Zawodnik Mrągowii Mrągowo – Olaf Gorczyca – został wybrany do najlepszej “11” 11. kolejki forBET IV ligi.
Przypomnijmy, że zawodnik w ligowym spotkaniu z Polonią Iłowo zaprezentował się z dobrej strony oraz zaliczył asystę przy bramce Kacpra Skoka.
Zawodnik Mrągowii Mrągowo – Olaf Gorczyca – został wybrany do najlepszej “11” 11. kolejki forBET IV ligi.
Przypomnijmy, że zawodnik w ligowym spotkaniu z Polonią Iłowo zaprezentował się z dobrej strony oraz zaliczył asystę przy bramce Kacpra Skoka.
Mrągowia Mrągowo wygrała w meczu 11. kolejki IV ligi z Polonią Iłowo 2:0 (0:0). Do bramki rywali trafili Kacper Skok i Łukasz Kuśnierz.
Pierwsza połowa nie była porywająca, kibice na pewno liczyli na lepszą i skuteczniejszą grę „żółto-czarnych”, tym czasem na boisku niewiele się działo. W 10. minucie Olaf Gorczyca przerzucił piłkę nad przeciwnikiem, oddał mocny strzał, a futbolówka trafiła w poprzeczkę. Czternaście minut później piłkę przypadkowo na 20 metrze otrzymał Sebastian Rynkowski i po jego uderzeniu minimalnie przeleciała obok słupka. W 33. minucie futbolówka uderzona zza „szesnastki” przez Kacpra Wydrę poleciała obok bramki. Siedem minut później w polu karnym rywali faulowany był Mateusz Barszczewski i sędzia bez wahania wskazał na „jedenastkę”. Do piłki ustawionej na „wapnie” podszedł Łukasz Kuśnierz, chciał się zabawić i zrobić „wcinkę” w środek bramki, jednak wykonanie karnego pozostawiło wiele do życzenia i golkiper rywali złapał futbolówkę. Chwilę później kapitan „żółto-czarnych” oddał mocny strzał, ale po raz kolejny nie znalazł sposobu, aby pokonać Grzegorza Jabłonowskiego.
Sześć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie Mrągowia strzeliła gola. Pojedynek na prawej stronie boiska wygrał Gorczyca, zagrał wzdłuż pola karnego, a piłkę z najbliższej odległości do bramki skierował Kacper Skok. W 60. minucie po raz kolejny Jabłonowski wygrał pojedynek z Kuśnierzem, tym razem wybijając futbolówkę po jego strzale na korner. Trzynaście minut później mrągowianie zdobyli drugiego gola. Tym razem Kuśnierz pięknym strzałem z 20 metrów umieścił futbolówkę w siatce. W 78. minucie po dograniu od Gorczycy piłka po strzale Przemysława Rybkiewicza trafiła w boczną siatkę. Tuż przed końcem spotkania „żółto-czarni” przeprowadzili zespołową akcję, Kuśnierz zagrał do Piotra Wypniewskiego, a ten z bliskiej odległości nie znalazł sposobu na Jabłonowskiego i golkiper gości zaliczył skuteczną interwencję.
- Nie chciałbym zwalać winy na boisko, ale trenujemy od dwóch tygodni na sztucznej nawierzchni i jest duża różnica – w zachowaniu się zawodników, w bieganiu, w zachowaniu piłki. Tego automatyzmu nam brakuje. Sporo czasu nam zabrało przyzwyczajenie się do warunków gry. Generalnie ze sposobu gry jestem zadowolony, jednak szczegóły zdecydowały, że długo się męczyliśmy, żeby strzelić gola. Nie wykorzystaliśmy karnego, brakowało jakości w dograniach, to były te detale. Trzeba się jednak cieszyć z trzech punktów i pozytywnie potraktować to spotkanie – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.
