Tag: Polonia Lidzbark Warmiński

Faworyt przegrywa w Mrągowie

fot. Polonia Lidzbark Warmiński

Mrągowia Mrągowo wygrała na własnym stadionie z Polonią Lidzbark Warmiński 3:2 (1:2). Gole dla „żółto-czarnych” strzelali Kamil Skrzęta, Damian Glinka i Przemysław Rybkiewicz, dla przyjezdnych trafili Wojciech Dziemidowicz i Siergiej Gurow.


Spotkanie z mocnym animuszem rozpoczęli „żółto-czarni”, mając kilka sytuacji. Obok słupka uderzył Mateusz Barszczewski, a piłka po strzale z głowy Adriana Morawskiego przeleciała nad poprzeczką. W 9. minucie tylko ofiarna interwencja Huberta Świdra uchroniła przyjezdnych przed stratą gola po uderzeniu z 18 metrów przez Adama Bognackiego. Dwie minuty później świetną interwencją popisał się Marceli Łukasiaka, broniąc mocny strzał z ponad 30 metrów Dawida Drzewieckiego. W 12. minucie Piotr Wypniewski dośrodkował futbolówkę z rzutu rożnego w pole karne, źle wybił ją Sebastian Zajączkowski, piłka spadła na nogę Kamilowi Skrzęcie, który precyzyjnym uderzeniem umieścił ją w bramce. W odpowiedzi minimalnie nad poprzeczką piłkę z głowy strzelił Cezary Sobolewski po dograniu z lewej strony od Dawida Bogdańskiego. W 28. minucie po zamieszaniu w polu karnym mrągowian, Rafał Maciążek zagrał piłkę do Wojciecha Dziemidowicza, który z bliskiej odległości skierował ją do siatki. Pięć minut później po dograniu od Eryka Koska, futbolówka po strzale z pięty przez Mateusza Barszczewskiego trafiła w słupek. W 36. minucie po szybko rozegranym aucie przez przyjezdnych Sobolewski wystawił piłkę do Siergieja Gurowa, który z bliskiej odległości wpakował ją do bramki.


W przerwie trener Mariusz Niedziółka dokonał trzech zmian i wniosły one w poczynania Mrągowii wiele dobrego. W 60. minucie Bognacki dograł do Damiana Glinki, który dobrze zabrał się z piłką w pole karne i strzałem w dalszy róg bramki pokonał Łukasiaka. Chwilę potem w dobrej okazji znalazł się Mateusz Skonieczka, jednak minimalnie chybił. W 64. minucie Skonieczka zagrał do Przemysława Rybkiewicza, a ten pięknym strzałem z 16 metrów dał prowadzenie „żółto-czarnym”. W dalszej fazie drugiej połowy świetną interwencję zaliczył golkiper rywali po strzale Łukasza Kuśnierza.

Fajnie było pokonać rozpędzoną Polonię Lidzbark Warmiński. Mieliśmy plan na ten mecz. W pierwszej połowie mieliśmy zagrać defensywnie, a w drugiej pójść do przodu i myślę, że to wyszło. Fajnie zaczęliśmy mecz, stwarzaliśmy sytuacje, ale chyba niektórzy za bardzo przestraszyli się tego, co możemy zrobić. Niepotrzebnie się cofnęliśmy i Polonia to wykorzystała. Za drugą połowę trzeba bić brawo chłopakom. Potrafiliśmy wykorzystać problemy rywali i strzelić dwie bramki. Pewnie mogliśmy ten mecz zamknąć wcześniej, bo były ku temu okazje, ale nie ma co wybrzydzać. Wygraliśmy z wiceliderem. Dla wielu kibiców wyjściowy skład na pewno był zaskakujący, ale ja wiedziałem, że będziemy potrzebować w tym meczu wielu zawodników i te zmiany były potrzebne. Nie wszyscy byli gotowi na 90 minut i jak się okazało lepiej było ich wpuścić z ławki na podmęczonego rywala i zrobić różnice – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 1. Adrian Orzeł – 6. Damian Glinka, 8. Kamil Skrzęta ŻK, 9. Adrian Morawski ŻK, 15. Dawid Drzewiecki (46, 2. Kacper Skok), 22. Wojciech Żęgota (46, 7. Przemysław Rybkiewicz) – 14. Eryk Kosek, 18. Adam Bognacki, 11. Piotr Wypniewski (46, 20. Łukasz Kuśnierz ŻK), 10. Mateusz Barszczewski – 99. Mateusz Skonieczka (83, 77. Wiktor Bojarowski).

