na wyjeździe z Mazurem Ełk. Sobotnie (7 października) spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.


Ełczanie to beniaminek IV ligi, do tej pory zgromadzili na swoim koncie osiem punktów, na co złożyły się dwa zwycięstwa, dwa remisy i pięć porażek. Podopieczni Marcina Samborskiego to drużyna własnego boiska, bowiem wszystkie punkty zdobyli w spotkaniach domowych. W Mazurze występuje wielu zawodników ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych m.in. Maciej Kisiel, Hubert Molski, Konrad Piwko, Patryk Gondek, Ołeksandr Berezowśkyj czy Daniel Grala. Najlepszym strzelcem drużyny jest wspomniany wcześniej Maciej Kisiel, który do tej pory bramkarzy rywali pokonał pięciokrotnie.


Szachiści Mrągowii zagrali w Cierzpiętach

Czterech szachistów Mrągowii Mrągowo wzięło udział w I Otwartym Turnieju Szachowym o Puchar Wójta Gminy Piecki „Memoriał Piotra Szczepanka-Gosiewskiego”.


Galeria z meczu Mrągowia – Granica

Zapraszamy do obejrzenia galerii z meczu IV ligi pomiędzy Mrągowią Mrągowo a Granicą Kętrzyn, której autorem jest Roman Kaliniczenko.


Porażka po słabym meczu

fot. Granica Kętrzyn

Mrągowia Mrągowo przegrała na własnym stadionie z Granicą Kętrzyn 1:3 (1:1). Honorowego gola dla „żółto-czarnych” strzelił Przemysław Rybkiewicz.


Trzeba uczciwie przyznać, że nie było to porywające spotkanie w wykonaniu obu drużyn. W meczu było mało składnych akcji oraz sytuacji bramkowych. Pierwsza akcja przyniosła gola dla Mrągowii. Łukasz Kuśnierz dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, Przemysław Rybkiewicz uprzedził obrońców i skierował futbolówkę z głowy do bramki. Na odpowiedź gości nie czekaliśmy zbyt długo, bowiem po trzech minutach kętrzynianie doprowadzili do wyrównania za sprawą dobrze wykonanego rzutu karnego przez Barłomieja Czerniakowskiego. Później na boisku zapanował chaos, kętrzynianie próbowali uderzać z każdej pozycji, ale bez rezultatu. W 40. minucie dobrą interwencję po mocnym strzale Olafa Gorczycy zaliczył Mateusz Papliński. Trzy minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Rybkiewicza, do piłki doszedł Rafał Kudlak, ale strzelił z głowy obok bramki.


Dziewięć minut po rozpoczęciu gry w drugiej połowie goście wyszli na prowadzenie, kiedy to Marcin Swacha-Sock zwiódł mrągowską defensywę i strzałem w dalszy róg bramki pokonał Adriana Orła. Później na bramkę rywali uderzali Kuśnierz i Rybkiewicz, ale bez rezultatu. W 80. minucie swoją sytuację miał Marcin Spirydon, który wpadł w pole karne, ale strzelił bardzo niecelnie. Dwie minuty później lewą stroną popędził Damian Oracz, zagrał wzdłuż bramki, do piłki doszedł Seweryn Strzelec i z bliska wpakował ją do bramki.

  • Nie możemy powiedzieć, że przeszliśmy obok meczu, ale Granica w aspekcie walki i zaangażowania zdecydowanie nas zdominowała i tutaj był problem. Rywale mieli zdecydowanie za dużo miejsca na naszej połowie i potrafili to wykorzystać. My musieliśmy się mozolić, żeby każdą sytuacje zbudować, stworzyć i jeszcze ich nie wykorzystywaliśmy. Ktoś może powiedzieć, że w przekroju meczu mieliśmy większe posiadanie piłki, ale tym się meczów nie wygrywa. Spotkania wygrywa się konkretami i nam ich zabrakło. Popełniliśmy więcej błędów w obronie – i indywidualnie, i formacyjnie, i drużynowo. Nie potrafiliśmy być skuteczni w ataku. Wiadomo, że jak przegrywaliśmy, to te przestrzenie dla Granicy były większe, łatwiej było im atakować. Trzeba rywalom oddać, że byli dobrze dysponowani i nakręceni, podeszli do tego spotkania jak do meczu derbowego – mówił po spotkaniu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek (74, 80. Kacper Skok), 8. Kamil Skrzęta ŻK, 20. Kajetan Grudnowski, 22. Wojciech Żęgota (83, 94. Dawid Drzewiecki) – 44. Olaf Gorczyca (74, 9. Adam Słuchocki), 6. Rafał Kudlak ŻK (65, 11. Piotr Wypniewski), 10. Mateusz Barszczewski ŻK, 70. Łukasz Kuśnierz, 2. Jakub Fronczak (65, 77. Wiktor Bojarowski ŻK) – 7. Przemysław Rybkiewicz.


W 9. kolejce z Granicą

W sobotę (30 września) o godzinie 14:00 piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na własnym stadionie z niepokonaną do tej pory Granicą Kętrzyn.


Kętrzynianie zajmują obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 18 punktów, na co składa się 5 zwycięstw i 3 remisy. Granica jest drugą drużyną w lidze pod względem strzelonych bramek, do tej pory zdobyli 20 goli. Najwięcej – po pięć – Seweryn Strzelec i Igor Zapałowski.