Autor: Dariusz

Mrągowia lepsza od Korsz

Piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali w meczu 4. kolejki forBET IV ligi z MKS-em Korsze 3:1 (2:0). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Dariusz Gołębiowski oraz Łukasz Kuśnierz (dwa).

Przed spotkaniem pamiątkowe statuetki z rąk prezesów klubu odebrali zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie punktowali w ProJuniorSystem – Mateusz Barszczewski, Rafał Kudlak i Filip Wójcik.

W 11. minucie Łukasz Kuśnierz zagrał na lewo do Filipa Wójcika, ten zwiódł Rafała Soleckiego, strzelił na bramkę, ale dobrze interweniował Robert Mielnik. Siedem minut później piłkę na 40 metrze przejął Łukasz Michałowski, podał do Wójcika, jednak ten strzelił w boczną siatkę. W 23. minucie mrągowianie przeprowadzili kombinacyjną akcję, ostatecznie futbolówka trafiła do Kuśnierza, który uderzył nad poprzeczką. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy piłkę w środkowej części boiska odebrał Kuśnierz, podał do Piotra Wypniewskiego, ten zagrał w tempo do Dariusza Gołębiowskiego, który strzałem zza pola karnego w dalszy róg pokonał bramkarza. W 45. minucie Piotr Dominik podał do Gołębiowskiego, ten wycofał do Kuśnierza, jego strzał odbił przed siebie Mielnik, jednak przy dobitce był bezradny. Chwilę wcześniej błąd popełnił Michał Marcińczyk dzięki czemu w dobrej sytuacji znalazł się Mariusz Gąsiorowski, lecz posłał piłkę obok słupka.

Trzeci gol dla Mrągowii padł w 48. minucie. Kuśnierz podał do Mateusza Barszczewskiego, ten wpadł w pole karne, wycofał do Kuśnierza, a ten z bliskiej odległości pokonał Mielnika. Dwie minuty później piłkę w środkowej części boiska stracił Piotr Błędowski, Adam Krajewski szybko podał do Pawła Sawickiego, ten odegrał do Mariusza Gąsiorowskiego, który strzałem od słupka zza pola karnego pokonał Marcińczyka. Dużo ożywienia do ofensywnej gry „żółto-czarnych” wniósł wprowadzony po przerwie Aleksander Tomasz, oddał kilka celny strzałów na bramkę rywali, jednak cały czas dobrze spisywał się Mielnik. W 67. minucie Marcińczyk na raty obronił strzał Piotra Kozłowskiego. Dwie minuty przed końcem Adam Gąsiorowski przedarł się prawą stroną boiska, podał futbolówkę do nieobstawionego na jedenastym metrze Kozłowskiego, ten jednak fatalnie spudłował. W odpowiedzi po podaniu od Kuśnierza w sytuacji sam na sam znalazł się Maciej Balcerzak, lecz uderzył obok słupka.

– Cieszymy się ze zwycięstwa i wyniku. Niestety do gry mamy dużo zastrzeżeń, bo tych sytuacji, które sobie wykreowaliśmy było naprawdę bardzo dużo. Nie potrafiliśmy zamienić ich na bramki. Dodatkowo podarowaliśmy rywalowi gola i to boli. Przewagę na boisku mieliśmy przez całe spotkanie. Jesteśmy drużyną, która chce grać w piłkę, póki wychodzi nam to z różnym skutkiem. Pracujemy też cały czas nad skutecznością – szczególnie nad decyzyjnością i precyzją – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 72. Michał Marcińczyk – 18. Piotr Dominik, 8. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota ŻK (84, 15. Maciej Balcerzak) – 7. Dariusz Gołębiowski, 31. Piotr Błędowski, 77. Piotr Wypniewski (87, 14. Konrad Kowalewski), 10. Łukasz Kuśnierz, 2. Filip Wójcik (56, 55. Aleksander Tomasz) – 11. Mateusz Barszczewski (79, 66. Rafał Kudlak).

Aleksander Tomasz w Mrągowii

20-letni Aleksander Tomasz został nowym piłkarzem Mrągowii Mrągowo. Zawodnik został już zgłoszony do rozgrywek IV ligi.

