Tag: Tęcza Biskupiec

WPP: Mrągowia pożegnała się z pucharem

Na II rundzie zmagania w Wojewódzkim Pucharze Polski zakończyli zawodnicy Mrągowii Mrągowo. „Żółto-czarni” przegrali z ligowym rywalem – Tęczą Biskupiec 2:3 (1:2), gole dla naszej drużyny zdobyli Wiktor Bojarowski i z rzutu karnego Kamil Skrzęta.


W 13. minucie Piotr Wypniewski dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, doszedł do niej Kacper Skok, a po jego strzale zmierzającą do bramki futbolówkę wybił głową Kodai Washino. Sześć minut później przyjezdni zdobyli gola. Po strzale z rzutu wolnego przez Patrycjusza Malanowskiego, piłka odbiła się od zawodników w murze, doszedł do niej Dariusz Gołębiowski, który wykorzystał bierność w mrągowskiej obronie i z bliska skierował futbolówkę do siatki. W 22. minucie przed szansą stanął Malanowski jednak strzelił wprost w Michała Bejnarowicza. Siedem minut później indywidualną akcję przeprowadził Jakub Banul, po czym oddał strzał zza pola karnego, z którym poradził sobie mrągowski golkiper. W odpowiedzi piłka po centrostrzale Adama Słuchockiego zatrzymała się na górnej siatce bramki. W 35. minucie piłkę na własnej połowie stracił Paweł Galik, przejął ją Wypniewski, następnie Rafał Kudlak zagrał do Wiktora Bojarowskiego, który minął Gołębiowskiego, później zwiódł Patryka Burzyńskiego i pięknym strzałem w dalszy róg bramki pokonał Mateusza Lawrenca. Goście na cztery minuty przed końcem pierwszej części gry strzelili kolejnego gola. Tym razem Bejnarowicza pokonał strzałem z głowy Burzyński, który wykorzystał dobre dośrodkowanie od Galika.


Druga połowa to zdecydowana przewaga na boisku mrągowskiej drużyny, goście w tej części meczu skupili się na bronieniu dostępu do własnej bramki, licząc na kontry. W pierwszych dziesięciu minutach trzy okazje miał Jakub Fronczak, jednak za każdym razem nie zdołał pokonać Lawrenca. W 62. minucie po zagraniu piłki ręką we własnym polu karnym przez zawodnika Tęczy sędzia wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem „jedenastki” był Kamil Skrzęta. „Żółto-czarni” w dalszym ciągu tworzyli sobie sytuacje, jednak bez efektu bramkowego. W 78. minucie błąd popełniła nasza defensywa, piłkę przejął Malanowski, jednak przegrał pojedynek z Bejnarowiczem. W odpowiedzi futbolówka po strzale zza pola karnego Eryka Koska minimalnie przeleciała obok bramki. Goście decydujący cios zadali w 87. minucie, kiedy to po wybiciu piłki przez Kacpra Skoka, doszedł do niej Adam Łoszkowski i przez nikogo nieatakowany oddał strzał z 20 metrów, a futbolówka wpadła do bramki.


Mrągowia: 1. Michał Bejnarowicz – 80. Kacper Skok, 8. Kamil Skrzęta ŻK, 94. Dawid Drzewiecki, 6. Rafał Kudlak (46, 70. Łukasz Kuśnierz), 22. Wojciech Żęgota (86, 20. Kajetan Grudnowski) – 9. Adam Słuchocki (46, 44. Olaf Gorczyca), 11. Piotr Wypniewski (66, 14. Eryk Kosek), 10. Mateusz Barszczewski, 77. Wiktor Bojarowski (79, 18. Piotr Telega) – 2. Jakub Fronczak (66, 7. Przemysław Rybkiewicz).


WPP: Ciekawe spotkanie w Mrągowie

W ramach II rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski Mrągowia Mrągowo zagra w środę (6 września) o godzinie 16:30 na własnym stadionie z ligowym rywalem – Tęczą Biskupiec.


Podopieczni Wojciecha Jałoszewskiego to finaliści poprzedniej edycji Wojewódzkiego Pucharu Polski. W obecnej kampanii wygrali swoje dwa dotychczasowe spotkania – 4:0 z Omulwią Wielbark oraz 2:0 ze Stomilem II Olsztyn.


