Trzy punkty zostały w Mrągowie

Piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali w meczu 10. kolejki IV ligi ze Stomilem II Olsztyn 3:1 (2:0), do bramki rywali trafili Piotr Wypniewski (przy dużym udziale Kamila Niewiadomskiego), Łukasz Kuśnierz oraz Wiktor Abramczyk.

W 6. minucie piłkę na szesnastym metrze przejął Piotr Wypniewski, zagrał do Aleksandra Tomasza, jednak ten strzelił zbyt lekko i został zablokowany przez Kamila Niewiadomskiego. Goście dwie dobre okazje mieli dziewiętnaście minut później. Najpierw Marcin Marszałek sparował na rzut rożny mocne uderzenie z 25 metrów Kokiego Hinokio. Za chwilę Patryk Baran dośrodkował futbolówkę z lewej strony boiska, najwyżej w polu karnym wyskoczył Hubert Szramka i strzelił głową tuż obok słupka. W 29. minucie Filip Wójcik huknął zza pola karnego, piłka leciała w okienko bramki, ale Kanclerz fantastyczną interwencją wybił ją na korner. Sześć minut później Wypniewski uderzył futbolówkę z rzutu wolnego spod linii bocznej, tor jej lotu zmienił Niewiadomski, zaskoczył Kanclerza i odbita od poprzeczki wpadła do bramki. W 38. minucie Wójcik przechwycił piłkę od Jakuba Jurczaka, przejął ją Łukasz Kuśnierz, strzelił mocno z 15 metrów pokonując bramkarza rywali.

Trzy minuty po wznowieniu gry Tomasz uderzył zza „szesnastki”, jednak dobrze w bramce interweniował Kanclerz. W 56. minucie powstało zamieszanie w polu karnym Mrągowii, futbolówka trafiła pod nogi Sebastiana Jarosza, lecz z 3 metrów fatalnie przestrzelił. Chwilę potem szybką akcję przeprowadzili goście, Karol Landowski zagrał w tempo do Szymona Raka, który wpadł w pole karne i strzałem w bliższy róg pokonał Marszałka. W 59. minucie Karol Rudziński pokazał drugą żółtą kartkę Pawłowi Głowackiemu i ten musiał opuścić boisko. Następnie dwie dobre okazje mieli „żółto-czarni”, jednak Piotr Dominik trafił w słupek, a Tomasz w boczną siatkę. W odpowiedzi minimalnie obok słupka zza pola karnego uderzył Dawid Rudnik. W 73. minucie Wypniewski z Wójcikiem na krótko rozegrali rzut rożny, ten drugi dośrodkował w pole karne, gdzie akcję zamknął Wiktor Abramczyk i strzałem głową zdobył trzeciego gola dla Mrągowii. Pięć minut później piłka uderzona przez Kuśnierza trafiła w słupek.

– Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy zawodników Stomilu, ale oczywiście bez przesady. Wiedzieliśmy, że może im brakować płynności gry. Staraliśmy się to wykorzystać, jak mecz pokazał to był strzał w „dziesiątkę”. Od początku zagrał Maciej Kotarba z racji tego, że coraz lepiej się prezentuje na treningach, wraca po kontuzji, zgłasza swoje aspiracje do gry. Posiada parametry fizyczne, które pozwoliły powalczyć o górne piłki, bo pod nieobecność Kamila Skrzęty tego brakuje w środku pola. Cieszę się, że jest rywalizacja w drużynie, bo nic tak nie napędza jak wzrostu poziomu jak rywalizacja. Mam nadzieję, że Ci co usiedli na ławce nie będą się obrażali, tylko ciężko pracowali, bo przed nami kolejne mecze i to oni mogą grać od początku – powiedział trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 7. Dariusz Gołębiowski, 44. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota ŻK – 18. Piotr Dominik (90, 6. Damian Glinka), 9. Maciej Kotarba, 77. Piotr Wypniewski ŻK, 10. Łukasz Kuśnierz (86, 31. Piotr Błędowski), 2. Filip Wójcik (90, 66. Rafał Kudlak) – 55. Aleksander Tomasz (73, 11. Mateusz Barszczewski).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TABELA

PozycjaKlubMPkt
13077
23063
33054
43054
53052
63051
73047
83046
93041
103038
113033
123029
133027
143026
153024
163020