Tomasz jest wychowankiem LZS-u Świątki/Skolity, następnie grał MGKS-ie Miłakowo, po czym trafił do Stomilu Olsztyn, w którym występował przez pięć lat. Ostatni rok spędził w Huraganie Morąg, gdzie zagrał w 21 meczach w III lidze.

Niepokonane Korsze rywalem Mrągowii

W piątek (23 sierpnia) o godzinie 17:45 piłkarze Mrągowii Mrągowo rozegrają kolejne spotkanie w IV lidze. Tym razem ich rywalem będzie nieobliczalna i niepokonana do tej pory drużyna MKS Korsze.

Podopieczni Piotra Chamika udanie rozpoczęli nową kampanię – wszystkie ich mecze z Motorem Lubawa, Mazurem Ełk i Granicą Kętrzyn zakończyły się remisami 1:1, dzięki czemu są jedną z trzech niepokonanych do tej pory drużyn w lidze. Warto zaznaczyć, że spotkanie z ełczanami zostało zweryfikowane jako walkower na korzyść korszan. Do tej pory najwięcej bramek dla naszych piątkowych rywali zdobył Paweł Sawicki, który bramkarzy rywali pokonał dwukrotnie.

W Mrągowii na pewno nie zagra Marcin Marszałek, który został ukarany jednym meczem dyskwalifikacji za czerwoną kartkę otrzymaną w poprzedniej kolejce. Jego miejsce zajmie 16-letni zawodnik juniorów młodszych Karol Jośko.

Piątkowy mecz poprowadzi Wojciech Trochim z Królikowa. Na liniach pomagać mu będą Daniel Bugajski i Tomasz Trochim.

Certyfikacja – 2007 i młodsi

Drodzy rodzice zawodników urodzonych w 2007 roku i młodszych, w związku z ubieganiem się przez nasz klub do certyfikacji PZPN, jednym z wymogów jest posiadanie konta przez rodzica na portalu laczynaspilka.pl, zatem prosimy o rejestrację!

Poniżej zamieszczamy linki do filmowej instrukcji jak należy takie konto założyć:

KROK 1 zakładanie konta na portalu Łączy nas Piłka – https://youtu.be/IAKypR9Dggk

Konto zakłada jeden z rodziców (nie dziecko).

KROK 2 – zarejestrowanie dziecka w systemie PZPN – https://youtu.be/BQtOnmJ-7-M

Należy na własnym założonym w KROK-u 1 koncie utworzyć profil dziecka, korzystając z zakładki DLA ZAWODNIKA.

Pełna instrukcja jak założyć konto znajduje się też – https://drive.google.com/…/1HjAA8fLat0Y_IbSQwUsjjRBaQh…/view

W trakcie rejestracji w profilu zawodnika (dziecka) trzeba dodać zdjęcie (może to być zdjęcie dziecka, ale także jakiś avatar, zdjęcie ulubionego piłkarza, lub np logo, zdjęcie w każdej chwili można wyedytować).

Po założeniu konta rodzica i utworzeniu profilu powiązanego dziecka które jest zawodnikiem. Należy złożyć wniosek o potwierdzenie dziecka w szkółce piłkarskiej (MKS MRĄGOWIA MRĄGOWO).

KROK 3 – złożenie wniosku o potwierdzenie w szkółce piłkarskiej – https://youtu.be/m86RFco9gU4

Jeżeli pojawi się problem związany np. z tym że PESEL dziecka bądź rodzica funkcjonuje już w bazie PZPN prosimy o bezpośredni kontakt z działem wsparcia PZPN.

Słaby mecz, słaby wynik

W wyjazdowym meczu 3. kolejki forBET IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali na wyjeździe z Mamrami Giżycko 1:4 (0:2). Honorowego gola dla naszego zespołu zdobył Konrad Kowalewski.

Trzeba być realistą i jasno przyznać, że żadna z drużyn nie zagrała szczególnego meczu. W poczynaniach obu ekip było dużo niedokładności i rwanej gry. Gospodarze skupili się na graniu długich piłek do skrzydłowych, korzystając przy tym z ich dobrej gry jeden na jeden. Liczyli także na stałe fragmenty i dobrą grę głową swoich zawodników. Mrągowianie z kolei próbowali rozgrywać piłkę, grać atakiem pozycyjnym, ale robili to bardzo nieudolnie.

