Dzień: 2025-10-04

„Jedenastka” przesądziła

Bez punktów wrócili z Lidzbarka Warmińskiego piłkarze Mrągowii Mrągowo. „Żółto-czarni” przegrali z miejscową Polonią 0:1 (0:1), a jedynego gola z rzutu karnego strzelił Cezary Sobolewski.

W 2. minucie Adrian Korzeniewski dośrodkował z prawej strony boiska, a Mikołaj Cybul uderzył piłkę głową nad poprzeczką. W odpowiedzi po zamieszaniu w polu karnym do futbolówki dopadł Michał Skarbek, ale uderzył niecelnie. W 7. minucie swoją okazję miał Mateusz Kuzimski, piłka po jego mocnym uderzeniu minęła bramkę. Następnie po uderzeniu Cezarego Sobolewskiego futbolówka trafiła w słupek. Chwilę później Adrian Orzeł popisał się znakomitą interwencją po strzale Wojciecha Dziemidowicza. Dobitka trafiła w słupek, a gdy piłka spadła pod nogi Dawida Bogdańskiego na trzecim metrze, bramkarz Mrągowii po raz kolejny uratował swój zespół świetną obroną. W 20. minucie po faulu na Kuzimskim sędzia podyktował rzut karny, a pewnym wykonawcą „jedenastki” był Sobolewski. Trzy minuty później kolejną okazję miał Kuzimski, który obrócił się z obrońcami „żółto-czarnych”, po czym strzelił obok dalszego słupka. W końcówce pierwszej połowy Mrągowia mogła doprowadzić do wyrównania – strzał z rzutu wolnego Łukasza Kuśnierza zatrzymał się jednak na bocznej siatce.

Na początku drugiej połowy, po podaniu od Adriana Korzeniewskiego, swoją szansę miał Eryk Kosek, jednak jego strzał okazał się zbyt lekki i Jakub Kanclerz bez problemu złapał piłkę. Chwilę później groźnie odpowiedziała Polonia. Bogdański ruszył lewą stroną, zagrał w pole karne do Igora Olszewskiego, ale ten w dobrej sytuacji uderzył obok słupka. Mrągowia odpowiedziała akcją Mateusza Szenfelda, jednak gospodarze po jego strzale zdołali wybić piłkę z linii bramkowej. W 61. minucie bliski szczęścia był Mateusz Barszczewski, jego mocny strzał z 25 metrów zatrzymał się na poprzeczce. Sześć minut później, po świetnym zagraniu Kuśnierza, sam na sam z Kanclerzem znalazł się Cybul, ale uderzył zbyt lekko i bramkarz Polonii pewnie interweniował. Chwilę później po strzale z rzutu wolnego Kuśnierza piłka trafiła w słupek. W odpowiedzi gospodarze byli bliscy podwyższenia prowadzenia – futbolówka po uderzeniu z głowy przez Bogdańskiego trafiła w poprzeczkę. Do ostatniego gwizdka Mrągowia szukała wyrównania, jednak Polonia skutecznie się broniła i dowiozła zwycięstwo do końca.

– Wydaje mi się, że z przebiegu spotkania zasłużyliśmy co najmniej na remis. W pierwszej połowie Polonia mocno nas przycisnęła, mieli swoje okazje i wykorzystali rzut karny, ale my też potrafiliśmy odpowiedzieć kilkoma groźnymi akcjami. Po przerwie to my mieliśmy lepsze sytuacje, m.in. strzał w poprzeczkę czy moje sam na sam z bramkarzem. Brakowało nam tylko wykończenia i odrobiny szczęścia, bo piłka po prostu nie chciała wpaść do siatki. Walczyliśmy do końca, zostawiliśmy sporo zdrowia na boisku, ale ostatecznie wracamy bez punktów. Nie załamujemy się jednak, bo wiemy, że potrafimy grać dobrze i stwarzać sytuacje – mówił po meczu napastnik Mikołaj Cybul.

Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 94. Adrian Korzeniewski, 9. Maciej Narloch, 8. Rafał Kudlak, 22. Wojciech Żęgota – 14. Eryk Kosek (71, 12. Filip Nilipiński), 7. Mateusz Szenfeld, 10. Mateusz Barszczewski, 70. Łukasz Kuśnierz, 11. Piotr Wypniewski (83, 20. Miłosz Oskiero) – 44. Mikołaj Cybul.