Środowy mecz poprowadzi Grzegorz Kawałko, na liniach pomagać mu będą Paweł Wiśniewski i Jakub Andruszkiewicz.

Mrągowia lepsza od Tęczy

Po emocjonującym spotkaniu Mrągowia Mrągowo wygrała na wyjeździe z Tęczą Biskupiec 3:2 (2:0). Do bramki rywali trafili Przemysław Rybkiewicz, Jakub Fronczak i Łukasz Kuśnierz.


„Żółto-czarni” objęli prowadzenie w 12. minucie po świetnej zespołowej akcji. Jakub Fronczak zagrał do Wojciecha Żęgoty, który z lewej strony boiska dograł piłkę w pole karne, gdzie Przemysław Rybkiewicz uprzedził rywali i skierował futbolówkę do bramki. Napastnik mrągowian to wychowanek Tęczy, dlatego też nie celebrował gola, co bez wątpienia było bardzo ładnym gestem. Cztery minuty później dwukrotnie świetnie w bramce gospodarzy spisał się Mateusz Lawrenc, najpierw broniąc uderzenie Fronczaka, a następnie parując na róg piłkę po strzale Piotra Wypniewskiego. W 42. minucie Adrian Orzeł złapał futbolówkę po strzale z rzutu wolnego Pawła Galika, szybko zagrał na wolne pole do Mateusza Barszczewskiego, który wpadł w „szesnastkę” i wystawił piłkę Fronczkowi, a ten pewnym strzałem umieścił ją w bramce. W ostatniej akcji pierwszej połowy „żółto-czarni” powinni zdobyć kolejnego gola, jednak po strzale Rybkiewicza piłka trafiła w słupek.


Opady deszczu w przerwie sprawiły, że boisko było niesamowicie grząskie, a w niektórych miejscach stała woda. Warunki do gry były więc dalekie od idealnych. Lepiej przystosowali się do nich zawodnicy gospodarzy i w przeciągu czternastu minut doprowadzili do wyrównania. Najpierw Orła strzałem z głowy pokonał Patrycjusz Malanowski, a następnie piłka po uderzeniu zza pola karnego przez Pawła Galika wpadła w okienko bramki. W międzyczasie golkiper „żółto-czarnych” dobrze interweniował po strzale z przewrotki Malanowskiego. W 62. minucie futbolówka po strzale z prawej nogi Rybkiewicza trafiła w poprzeczkę. Dwadzieścia minut później w dogodnej sytuacji znalazł się Tomasz Strzelec, jednak świetna interwencja Orła uchroniła nasz zespół przed startą gola. Decydujący cios zadali w 87. minucie mrągowianie, kiedy to Rybkiewicz wycofał piłkę do Kuśnierza, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Lawrenca.


Po meczu gospodarze wybrali „Najlepszego zawodnika”, a statuetka trafiła w ręce kapitana Mrągowii Łukasza Kuśnierza.

