Podział punktów na inaugurację

Remisem 1:1 (1:1) skończyło się wyjazdowe spotkanie Mrągowii Mrągowo z Romintą Gołdap. Do bramki rywali trafił Wiktor Bojarowski, a miejscowi odpowiedzieli golem Michał Mościńskiego.


Od początku na boisku praktycznie nic się nie działo, co było z pewnością spowodowane trudnymi warunkami do gry – było duszno i gorąco, w momencie rozpoczęcia pojedynku temperatura wynosiła 31 stopni Celsjusza. W 26. minucie Łukasz Kuśnierz zagrał piłkę w pole karne, strzał Przemysława Rybkiewicza został zablokowany przez obrońców, ale napastnik „żółto-czarnych” doszedł do futbolówki, po czym wystawił ją Wiktorowi Bojarowskiemu, który strzałem z lewej nogi pokonał Andrzeja Szyszko. Gospodarze odpowiedzieli siedem minut później. Konrad Radzikowski dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie Michał Mościński uprzedził Kajetana Grudnowskiego i strzałem z głowy pokonał Adriana Orła. W 36. minucie prawą stroną przedarł się Mateusz Dyniszuk, podał do Radzikowskiego, którego strzał z bliskiej odległości obronił golkiper mrągowian. Chwilę później gospodarze stworzyli sobie kolejną dobrą okazję, tym razem po podaniu od Radzikowskiego z bliskiej odległości nad bramką strzelił Julian Wrotniak. W 45. minucie piłkę w polu karnym otrzymał niepilnowany Krystian Słowicki i z bliska strzelił nad poprzeczką.


Początek drugiej połowy to również okres bez dogodnych sytuacji. Gra była mocno wyrównana. W 58. minucie świetną akcję przeprowadzili „żółto-czarni”, Kuśnierz podał do nieobstawionego Kacpra Skoka, ten jednak strzelił zbyt lekko i Szyszko pewnie interweniował. Kolejną okazję miał Jakub Fronczak, który po dośrodkowaniu od Kuśnierza, strzelił jednak zbyt lekko. W 83. minucie dwie świetne interwencje zaliczył Orzeł. Najpierw wybronił mocny strzał Radzikowskiego z lewej strony boiska, a następnie uchronił Mrągowie przed stratą gola po strzale tego samego zawodnika z 15 metrów.


Powrót zawodników Mrągowii do domu odbywał się w trudnych warunkach – padał deszcz, wiał silny wiatr, na jezdnie spadały drzewa. Nie było to jednak problemem dla naszych zawodników, którzy dzielnie pomagali strażakom i usuwali drzewa z jezdni. Brawo za postawę!

  • Trzeba szanować ten punkt, mimo że jechaliśmy tutaj z myślą o zwycięstwie. Wiedzieliśmy, że Rominta to nie jest już ten sam zespół, co w ostatnim czasie. Poczynili duży progres i było to widać na boisku. Nasza gra była daleka od ideału i na to musimy zwrócić uwagę. Pomysły i decyzje, które zawodnicy podejmowali na boisku, często były błędne. Stąd wynikało, że nasza gra się nie kleiła. Dziwne, bo wyszliśmy składem, którym graliśmy w poprzedniej rundzie. Nie wiem czy presja pierwszego meczu, czy chęć zwycięstwa, tak sparaliżowała niektórych, że nie wyglądało to tak jak powinno. W fajny sposób zdobyliśmy gola, wydawało się, że ustawiamy sobie mecz. Jednak zabrakło cwaniactwa, doskoku w polu karnym i tracimy bramkę, przez co dajemy wiarę przeciwnikowi. Tak naprawdę po strzeleniu gola byliśmy stroną dominującą, gra zaczęła się nam kleić. Później gra się posypała i to, że schodziliśmy z remisem do szatni, to było nasze szczęście i trzeba to sobie otwarcie powiedzieć. Popełniliśmy dużo błędów w grze obronnej i Rominta stwarzała sytuacje. Druga połowa spokojniejsza, lepiej się oba zespoły zorganizowały. Mieliśmy swoje okazje, gospodarze też mieli, więc ten wynik chyba nikogo nie krzywdzi i jest sprawiedliwy – podsumował mecz trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 21. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek, 8. Kamil Skrzęta, 20. Kajetan Grudnowski, 22. Wojciech Żęgota ŻK – 80. Kacper Skok (61, 44. Olaf Gorczyca), 10. Mateusz Barszczewski, 11. Piotr Wypniewski (84, 18. Rafał Kudlak), 70. Łukasz Kuśnierz, 77. Wiktor Bojarowski (61, 2. Jakub Fronczak) – 7. Przemysław Rybkiewicz (90, 9. Adam Słuchocki).

Możliwość komentowania została wyłączona.

TABELA

PozycjaKlubMPkt
13077
23063
33054
43054
53052
63051
73047
83046
93041
103038
113033
123029
133027
143026
153024
163020