Mrągowia: 33. Michał Bejnarowicz – 44. Olaf Gorczyca (82, 9. Adam Słuchocki), 14. Eryk Kosek, 8. Kamil Skrzęta, 20. Kajetan Grudnowski (72, 6. Rafał Kudlak), 22. Wojciech Żęgota (82, 94. Dawid Drzewiecki) – 80. Kacper Skok ŻK (72, 2. Jakub Fronczak), 11. Piotr Wypniewski (90, 18. Wiktor Szatkowski), 10. Mateusz Barszczewski, 70. Łukasz Kuśnierz (88, 77. Wiktor Bojarowski) – 7. Przemysław Rybkiewicz (88, 12. Piotr Telega).
Przed nami 11. kolejka IV ligi w obecnej kampanii. Tym razem Mrągowią Mrągowo zagra w sobotę (14 października) o godzinie 13:00 z Polonią Iłowo.
Iłowianie do tej pory zdobyli cztery punkty, z czego trzy na wyjeździe, po wygranej z Jeziorakiem Iława 1:0. Najlepszymi strzelcami w drużynie Macieja Rogalskiego są Kacper Ciesielski i Aleksander Kruszyński, którzy bramkarzy rywali pokonywali dwukrotnie. Warto wspomnieć, że poprzednie spotkanie pomiędzy Mrągowią i Polonią okazało się prawdziwym rollercoasterem emocji dla kibiców, bowiem iłowianie prowadzili już 3:0, by ostatecznie przegrać 3:4.
Kapitan Mrągowii Mrągowo – Łukasz Kuśnierz – został wybrany do najlepszej “11” 10. kolejki forBET IV ligi.
Zawodnik “żółto-czarnych” w spotkaniu ligowym z Mazurem Ełk zaliczył dwie asysty – przy golach Przemysława Rybkiewicza i Kacpra Skoka.
6 milionów złotych trafiło do miasta Mrągowo na przebudowę Stadionu Miejskiego w ramach 8. edycji Rządowego Funduszu „Polski Ład”. Promesę, potwierdzającą otrzymaną dotację, z rąk Minister Olgi Semeniuk-Patkowskiej odebrał prezes Mrągowii Jan Łuński.
- Dwa lata temu podjęliśmy walkę o modernizację stadionu w Mrągowie i 7 października 2023 roku jest krokiem milowym w historii mrągowskiego sportu i piłki nożnej. Bardzo się cieszymy z tego, co się wydarzyło. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie – Pani Minister Semeniuk, Burmistrzowi, kibicom i wszystkim, którzy dołożyli do tego cegiełkę – mówi Marcin Szok, członek zarządu klubu i pomysłodawca akcji „Nowy Stadion dla Mrągowa”.
Po szalonym spotkaniu Mrągowia Mrągowo wygrała na wyjeździe z Mazurem Ełk 4:3 (2:0). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Jakub Fronczak, Kajetan Grudnowski, Przemysław Rybkiewicz i Kacper Skok.
Spotkanie toczyło się przy silnie wiejącym wietrze, co powodowało, że ciężko było grać kreatywnie, bowiem piłka płatała figle zawodnikom. W 10. minucie piłkę na piątym metrze otrzymał Jakub Fronczak, jednak strzelił zbyt lekko i golkiper rywali pewnie interweniował. Cztery minuty później po zamieszaniu w polu karnym mrągowian, futbolówkę z linii bramkowej wybił Kajetan Grudnowski. W 22. minucie Łukasz Kuśnierz uderzył zza pola karnego, Maksymilian Smoliński odbił piłkę przed siebie, doszedł do niej Fronczak i skierował do bramki. Trzy minuty później „żółto-czarni” prowadzili różnicą dwóch bramek. Przemysław Rybkiewicz zagrał do Grudnowskiego, ten w „szesnastce” zwiódł obrońcę rywali i strzałem z prawej nogi w dalszy róg bramki pokonał golkipera rywali. Gospodarze mogli odpowiedzieć w 30. minucie, jednak futbolówka uderzona przez Damiana Prusinowskiego z 11 metrów poleciała obok słupka.