  • Bardzo się cieszymy z trzech punktów, bo były nam bardzo potrzebne. Chce pogratulować zawodnikom za hart ducha i wolę walki, bo to spowodowało, że to my potrafiliśmy wyszarpać zwycięstwo. Mecz bardzo dobrze zaczęliśmy, mieliśmy grę ułożoną, bardzo dobrze w końcu graliśmy w defensywie, tak naprawdę rywale w pierwszej połowie nie bardzo mogli sobie z naszym graniem poradzić. My zdobywaliśmy przewagę, stwarzaliśmy sytuacje. Strzeliliśmy dwie bramki i praktycznie mogliśmy zamknąć mecz, jednak „Ryba” trafił w słupek. Wiemy doskonale, że w Biskupcu nawet 3:0 potrafi nie starczyć i w przerwie tak nastawialiśmy zawodników, aby sytuacja się nie powtórzyła. Trzeba też oddać, że Tęcza ma wartościowych zawodników i może wielkich błędów nie popełniliśmy, natomiast pojedynki przegrane zadecydowały, że straciliśmy dwa gole. Wiadomo, w drugiej połowie gra nie wyglądała już tak dobrze, popadał deszcz, boisko było ciężkie, zrobiły się duże przerwy i tak naprawdę ten mecz mógł różnie wyglądać. Dobrze, że udało nam się opanować sytuacje, bo wydawało się, że Tęcza pójdzie za ciosem, ale to my mieliśmy inicjatywę i stwarzaliśmy sytuacje. Uważam, że zasłużenie wygraliśmy. Kapitan zapewnił nam trzy punkty, pociągnął zespół. Wszyscy ten mecz wybiegali, widać po chłopakach, że dali z siebie wszystko. Teraz w lepszych nastrojach będziemy przygotowywać się do kolejnego trudnego spotkania – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek, 8. Kamil Skrzęta, 16. Rafał Kudlak, 22. Wojciech Żęgota ŻK (71, 20. Kajetan Grudnowski) – 9. Adam Słuchocki (62, 44. Olaf Gorczyca), 11. Piotr Wypniewski (84, 18. Adam Bognacki), 10. Mateusz Barszczewski, 70. Łukasz Kuśnierz, 2. Jakub Fronczak (71, 77. Wiktor Bojarowski ŻK) – 7. Przemysław Rybkiewicz (90, 12. Wiktor Szatkowski).

Przeciwstawić się faworytowi

W kolejnym spotkaniu w IV lidze Mrągowia Mrągowo zmierzy się na wyjeździe z Tęczą Biskupiec. Spotkanie odbędzie się w sobotę (26 sierpnia) o godzinie 16:00.


Tęcza kampanię 2023/24 rozpoczęła w świetnym stylu, podopieczni Wojciecha Jałoszewskiego wygrali dwa spotkania oraz jedno zremisowali, co daje im obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli. Nasi rywale, jako jedyni, nie stracili jeszcze w tym sezonie gola.


Sobotnie spotkanie poprowadzi Marek Kamiński z Ełku, na liniach pomagać mu będą Michał Makarski oraz Bartosz Kirycki.

Piotr Sznar odchodzi z Mrągowii

W nadchodzącym sezonie w barwach Mrągowii Mrągowo nie zobaczymy bramkarza Piotra Sznara. Zawodnik wraca do swojego macierzystego klubu – Tęczy Biskupiec.


Sznar w „żółto-czarnych” barwach występował przez ostatni rok, w tym czasie rozgrywając sześć spotkań w IV lidze.


W imieniu całego klubu i kibiców dziękujemy Piotrkowi za godne reprezentowanie Mrągowii oraz życzymy dalszego powodzenia!

Porażka w końcówce

W meczu 29. kolejki IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali na własnym boisku z Tęczą Biskupiec 1:2 (1:0). Gola dla naszej drużyny strzelił Wiktor Bojarowski.


Goście przed szansą na gola stanęli w 18. minucie, kiedy to sędzia podyktował rzut karny za faul Kamila Skrzęty na Adrianie Podgórskim. Do piłki ustawionej na „jedenastym” metrze podszedł Dariusz Gołębiowski i strzelił obok słupka. Sześć minut później Podgórski wrzucił futbolówkę w pole karne, doszedł do niej Patrycjusz Malanowski i z bliskiej odległości strzelił obok bramki. W 28. minucie mrągowianie przeprowadzili piękną akcję, którą golem zakończył Wiktor Bojarowski. Później na bramkę rywali strzelali Piotr Wypniewski, Przemysław Rybkiewicz i Mateusz Barszczewski, jednak niecelnie.