Starcie z wiceliderem

Mahamadou Bah / fot. Polonia Lidzbark Warmiński

Wicelider tabeli IV ligi – Polonia Lidzbark Warmiński – będzie kolejnym rywalem Mrągowii Mrągowo w IV lidze. Spotkanie odbędzie się w sobotę (29 października) o godzinie 13:00 na naszym stadionie.


Lidzbarczanie do tej pory zdobyli 27 punktów, co daje im 9 wygranych i 3 porażki. Polonia strzeliła w obecnej kampanii najwięcej goli – 41. Najlepszymi strzelcami w drużynie są Dawid Bogdański i Piotr Karłowicz, którzy bramkarzy rywali pokonywali po osiem razy. W Polonii występują zawodnicy z przeszłością w „żółto-czarnych” barwach – Mahamadou Bah (w ostatnich dwóch sezonach najlepszy strzelec Mrągowii), Kamil Jaworski, Piotr Karłowicz, Krystian Oleszko i Cezary Sobolewski.


Sobotnie spotkanie poprowadzi Arkadiusz Szymanowski z Bemowa Piskiego, na liniach pomagać mu będą Jacek Makowski i Jakub Andruszkiewicz.

Mahamadou Bah odchodzi z Mrągowii

fot. Aleksandra Miecznikowska

Po dwóch latach z Mrągowii Mrągowo odchodzi napastnik Mahamadou Bah. Zawodnik w nowym sezonie ma występować w ligowym rywalu – Polonii Lidzbark Warmiński.


Bah w mrągowskim zespole zagrał w 64 meczach w IV lidze, w których strzelił 44 gole i zaliczył 6 asyst. Ponadto wystąpił w 8 spotkaniach w Wojewódzkim Pucharze Polski, zdobywając w nich 7 bramek i zaliczając 3 asysty.


W imieniu zarządu klubu, sztabu szkoleniowego i kibiców dziękujemy Mahamadou za godne reprezentowanie „żółto-czarnych” barw, wszystkie pozytywne emocje, wspólne treningi i mecze. Życzymy powodzenia w nowych barwach i skuteczności jeszcze lepszej niż w Mrągowie!

Karłowicz i spółka popsuli święta w Mrągowie

fot. Aleksandra Miecznikowska / Polonia Lidzbark War.

Piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali w meczu IV ligi z Polonią Lidzbark Warmiński aż 1:6 (1:2). Jedynego gola dla „żółto-czarnych” zdobył Piotr Wypniewski, dla przyjezdnych trafili Krystian Oleszko (czterokrotnie), Wojciech Dziemidowicz i Piotr Karłowicz.


Mrągowianie przegrywali już od 5. minuty. Po szybko wykonanym rzucie z autu piłka trafiła w polu karnym do Piotra Karłowicza, ten odegrał do niepilnowanego Krystiana Oleszki, który nie miał problemów z pokonaniem Adriana Orła. Dziewiętnaście minut później goście podwyższyli swoje prowadzenie, kiedy to Karłowicz po raz kolejny wypatrzył nieobstawionego w polu karnym Oleszkę, a ten nie miał problemów ze skierowaniem futbolówki do siatki. Mrągowianie odpowiedzieli trzy minuty później. Damian Mazurowski zagrał piłkę na 20 metr do Piotra Wypniewskiego, który mocnym strzałem pokonał Marcelego Łukasiaka. W 29. minucie Paweł Szymański oddał groźny strzał z rzutu wolnego, jednak Orzeł końcówkami palców zdołał wybić futbolówkę na korner. Pięć minut później przed świetną szansą stanął Karłowicz, jednak jego uderzenie z bliskiej odległości w dobrym stylu obronił golkiper „żółto-czarnych”. W 37. minucie fantastyczna interwencja Łukasiaka uchroniła gości przed stratą gola po uderzeniu piłki głową przez Mahamadou Baha po dośrodkowaniu od Eryka Koska.