W 5. minucie Łukasz Kuśnierz przejął piłkę na środku boiska, popędził z nią w pole karne, uderzył w bliższy róg, jednak Karol Murawski dobrze interweniował wybijając futbolówkę na róg. Dwie minuty później w „szesnastce” Mrągowii powstało zamieszanie. Ostatecznie piłka spadła pod nogi Błażeja Drężka, ten strzelił z dwóch metrów, ale intuicyjnie interweniował Marcin Marszałek. W 12. minucie Rafał Kudlak wybił futbolówkę wprost pod nogi Radosława Gulbierza, ten huknął z 20 metrów i nie dał szans Marszałkowi. W odpowiedzi tuż obok słupka zza pola karnego uderzył Piotr Błędowski. W 24. minucie Kuśnierz stracił piłkę w środku pola, przy bierności mrągowskich defensorów trafiła do Mateusza Skonieczki, ten podał do Gulbierza, który precyzyjnym strzałem po raz drugi umieścił ją w siatce. W pierwszej połowie warte odnotowania były jeszcze dwie dobre sytuacji Mrągowii. Najpierw po zagraniu od Kamila Skrzęty w sytuacji sam na sam znalazł się Kuśnierz, jednak po raz kolejny uderzył w krótki róg i Murawski świetnie interweniował. Następnie uderzoną przez Kuśnierza piłkę z rzutu wolnego w świetnym stylu obronił golkiper Mamr.

Początek drugiej części gry to zdecydowana dominacja Mrągowii. Gospodarze często mieli problemy z wymienieniem dwóch celnych podań, a grane na aferę piłki do Gulbierza i Pawła Dymińskiego były przechwytywane przez mrągowskich defensorów. Trzeba jednak przyznać, że tylko kombinacyjna akcja „żółto-czarnych”, po której niecelnie uderzał Piotr Dominik, była jednym zagrożeniem dla bramki strzeżonej przez Murawskiego w tej części meczu. W 58. minucie Mariusz Rutkowski dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne, tam najwyżej wyskoczył Rafał Darda i strzałem głową pokonał Marszałka. W odpowiedzi Rafał Kudlak huknął na bramkę rywali, jednak Murawski zdołał sparować futbolówkę na poprzeczkę. Od 66. minuty „żółto-czarni” musieli grać osłabieni brakiem jednego zawodnika, bowiem Marszałek interweniował ręką poza polem karnym i dostał czerwoną kartkę. Siedem minut później gospodarze zdobyli czwartego gola. Piłkę na 30 metrze stracił Błędowski, ta trafiła do Skonieczki, który strzelił w środek bramki i pokonał Michała Marcińczyka. Mimo czterech straconych bramek i gry w osłabieniu „żółto-czarni” próbowali zmniejszyć straty. Udało im się to sześć minut przed końcem, kiedy to Konrad Kowalewski ograł dwóch zawodników rywali i strzelił obok interweniującego Murawskiego.

– Ciężko tak na „gorąco” ocenić mecz. Za łatwo daliśmy sobie strzelić bramki na początku. Uczulaliśmy na dobrze ułożoną nogę Gulbierza. Popełniliśmy proste błędy. Wybicie przed pole karne, bez krycia. Dostajemy gola na 0:1. Przy drugim golu nasz zawodnik stał za daleko od przeciwnika. To ustawiło mecz. Drużyna Mamr jest solidnym zespołem, ciężko nam było wykreować dużo sytuacji, a niestety potrzebujemy ich wiele, żeby zdobyć bramkę. To się dzisiaj potwierdziło. Prowadziliśmy grę, Mamry się cofnęły. Wykorzystywały swoje sytuacje. Były do bólu skuteczne. Dopisało im szczęście, a nam nie. Trzeba myśleć o następnych meczach i wyciągnąć wnioski. Trzeba się zastanowić nad łatwością traconych bramek, bo to taka rzecz, która nie powinna się więcej powtarzać – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek CZK 66′ – 7. Piotr Dominik, 4. Cezary Trzebiński, 5. Łukasz Michałowski, 66. Rafał Kudlak (74, 14. Konrad Kowalewski ŻK) – 2. Filip Wójcik (69, 72. Michał Marcińczyk), 8. Kamil Skrzęta ŻK, 31. Piotr Błędowski (74, 15. Maciej Balcerzak), 10. Łukasz Kuśnierz ŻK, 22. Wojciech Żęgota – 11. Mateusz Barszczewski.