Druga połowa rozpoczęła się w najgorszy z możliwych sposobów dla Mrągowii, bowiem dwie minuty po wznowieniu gry straciliśmy gola. Dawid Żołądkiewicz wykorzystał złe ustawienie Dawida Drzewieckiego, minął naszego obrońcę, następnie ograł Adriana Orła i z bliska skierował futbolówkę do bramki. W 55. minucie piłka uderzona przez Macieja Kisiela przeleciała obok słupka. Trzy minuty później Fronczak wpadł w pole karne rywali i zamiast strzelać, próbował dograć do Rybkiewicza, gospodarze przejęli futbolówkę, po czym wyprowadzili szybką kontrę. Rafał Kudlak nie przeciął piłki zagranej do Ołeksandra Berezowskiego, a ten pewnym strzałem doprowadził do remisu. W 65. minucie indywidualną akcję przeprowadził Kuśnierz, po czym dograł do Rybkiewicza, który mocnym strzałem w dalszy róg bramki pokonał Smolińskiego. Siedem minut później golkiper gospodarzy zaliczył dwie świetnie interwencje – najpierw obronił strzał Olafa Gorczycy, a następnie dobitkę Kuśnierza. W 76. minucie Mrągowia po raz kolejny wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Kuśnierz wrzucił futbolówkę w pole karne, do piłki doszedł Kacper Skok i strzałem z głowy pokonał Smolińskiego. Gospodarze na bramkę „żółto-czarnych” odpowiedzieli trzy minuty później, kiedy to Kisiel wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska i z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki. W doliczonym czasie gry swoją okazję miał Wiktor Bojarowski, jednak po zagraniu od najlepszego w tym dniu na boisku Kuśnierza, strzelił wprost w golkipera rywali. Goście odpowiedzieli akcją na lewej stronie Żołądkiewicza, który dośrodkował futbolówkę w „szesnastkę”, doszedł do niej Piotr Roman i po jego strzale piłka otarła się o poprzeczkę.
- W pierwszej połowie po profesorku weszliśmy w mecz, wiedzieliśmy co mamy robić. Jak tutaj przyjechaliśmy, to wiedzieliśmy, że karty będzie rozdawała pogoda. W pierwszej połowie graliśmy z wiatrem i mieliśmy przewagę. W przerwie uczulałem chłopaków, że wiatr teraz będzie wiał w oczy i musimy zachować jeszcze większą czujność. Dla mnie niepojęte jest to, co stało się w 47. minucie. Zachowanie obrońców to był skandal. Tracimy bramkę na 1:2, podajemy rękę gospodarzom i oni się nakręcają. Za chwilę doprowadzają do remisu i mecz zaczyna się od nowa. Chwała chłopakom, że potrafiliśmy jeszcze strzelić dwie bramki w tych arcytrudnych warunkach. Jednak powiedzmy sobie szczerze – jeżeli chcemy być klasowym zespołem, to nie możemy tracić takich goli, bo to po prostu nie przystoi – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.
Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek (87, 77. Wiktor Bojarowski), 94. Dawid Drzewiecki, 8. Kamil Skrzęta, 6. Rafał Kudlak ŻK, 20. Kajetan Grudnowski (68, 44. Olaf Gorczyca) – 2. Jakub Fronczak (68, 80. Kacper Skok), 11. Piotr Wypniewski, 10. Mateusz Barszczewski, 70. Łukasz Kuśnierz – 7. Przemysław Rybkiewicz (81, 9. Adam Słuchocki).
W ramach 10. kolejki IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na wyjeździe z Mazurem Ełk. Sobotnie (7 października) spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.
Ełczanie to beniaminek IV ligi, do tej pory zgromadzili na swoim koncie osiem punktów, na co złożyły się dwa zwycięstwa, dwa remisy i pięć porażek. Podopieczni Marcina Samborskiego to drużyna własnego boiska, bowiem wszystkie punkty zdobyli w spotkaniach domowych. W Mazurze występuje wielu zawodników ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych m.in. Maciej Kisiel, Hubert Molski, Konrad Piwko, Patryk Gondek, Ołeksandr Berezowśkyj czy Daniel Grala. Najlepszym strzelcem drużyny jest wspomniany wcześniej Maciej Kisiel, który do tej pory bramkarzy rywali pokonał pięciokrotnie.