Mrągowianie drugą połowę rozpoczęli w najgorszy z możliwych sposób. Futbolówka w polu karnym trafiła do Karłowicza, ten zagrał do niepilnowanego Oleszki, który po raz kolejny posłał piłkę do pustej bramki. W 59. minucie piłka po uderzeniu z rzutu wolnego przez Piotra Błędowskiego trafiła w słupek. Sześć minut później goście prowadzili już 4:1. Paweł Szymański zagrał futbolówkę z rzutu wolnego w pole karne, ta na trzecim metrze odbiła się od Wojciecha Dziemidowicza i wpadła do bramki. W 78. minucie po raz kolejny świetnie w polu karnym Mrągowii zachował się Karłowicz, po raz kolejny wystawiając do „pustaka” Oleszce, który strzelił swojego czwartego gola w tym meczu. Wynik spotkania na 6:1 ustalił na dwie minuty przed końcem bezapelacyjnie najlepszy na boisku Karłowicz, który na gola zamienił dobre dogranie z prawej strony od Kacpra Kmiołka.

Trudno być optymistą po takim meczu. Po raz kolejny tej wiosny zagraliśmy naprawdę słabo i zawiedliśmy swoich kibiców. Musimy zrobić szybki reset, a od wtorku bierzemy się do ciężkiej pracy, żeby w kolejnym meczu odbudować zaufanie kibiców. Obiecujemy zrobić wszystko, aby mecz z Mazurem był przełamaniem. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie, wiarę w drużynę i bycie z nami na dobre i na złe – mówi Mateusz Barszczewski.


Mrągowia: 12. Adrian Orzeł ŻK – 14. Eryk Kosek, 18. Adam Bognacki, 10. Mateusz Barszczewski, 69. Rafał Kudlak (71, 3. Maciej Jarguz), 99. Kacper Walendykiewicz (75, 7. Piotr Chmielewski) – 20. Damian Mazurowski (46, 19. Dawid Pietkiewicz), 11. Piotr Wypniewski ŻK (60, 2. Kacper Skok ŻK), 31. Piotr Błędowski, 77. Wiktor Bojarowski (75, 15. Krzysztof Jaskólski) – 9. Mahamadou Bah (89, 6. Kacper Trypucki).

Kolejny trudny rywal Mrągowii

Kolejny mecz w IV lidze piłkarze Mrągowii Mrągowo rozegrają w sobotę (16 kwietnia) o godzinie 16:00. „Żółto-czarni” na własnym boisku podejmą Polonię Lidzbark Warmiński.


Podopieczni Czesława Żukowskiego zajmują obecnie piąte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 37 punktów. Daje im to jedenaście zwycięstw, cztery remisy i pięć porażek. Najskuteczniejszymi strzelcami w drużynie Polonii są Wojciech Dziemidowicz i Krystian Oleszko, którzy bramkarzy rywali pokonywali siedmiokrotnie. W rundzie wiosennej lidzbarczanie trzykrotnie wygrali i raz musieli uznać wyższość swoich rywali. Są najskuteczniejszą drużyną w IV lidze wiosną, strzelili do tej pory siedemnaście bramek.


Sobotnie spotkanie poprowadzi Arkadiusz Szymanowski z Bemowa Piskie, na liniach pomagać mu będą Sebastian Piskorz i Igor Szymanowski.


Do każdego biletu przygotowaliśmy drobny upominek. Przed meczem w kasie będzie do nabycia w cenie 35 zł nowy wzór klubowego szalika.