fot. mamrygizycko.pl

Nie dać się pożreć Mamrom

Pretendent do awansu do III ligi – Mamry Giżycko będą kolejnym ligowym rywalem Mrągowii Mrągowo. Spotkanie odbędzie się w sobotę (17 sierpnia) o godzinie 16:00 na boisku rywali.

Prowadzony przez wychowanka naszego klubu – Karola Lemechę – klub z Giżycka latem poczynił znaczące transfery. Do Mamr odszedł z Mrągowii Mrągowo najlepszy strzelec Mateusz Skonieczka, z Czarnych Olecko pozyskano Jakuba Kozłowskiego, z Rominty Gołdap niezwykle groźnego skrzydłowego Radosława Gulbierza oraz ze Znicza Biała Piska bramkostrzelnego Pawła Dymińskiego. Giżycczanie sezon rozpoczęli od porażki z Mazurem Ełk 1:2, a w ostatniej kolejce zremisowali z Granicą Kętrzyn 1:1, bramkę w tym spotkaniu zdobył Gulbierz.

Sobotnie spotkanie poprowadzi Paweł Aptowicz z Olsztyna. Na liniach pomagać mu będą Tomasz Trochim i Kacper Ziółkowski.

Mrągowia zwycięża Olimpię II

W meczu 2. kolejki forBET IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali na własnym boisku z rezerwami Olimpii Elbląg 3:0 (0:0). Bramki dla podopiecznych Mariusza Niedziółki zdobyli Piotr Wypniewski, Filip Wójcik i Kamil Skrzęta.

Przed meczem kibice z grupy „1906” uhonorowali Łukasza Michałowskiego za sto ligowych występów dla Mrągowii Mrągowo.

Goście do Mrągowa przyjechali z zamiarem obrony dostępu do własnej bramki, przy okazji licząc na kontry. Ta sztuka im się zupełnie nie udała, zacznijmy jednak od początku…

Już w 5. minucie Łukasz Kuśnierz dwukrotnie strzelił minimalnie obok słupka. Najpierw z rzutu wolnego z 20 metrów, a następnie po składnej akcji zespołu. Czternaście minut później Piotr Dominik podał w tempo do Mateusza Barszczewskiego, ten wpadł w pole karne, oddał mocny strzał, jednak Dawid Kapłon zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 29. minucie golkiper gości fantastycznie sparował na poprzeczkę mocno uderzoną futbolówkę z siedmiu metrów przez Kamila Skrzęte. Chwilę potem Kapłon bezpardonowo uderzył kolanem w plecy Wiktora Abramczyka, co niestety skutkowało brakiem możliwości dalszej gry przez mrągowskiego obrońcę. W dalszej części „żółto-czarni” próbowali zdobyć gola, ale ich strzały były niecelne.

Mrągowia drugą połowę rozpoczęła od mocnego uderzenia, bo już dwie minuty po przerwie Kuśnierz zagrał do Filipa Wójcika, ten wypatrzył Piotra Wypniewskiego, który z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki. W 52. minucie Dariusz Gołębiowski zagrał w „szesnastkę” do Kuśnierza, jednak jego strzał poleciał nad poprzeczką. Pięć minut później Kuśnierz szybko wznowił grę, podał na prawo do Piotra Dominika, dośrodkowaną przez niego futbolówkę wybił głową Kacper Ziewiec, doszedł do niej Wójcik i pięknym strzałem od poprzeczki podwyższył prowadzenie. W 73. minucie Kapłon wybił na korner piłkę po mocnym uderzeniu przez Wójcika. Wypniewski z Dominikiem szybko rozegrali ten fragment gry, po czym ten pierwszy zacentrował w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Skrzęta i strzałem głową ustalił wynik meczu na 3:0. W końcówce w dobrej sytuacji Maciej Balcerzak strzelił wprost w bramkarza.