Cztery minuty po wznowieniu gry Mateusz Lawrenc końcówkami palców wybił futbolówkę na korner po mocnym strzale Eryka Koska. W odpowiedzi w sytuacji sam na sam znalazł się Paweł Galik, ale strzelił obok słupka. Chwilę później w „szesnastkę” Mrągowii wpadł Seweryn Strzelec, oddał mocny strzał, ale dobrze interweniował Michał Bejnarowicz. W 55. minucie Lawrenc zaliczył kolejną świetną interwencję, tym razem po strzale Bojarowskiego. W odpowiedzi Bejnarowicz obronił strzał z bliskiej odległości Podgórskiego. W 63. minucie Lawrenc po raz kolejny uratował przyjezdnych, kiedy to w dobrym stylu obronił „nożyce” Bojarowskiego. Sześć minut później kolejną dobrą interwencję w mrągowskiej bramce zaliczył Bejnarowicz, broniąc piłkę po uderzeniu Patryka Burzyńskiego. W 77. minucie futbolówka po strzale Podgórskiego trafiła w poprzeczkę. W kolejnej akcji Bejnarowicz w dobrym stylu obronił mocne uderzenie Malanowskiego. W 83. minucie przed szansą na gola stanął Łukasz Kuśnierz, jednak z bliska posłał piłkę nad poprzeczką. Tuż przed końcem spotkania Dawid Drzewiecki sfaulował w polu karnym Galika i sędzia ponownie wskazał na „wapno”. Tym razem do futbolówki podszedł Burzyński i się nie pomylił. W ostatniej akcji meczu Tęcza zdobyła zwycięskiego gola za sprawą Podgórskiego.

– Zabrakło nam sił i to miało decydujący wpływ na przebieg tego spotkania. Natomiast mieliśmy sytuacje, żeby zamknąć ten mecz. Fajnie graliśmy, stwarzaliśmy sytuacje, ale byliśmy nieskuteczni. Wydaje mi się, że okazji mieliśmy więcej niż rywale, ale oni byli skuteczniejsi. Powinniśmy zagrać trochę inaczej, zwracałem chłopakom uwagę, żebyśmy grali bardziej rozważnie. Tracimy gole po kontrach, odkryty środek, to nie jest taktycznie dobre zachowanie zespołu. Mamy króciutki skład. Dziękuję chłopakom za ten mecz, za poświęcenie i zdrowie zostawione na boisku – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 1. Michał Bejnarowicz – 6. Damian Glinka (73, 18. Piotr Telega), 94. Dawid Drzewiecki, 8. Kamil Skrzęta, 22. Wojciech Żęgota ŻK – 14. Eryk Kosek, 11. Piotr Wypniewski, 10. Mateusz Barszczewski, 70. Łukasz Kuśnierz, 77. Wiktor Bojarowski – 7. Przemysław Rybkiewicz (90, 12. Szymon Kucharzewski).

Ostatni akcent tej kampanii w domu

W sobotę (10 czerwca) o godzinie 16:00 swój ostatni mecz w tej kampanii na własnym stadionie rozegrają zawodnicy Mrągowii Mrągowo. Rywalem „żółto-czarnych” będzie Tęcza Biskupiec.


Nasi rywalem zajmują obecnie ósme miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 45 punktów, na co składa się 13 zwycięstw, 6 remisów i 9 porażek. Najskuteczniejszym strzelcem w drużynie trenera Wojciecha Jałoszewskiego jest Dariusz Gołębiowski, który bramkarzy rywali pokonywał do tej pory czternastokrotnie. Warto wspomnieć, że przed sezonem w Biskupcu dokonano znaczących transferów, do klubu przyszli – król strzelców IV ligi Patrycjusz Malanowski, od lat czołowy bramkarz na boiskach Warmii i Mazur Mateusz Lawrenc, ograny w wyższych ligach Patryk Burzyński, wyróżniający się zawodnicy w IV lidze – Paweł Galik, Adrian Podgórski oraz Sebastian Dzierzkiewicz.


Sobotnie spotkanie poprowadzi sędzia debiutant na boiskach z IV ligi – Sebastian Piskorz z Giżycka, na liniach pomagać mu będą Robert Zielonka i Artur Koper.

Mrągowia przegrywa w trzecim sparingu

W swoim trzecim spotkaniu sparingowym Mrągowia Mrągowo przegrała z ligowym rywalem – Tęczą Biskupiec 1:2 (0:1). Gola dla „żółto-czarnych” strzelił Mateusz Skonieczka, zaś dla rywali trafili Adrian Podgórski i Bartosz Dobroński.

Trener Mariusz Niedziółka nie mógł w tym meczu skorzystać z kilku swoich podstawowych zawodników, szansę dostali dwaj juniorzy – Kacper Roch i Witold Łuński.