Porażka w drugim sparingu

W swoim drugim spotkaniu sparingowym piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali z ligowym rywalem – Polonią Lidzbark Warmiński 2:4 (0:1). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Kacper Walendykiewicz oraz Piotr Wypniewski, dla rywali trafili Krystian Oleszko, Paweł Szymański oraz dwukrotnie Dawid Bogdański.


Spotkanie mogli dobrze rozpocząć przyjezdni. Dawid Bogdański wpadł w pole karne mrągowian, wycofał piłkę do nieobstawionego Daniela Wierzbowskiego, a ten z jedenastu metrów uderzył nad poprzeczką. W 25. minucie Bogdański dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie doszedł do niej zupełnie niepilnowany Krystian Oleszko i strzałem z głowy pokonał Adriana Orła. W dalszej fazie pierwszej części gry trzykrotnie z dystansu na bramkę rywali uderzył Piotr Błędowski, jednak bez oczekiwanego rezultatu. W 42. minucie Błędowski idealnie zagrał do wbiegającego w „szesnastkę” Mateusza Barszczewskiego, jednak ten z siedmiu metrów strzelił wprost w Piotra Gasperowicza.


Druga połowa źle rozpoczęła się dla mrągowian. Indywidualną akcję przeprowadził Oleszko, jednak został powstrzymany przez bramkarza, piłka trafiła jednak na szesnasty metr do Pawła Szymański, który nie miał problemów ze skierowaniem jej do pustej bramki. W 53. minucie Błędowski zagrał do zawodnika testowanego, który przeprowadził indywidualną akcję, futbolówka trafiła do Eryka Koska, który zacentrował w pole karne, gdzie Kacper Walendykiewicz strzałem z woleja pokonał Gasperowicza. Sześć minut później piłka po strzale Błędowski z 30 metrów przeleciała tuż obok słupka. W 62. minucie zawodnik testowany przejął futbolówkę w środku pola, popędził w kierunku bramki rywali, oddał mocny strzał, ale golkiper lidzbarczan dobrze interweniował. Za chwilę piłka trafiła na lewą stronę do kolejnego z testowanych, ten zdecydował się na mocny strzał, który przed siebie odbił Gasperowicz. Do futbolówki dopadł Piotr Wypniewski i posłał ją do bramki. Trzy minuty później zawodnik testowany podał wprost pod nogi Szymańskiego, ten zagrał do Dominika Wasiaka, po czym pomocnik gości wypatrzył w polu karnym Bogdańskiego, a ten z bliskiej odległości pokonał bramkarza „żółto-czarnych”. W 69. minucie Piotr Wanda zagrał długą piłkę do Oleszki, ten oddał strzał, piłka odbiła się od poprzeczki, dopadł do niej Bogdański i skierował do bramki. Przyjezdni kolejną dobrą okazję mieli cztery minuty później. Po kornerze, a następnie zamieszaniu w polu karnym futbolówka spadła pod nogi Wojciecha Dziemidowicza, a ten trafił w poprzeczkę. Odbita piłka wylądowała na szesnastym metrze, po czym Wanda uderzył ją obok bramki. W 79. minucie dobra interwencja golkipera „żółto-czarnych” uchroniła zespół przed stratą gola po strzale z rzutu wolnego z 20 metrów Daniela Wierzbowskiego.