Trzeba powiedzieć, że Olimpia w pierwszej połowie była bardzo dobrze zorganizowana. Nam brakowało dokładności, zawsze „coś” stało na drodze do bramki. To zabrakło centymetrów, to bramkarz wybił palcem, ale trzeba też przyznać, że mieliśmy wiele niedokładnych strzałów. W przerwie powiedzieliśmy sobie parę rzeczy, chcieliśmy zmienić styl gry i to od początku drugiej części zrobiliśmy. Mecz „był” do pierwszej bramki. Zespół Olimpii nie miał z przodu kompletnie argumentów. Później jeszcze dostali czerwoną kartkę. Kontrolowaliśmy przebieg gry – powiedział trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 18. Piotr Dominik ŻK, 14. Wiktor Abramczyk (36, 31. Piotr Błędowski), 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota – 7. Dariusz Gołębiowski (77, 66. Rafał Kudlak), 8. Kamil Skrzęta, 77. Piotr Wypniewski (84, 44. Filip Chorążewicz), 10. Łukasz Kuśnierz (76, 15. Maciej Balcerzak), 2. Filip Wójcik – 11. Mateusz Barszczewski.

Nieprzewidywalna Olimpia II gra z Mrągowią

forBET IV liga z wolna nabiera tempa. W środę (14 sierpnia) o godzinie 18:00 piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na własnym stadionie z niezwykle uzdolnioną i młodą drużyną Olimpii II Elbląg.

Nasi rywale sezon rozpoczęli od porażki 2:3 z Granicą Kętrzyn, obie bramki dla elblążan w tym spotkaniu zdobył Oskar Kordykiewicz. W ostatnim bezpośrednim meczu rezerwy Olimpii wygrały z Mrągowią Mrągowo 1:0, a gola na wagę trzech punktów zdobył w ostatniej minucie gry z rzutu karnego Mariusz Bucio.

Środowe spotkanie poprowadzi Krystian Mucha z Olsztyna. Na liniach pomagać mu będą Sławomir Wiśniewski i Tomasz Trochim.

Dobry początek Mrągowii

Udanie sezon 2019/20 w IV lidze rozpoczęli piłkarze Mrągowii Mrągowo. „Żółto-czarni” wygrali w wyjazdowym meczu z Tęczą Biskupiec 6:1 (3:0), a gole zdobyli Filip Wójcik, Piotr Wypniewski, Dariusz Gołębiowski, Mateusz Barszczewski, Maciej Balcerzak i Kamil Skrzęta, dla rywali trafił Rafał Ocias.

Od początku spotkanie obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. W 9. minucie Przemysław Rybkiewicz zagrał prostopadle do Rafała Dzierbickiego, ten wpadł w pole karne, mocno strzelił w bliższy róg, ale dobrze interweniował Marcin Marszałek. Trzy minuty później Szymon Chrzanowski podał piłkę do Dzierbickiego, ten popędził z nią w kierunku bramki, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Piotra Dominika. W 16. minucie Łukasz Kuśnierz zagrał w „szesnastkę” do Mateusza Barszczewskiego, ten odwrócił się z futbolówką, mocno huknął na bramkę, ale Marceli Łukasiak dobrze interweniował. Chwilę potem piłka znalazła się pod nogami Dominika, który z 30 metrów strzelił minimalnie obok słupka. Dwie minuty później Łukasiak wybił futbolówkę na rzut rożny, która leciała w okienko bramki, po strzale Kuśnierza z 20 metrów z rzutu wolnego. A chwilę wcześniej ten sam trafił w boczną siatkę. Po kornerze powstało zamieszanie w „szesnastce”, gdzie ostatecznie Kuśnierz uderzył futbolówkę przewrotką obok słupka. W 28. minucie Kamil Skrzęta zagrał diagonalnie do Filipa Wójcika, ten ograł z lewej strony Kamila Orzoła, wpadł w pole karne i pewnym strzałem zdobył bramkę. Chwilę potem w znakomitej sytuacji znalazł się Kuśnierz, jednak jego mocne uderzenie z 6 metrów intuicyjnie obronił Łukasiak. W 37. minucie Marszałek uratował „żółto-czarnych” przed stratą bramki. Piłkę na piątym metrze otrzymał Dzierbicki, strzelił w dalszy róg, ale nasz golkiper nogą wybił futbolówkę na rzut rożny. W odpowiedzi Dominik uderzył mocno na bramkę Tęczy, ale po raz kolejny dobrze interweniował golkiper z Biskupca. W 42. minucie Wójcik zagrał dokładnie piłkę do znajdującego się w polu karnym Piotra Wypniewskiego, ten odwrócił się i pięknym strzałem podwyższył prowadzenie. Tuż przed przerwą Barszczewski podał w tempo do Dariusza Gołębiowskiego, a ten strzałem z lewej nogi w dalszy róg bramki pokonał Łukasiaka.