Remis jak porażka

Po dwóch różnych połowach w wykonaniu piłkarzy Mrągowii Mrągowo, „żółto-czarni” zremisowali w wyjazdowym meczu ligowym z Tęczą Biskupiec 3:3 (3:0). Gole dla naszej drużyny strzelili Mateusz Skonieczka (dwa) oraz Damian Glinka, dla rywali trafiali Dariusz Gołębiowski, Tomasz Strzelec i Patryk Burzyński.


Już w 2. minucie dobrą interwencją w bramce gospodarzy popisał się Mateusz Lawrenc, broniąc mocny strzał zza pola karnego Mateusza Skonieczki. Osiem minut później Eryk Kosek zagrał wzdłuż pola karnego, piłka trafiła na głowę Skonieczki i wpadła do bramki. W 16. minucie Lawrenc odbił przed siebie futbolówkę po strzale Przemysława Rybkiewicza, doszedł do niej Damian Glinka i z bliska skierował do siatki. Kolejną okazję „żółto-czarni” mieli osiem minut później, jednak po uderzeniu Koska piłkę na róg wybił golkiper. W 29. minucie Adam Bognacki przejął futbolówkę w środku pola, zagrał prostopadle do Rybkiewicza, który strzelił tuż obok słupka. Chwilę potem Glinka ograł z prawej strony Adama Łoszkowskiego, zagrał wzdłuż pola karnego, do piłki doszedł Skonieczka i z bliska pokonał Lawrenca. Cztery minuty przed przerwą futbolówka uderzona przez Pawła Galika trafiła w poprzeczkę.


Tuż po rozpoczęciu drugiej części spotkania minimalnie nad poprzeczką strzelił Rybkiewicz. Kolejną okazję napastnik mrągowian miał w 62. minucie, ale tym razem świetnie w bramce spisał się golkiper Tęczy. Chwilę później po zderzeniu Kamila Skrzęty z Piotrem Sznarem, ten pierwszy trafił do szpitala, z kolei drugi dokończył spotkanie, ale musiał udać się do niego po końcowym gwizdku sędziego. Od tego momentu gra mrągowian w defensywie mocno się pogorszyła. W 73. minucie „żółto-czarni” stracili piłkę w środku pola, trafiła ona na lewo do Tomasza Strzelca, który dograł do niepilnowanego w polu karnym Dariusza Gołębiowskiego, a ten z bliska strzelił gola. W odpowiedzi tuż obok słupka strzelił Łukasz Kuśnierz. W kolejnej akcji po złym zagraniu Dawida Drzewieckiego futbolówka trafiła pod nogi Strzelca, który strzelił zza „szesnastki” obok słupka i na tablicy wyników było już 2:3. W 80. minucie po strzale z pięty Gołębiowskiego dobrą interwencją popisał się Sznar. Następnie piłka po uderzeniu Kuśnierza trafiła w słupek, a strzały Rybkiewicza w dobrym stylu bronił Lawrenc. W 87. minucie po dośrodkowaniu przez Sebastiana Dzierzkiewicza, do piłki w polu karnym doszedł Patryk Burzyński i z bliska doprowadził do wyrównania.

  • Po takim meczu można powiedzieć, że obrona zawaliła, natomiast my byliśmy nieskuteczni. Mieliśmy sytuacje, ale podejmowaliśmy beznadziejne decyzje i to trzeba sobie otwarcie powiedzieć. Niektórzy wyszli na drugą połowę i chcieli sobie strzelić bramkę, zapomnieli o zespole i nie chcieli szukać lepszych rozwiązań. Gra nam się rozlazła, ulegliśmy presji przeciwnika od 2:3 i wcisnęli nam bramkę. Jest żal, bo inaczej być nie może. Prowadzimy 3:0 i remisujemy mecz 3:3 – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 92. Piotr Sznar – 6. Damian Glinka, 8. Kamil Skrzęta (70, 15. Dawid Drzewiecki), 9. Adrian Morawski, 10. Mateusz Barszczewski, 2. Kacper Skok ŻK (70, 22. Wojciech Żęgota), 31. Piotr Błędowski, 18. Adam Bognacki ŻK, 99. Mateusz Skonieczka (65, 20. Łukasz Kuśnierz) – 7. Przemysław Rybkiewicz (87, 77. Wiktor Bojarowski).