Cały czas jesteśmy w fazie budowania oraz w ciężkiej i dużej pracy motorycznej. Testujemy i oglądamy wszystkich zawodników. Momentami to wygląda lepiej, momentami gorzej. Najważniejsze jest to, że wszyscy mogli zagrać i zaliczyć jednostkę. Jest sporo rzeczy do poprawy w kwestii organizacji gry. Na wynik i przebieg meczu miało na pewno wpływ to, że mamy duże braki w linii defensywnej. Z musu musieli zagrać zawodnicy, którzy nie do końca są przygotowani do gry na tych pozycjach. Kończymy mecz bez poważniejszych urazów – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: Adrian Orzeł (46, 19. zawodnik testowany) – 6. Damian Glinka (46, 55. Krzysztof Jaskólski), 8. Kamil Skrzęta (46, 4. zawodnik testowany), 66. Rafał Kudlak, 22. Wojciech Żęgota (63, 6. Damian Glinka; 74, 44. Szymon Kopyść) – 14. Eryk Kosek (70, 2. Damian Mazurowski), 10. Mateusz Barszczewski (46, 56. zawodnik testowany), 31. Piotr Błędowski (62, 10. Mateusz Barszczewski), 7. Dawid Pietkiewicz (46, 11. Piotr Wypniewski), 2. Damian Mazurowski (46, 18. zawodnik testowany) – 15. Kacper Walendykiewicz (75, 77. Kacper Trypucki).


SKRÓT Z MECZU

Bez punktów w Lidzbarku

Jedynego gola w meczu zdobył z rzutu karnego Bartłomiej Rodzeński // fot. Aleksandra Miecznikowska

Lidzbark Warmiński nadal pozostaje niezdobyty przez piłkarzy Mrągowii Mrągowo. W meczu 6. kolejki IV ligi „żółto-czarni” ulegli na wyjeździe miejscowej Polonii 0:1 (0:1), a jedynego gola w meczu strzelił z rzutu karnego Bartłomiej Rodzeński.


Już w 2. minucie Kamil Dajnowski zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale był zbyt lekki i Adrian Orzeł pewnie interweniował. Trzy minuty później gospodarze zdobyli bramkę, jak się później okazało, było to jedyne trafienie w tym meczu. Adam Bognacki przy próbie wybicia zamiast w piłkę, trafił w nogi Dominika Wasiaka i sędzia wskazał na „wapno”. Pewnym wykonawcą „jedenastki” był Bartłomiej Rodzeński. Mrągowianie groźną sytuację stworzyli dopiero w 30. minucie gry. Mahamadou Bah odzyskał piłkę w środkowej strefie boiska, podał na prawo do Mateusza Barszczewskiego, który zagrał wzdłuż pola karnego, do futbolówki doszedł Eryk Kosek, jednak z bliskiej odległości uderzył wysoko nad poprzeczką. Następnie swojej szansy spróbował Damian Glinka, ale i tym razem strzał był niecelny. W 40. minucie po szybkiej akcji „żółto-czarnych” w pole karne rywali wpadł Kosek, uderzył z ostrego kąta i piłka minimalnie przeleciała obok bramki. Dwie minuty później Paweł Szymański dośrodkował futbolówkę z rzutu wolnego w „szesnastkę”, doszedł do niej Wojciech Dziemidowicz. Obrońca Polonii oddał strzał z głowy, ale świetnie w mrągowskiej bramce spisał się Orzeł i skutecznie interweniował.


W drugiej połowie przewaga Mrągowii była jeszcze bardziej widoczna na boisku, jednak wiele z niej nie wynikało, bowiem na wysokości zadania stawała defensywa gospodarzy. Aktywny był Glinka, który najpierw w 53. minucie uderzył zza pola karnego tuż obok dalszego słupka. A chwilę później po jego dośrodkowaniu z prawej strony boiska, Bah uderzył piłkę z głowy, jednak zbyt lekko i Piotr Gasperowicz nie miał problemów z interwencją. W 70. minucie futbolówkę w środkowej strefie boiska odzyskał Rafał Kudlak, zagrał na prawo do Barszczewskiego, ten podprowadził piłkę i strzelił obok bramki. Siedem minut później Piotr Wypniewski dośrodkował futbolówkę z rzutu wolnego, w „szesnastce” doszedł do niej Kosek, uderzył ją z głowy i tylko świetna interwencja golkipera gospodarzy uchroniła zespół przed stratą gola. W 86. minucie Wasiak ograł zawodników Mrągowii, po czym oddał silny strzał, ale po raz kolejny skutecznie bronił Orzeł.


