Lee fauluje, Mrągowia dołuje

Mrągowia Mrągowo przegrała w wyjazdowym spotkaniu 12. kolejki IV ligi z rezerwami Olimpii Elbląg 0:3 (0:1).

Spotkanie źle ułożyło się dla „zółto-czarnych”, bowiem w 15. minucie czerwoną kartkę za faul taktyczny otrzymał Lee Youngsu. Od tego momentu elblążanie osiągnęli przewagę na boisku. W 25. minucie Bartosz Leszczyński zagrał futbolówkę wzdłuż pola karnego, doszedł do niej Adam Rychter i pokonał Michała Bejnarowicza. Mrągowia próbowała odpowiedzieć po akcji Mateusza Skonieczki, jednak piłkę po jego strzale na korner odbił Nikodem Januszewski. Do końca pierwszej części gry nie wydarzyło się już nic godnego uwagi.

Sześć minut po wznowieniu gry Maciej Tobojka zagrał futbolówkę na wolne pole do Rychtera i tylko dobra interwencja Bejnarowicza uchroniła „żółto-czarnych” przed stratą gola. W 57. minucie Kajetan Grudnowski sfaulował w polu karnym Leszczyńskiego i sędzia wskazał na „wapno”, które na bramkę zamienił pewnym strzałem Tobojka. Mrągowia próbowała odpowiedzieć dwukrotnie. Najpierw piłka po strzale z rzutu wolnego Rafała Kudlaka trafiła w słupek, a za chwilę po strzale z 25 metrów Piotra Wypniewskiego poleciała nad poprzeczką. W 63. minucie kolejna szybka akcja gospodarzy, Rychter wycofał futbolówkę na 16 metr do Jana Piróga, a ten strzałem od słupka pokonał mrągowskiego golkipera. Od tego momentu na boisku lepiej prezentowali się „żółto-czarni”, jednak nic z tego nie wyniknęło. Mahamadou Bah w dobrej sytuacji strzelił obok bramki. Następnie Mrągowia miała rzut karny po faulu golkipera rywali na Mateuszu Szenfeldzie, jednak Januszewski nie dał się pokonać z „jedenastki” Grudnowskiemu. W 81. minucie w polu karnym rywali „czarował” Yūji Takada, po czym strzelił wprost w bramkarza. Chwilę później Mikołaj Cybul w dobrej sytuacji strzelił nad poprzeczką.

– Zwycięstwo gospodarzy, mimo że zasłużone, świadczy o tym że słabo zagraliśmy. To mnie najbardziej boli. Doceniam rywali, bo to dobrze trenujący i szkolony zespół, jednak my powinniśmy zagrać bardziej dojrzale, pokazać większą kulturę gry. Niestety tak nie było. Mimo, że graliśmy w osłabieniu przez 75 minut, to przez ten czas, kiedy graliśmy 11 na 11, to nie wyglądało z naszej strony to dobrze. Podejmowaliśmy złe decyzje, nie tworzyliśmy monolitu, tego wszystkiego konsekwencjami były błędy i czerwona kartka. Dopiero w końcówce zaczęliśmy stwarzać sytuacje, natomiast wiadomo, że rywale mieli zwycięstwo niemal w kieszeni, więc w ich szeregach pojawiło się rozluźnienie i stąd te okazje. Dużo pracy przed nami, przede wszystkim tej mentalnej. Niektórzy muszą się spiąć i bardziej przyłożyć do swojej pracy – podsumował mecz trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 1. Michał Bejnarowicz – 2. Filip Kawiecki (34, 63. Mateusz Szenfeld), 14. Dawid Moszczyński, 44. Lee Youngsu CZK 15′, 8. Rafał Kudlak (60, 11. Piotr Wypniewski), 22. Wojciech Żęgota – 77. Mateusz Skonieczka ŻK (74, 80. Kacper Skok), 10. Mateusz Barszczewski, 20. Kajetan Grudnowski, 18. Konrad Maluchnik (46, 7. Yūji Takada) – 9. Mahamadou Bah (74, 16. Mikołaj Cybul).

TABELA

PozycjaKlubMPkt
11436
21428
31423
41423
51422
61422
71421
81421
91420
101420
111417
121416
131414
141410
151410
16148