Drugą część spotkania dobrze mogli rozpocząć gospodarze, jednak po raz kolejny świetnie w bramce spisał się Marszałek, broniąc mocny strzał Dzierbickiego. W 48. minucie piłka uderzona z rzutu wolnego przez Kuśnierza poleciała nad poprzeczką. W 56. minucie Wojciech Żęgota sfaulował w polu karnym Radosława Saramaka, sędzia Dawid Wiśniewski wskazał na „jedenasty” metr, do futbolówki podszedł Rybkiewicz, strzelił w lewy róg, Marszałek wyczuł jego intencję i w świetnym stylu obronił piłkę. Cztery minuty później Kuśnierz zagrał w tempo do Barszczewskiego, ten przebiegł z futbolówką kilkanaście metrów, po czym zdobył czwartego gola dla „żółto-czarnych”. W 64. minucie Wiktor Abramczyk minął się z piłką, ta trafiła do Dzierbickiego, ten wpadł w „szesnastkę”, po czym wycofał do Rafała Ociasa, który mocnym strzałem pokonał Marszałka. Chwilę potem szybką akcję przeprowadzili mrągowianie. Kuśnierz popędził na bramkę, zagrał na wolne pole do Macieja Balcerzaka, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce. Wynik meczu w 88. minucie, po dośrodkowaniu Żęgoty z rzutu rożnego, ustalił strzałem głową Skrzęta.

W meczu z Tęczą po raz setny w ligowym spotkaniu w mrągowskim zespole wystąpił Łukasz Michałowski.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 18. Piotr Dominik, 14. Wiktor Abramczyk (83, 4. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota – 7. Dariusz Gołębiowski (68, 66. Rafał Kudlak), 8. Kamil Skrzęta, 77. Piotr Wypniewski (84, 44. Filip Chorążewicz), 10. Łukasz Kuśnierz (65, 21. Piotr Błędowski), 2. Filip Wójcik (78, 6. Damian Glinka) – 11. Mateusz Barszczewski (63, 15. Maciej Balcerzak).

Niedziółka: Zwycięzców się nie sądzi

Po meczu z Tęczą Biskupiec wypowiedzi oficjalnej stronie udzielił trener Mrągowii Mrągowo Mariusz Niedziółka.

Wynik meczu z Tęczą bardzo cieszy.
– Oczywiście. Strzelić sześć bramek dla każdego rywala jest sztuką. Gra nie wyglądała może rewelacyjnie, szczególnie przy 0:0. Dopuściliśmy drużynę Tęczy do dwóch bardzo groźnych sytuacji. Zabrakło koncentracji. Musimy jeszcze dopracować wyjście do pressingu, żeby przeciwników tak nie wypuszczać, jak ich złapiemy pod polem karnym. Zwycięzców się jednak nie sądzi, cieszymy się z tego wyniku. Przygotowujemy się teraz do środowego meczu z Olimpią Elbląg.

Sześć bramek dawno nie widzieliśmy w meczu Mrągowii.
– Cieszy to. Cały czas słyszę, że nie ma w drużynie napastników, nie ma kto strzelać bramek. Jak widać po meczu z Tęczą, może się to rozłożyć. Ja bym chciał, żeby wszyscy brali udział w kreowaniu akcji i strzelaniu bramek. Poniekąd to się dzisiaj udało. Pracowaliśmy cały tydzień, aby ta różnorodność była i jak widać skutek był dobry.