Mrągowia: 12. Adrian Orzeł – 8. Kamil Skrzęta, 44. Wiktor Abramczyk, 69. Rafał Kudlak ŻK – 6. Damian Glinka (73, 19. Dawid Pietkiewicz), 18. Adam Bognacki (61, 11. Piotr Wypniewski), 31. Piotr Błędowski, 22. Wojciech Żęgota (78, 99. Kacper Walendykiewicz) – 14. Eryk Kosek, 9. Mahamadou Bah, 10. Mateusz Barszczewski (83, 77. Wiktor Bojarowski).


Autorem zdjęć jest Aleksandra Miecznikowska.


Podbić Lidzbark Warmiński

W meczu 6. kolejki IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na wyjeździe z Polonią Lidzbark Warmiński. Spotkanie odbędzie się w sobotę (11 września) o godzinie 18:00.


Lidzbarczanie to trzecia drużyna poprzedniej kampanii w IV lidze. W obecnych rozgrywkach zgromadzili na swoim koncie pięć punktów, co daje im jedno zwycięstwo, dwa remisy oraz dwie porażki. Najskuteczniejszymi strzelcami w zespole Czesława Żukowskiego są – król strzelców IV ligi w poprzednim sezonie Siergiej Gurow, były zawodnik Mrągowii Krystian Oleszko oraz Oskar Żuk, którzy do tej pory bramkarzy rywali pokonywali po dwa razy. Latem w Lidzbarku Warmiński postawiono na ofensywę transferową sprowadzając do klubu zawodników ze szczebla centralnego – Kamila Dajnowskiego z pierwszoligowego Stomilu Olsztyn oraz Dominika Wasiaka z drugoligowego Sokoła Ostróda. Ponadto do Polonii trafili m.in. uzdolniony młodzieżowiec z rezerw Stomilu Olsztyn Hubert Świder, a rywalizację między słupkami wzmocnił nasz były golkiper Kamil Jaworski (poprzednio Granica Kętrzyn).


Mało kto pamięta, ale „żółto-czarni” ostatni raz wygrali w Lidzbarku Warmińskim prawie… osiemnaście lat temu. 20 września 2003 roku Mrągowia pokonała swoich rywali 2:1, gole dla mrągowian zdobyli Piotrowie Łotysz i Oborski, dla Polonii trafił Paweł Brzeziński.


Spotkanie poprowadzi Grzegorz Kujawa z Olsztyna, na liniach pomagać mu będą Piotr Suchocki i Damian Dębski.

„Gitarka” gra dalej!

Nie zwalniają tempa piłkarze Mrągowii Mrągowo. Tym razem podopieczni trenera Mariusza Niedziółki wygrali w meczu na szczycie 24. kolejki z Polonią Lidzbark Warmiński 4:1 (2:0). Do bramki rywali trafili Piotr Wypniewski, Piotr Błędowski oraz Mahamadou Bah (dwukrotnie), honorowego gola dla przyjezdnych zanotował Siergiej Gurow.


Na początku spotkania bardziej konkretni byli rywale, którzy w przeciągu czterech minut stworzyli trzy sytuacje bramkowe. Najpierw w 15. minucie Mateusz Kamieniecki zagrał na lewo do Dawida Bogdańskiego, ten dośrodkował w pole karne, a zamykający akcję Daniel Wierzbowski uderzył piłkę głową tuż obok słupka. Następnie po dośrodkowaniu z drugiej strony boiska przez Wojciecha Dziemidowicza, futbolówka po strzale głową Bogdańskiego przeleciała obok bramki. Chwilę potem Bogdański zagrał do Krystiana Oleszki, ten zbiegł do środka, uderzył na bramkę, ale pewnie interweniował Marcin Marszałek. W odpowiedzi w 22. minucie Piotr Błędowski zagrał do Mateusza Barszczewskiego, ten wpadł w pole karne, oddał mocny strzał i Piotr Gasperowicz końcówkami palców wybił piłkę na korner. Cztery minuty później po raz kolejny dobrą interwencję zaliczył bramkarz lidzbarskiego klubu, tym razem broniąc strzał z rzutu wolnego z około 20 metrów Piotra Wypniewskiego. W 38. minucie Błędowski zagrał na lewo do Wojciecha Żęgoty, który przeprowadził dynamiczny rajd, wycofał futbolówkę do Wypniewskiego, który mocnym strzałem umieścił ją w bramce. Dwie minuty później Kamil Skrzęta zagrał długą piłkę do Piotra Chmielewskiego, ten dośrodkował ją w „szesnastkę”, błąd popełnił Gasperowicz, nie potrafiąc złapać futbolówki, doszedł do niej Mahamadou Bah, ale strzelił minimalnie obok bramki. W 41. minucie Chmielewski odebrał piłkę Bogdańskiemu i zagrał do Barszczewskiego, który sprytnie odegrał do Błędowskiego, a ten zza pola karnego strzelił nie do obrony i podwyższył prowadzenie „żółto-czarnych”.


W drugiej części gry nadal to mrągowianie prowadzili grę i nadawali rytm temu spotkaniu. W 50. minucie Siergiej Gurow zagrał w tempo do Oleszki, ten wpadł w „szesnastkę”, oddał mocny strzał, ale na posterunku był Marszałek. Trzynaście minut później Adam Bognacki przeciął podanie Michała Skarbka, do piłki doszedł Bah, który najpierw ograł Piotra Wandę, a następnie minął Bartłomieja Rodzeńskiego. Napastnik „żółto-czarnych” znalazł się w sytuacji sam na sam i strzelił obok bezradnego Gasperowicza, podwyższając prowadzenie Mrągowii. W dalszej fazie drugiej połowy mrągowianie posiadali znaczą przewagę, jednak nie potrafili stworzyć sobie kolejnych sytuacji do zdobycia goli. W 85. minucie Rodzeński zagrał na prawo do nieobstawionego Gurowa, ten wpadł w „szesnastkę” i strzelił tuż obok bezradnego Marszałka. Wynik meczu na 4:1 ustalił na minutę przed końcem gry Bah, który wykorzystał dobre zagranie z prawej strony od Rafała Kudlaka. W końcówce debiut w pierwszej drużynie Mrągowii zanotował wychowanek Gracjan Bagiński.


Drużyna wraz ze sztabem szkoleniowym dziękuje wszystkim kibicom, którzy mimo trudnych czasów, chóralnym i fanatycznym dopingiem zza płotu wspierali naszą drużynę. Jesteście nieocenieni. „eM Ka eS!”


W tym meczu mogliśmy grać w piłkę. Polonia, mimo że starała się być dobrze zorganizowana w defensywie, to próbował atakować. Więc mieliśmy swoje przestrzenie. Byłem pewien, że jeżeli nie popełnimy błędu, to w końcu znajdziemy miejsce i tę bramkę strzelimy. Tak się stało. Dobry wynik do przerwy, po niej podwyższyliśmy. Nie potrzebna ta stracona bramka. Ważne, że kontrolowaliśmy ten mecz cały czas. Potrafiliśmy spokojnie piłkę od tyłu rozgrywać. Tworzyć kolejne sytuacje. To buduje. Wszyscy, którzy wchodzą z ławki dają dużą jakość, pokazują że są wartością dodaną. Te zmiany nas nie osłabiają, a wręcz wzmacniają, to jest bardzo ważne i dzięki temu jesteśmy silniejsi – mówił po spotkaniu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 8. Kamil Skrzęta, 44. Wiktor Abramczyk ŻK, 5. Łukasz Michałowski – 2. Piotr Chmielewski ŻK (80, 6. Damian Glinka), 18. Adam Bognacki, 31. Piotr Błędowski, 22. Wojciech Żęgota (80, 66. Rafał Kudlak) – 11. Piotr Wypniewski (57, 7. Eryk Kosek), 9. Mahamadou Bah (90, 55. Gracjan Bagiński), 10. Mateusz Barszczewski (80, 77. Wiktor Bojarowski).


SKRÓT MECZU