Mrągowia Mrągowo wygrała w meczu IV ligi na własnym stadionie z Olimpią Olsztynek 3:1 (1:1). Gole dla „żółto-czarnych” strzelili Wiktor Bojarowski, Łukasz Kuśnierz i Szymon Kucharzewski.
Mecz rozpoczął się od wzajemnego badania gruntu. Oba zespoły próbowały swych sił, ale albo szanse przerywali bramkarze, albo też niecelność. W 7. minucie po strzale Rafała Wawrzyniaka pierwszą dobrą interwencję zaliczył Adrian Orzeł. Piętnaście minut później Piotr Wypniewski zagrał do… przeciwnika, jednak Łukasz Duch z 16 metrów uderzył tuż obok słupka. W 26. minucie Radosław Pisarkiewicz dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne, gdzie najlepiej zachował się Mark Usowicz i z bliska wpakował futbolówkę do siatki. Mrągowianie odpowiedzieli pięć minut później. Adam Bognacki zagrał do Wiktora Bojarowskiego, ten ograł Pisarkiewicza i pięknym strzałem z lewej nogi w okienko bramki pokonał Macieja Kowalskiego. Chwilę potem Łukasz Kuśnierz podał do Przemysława Rybkiewicza, jednak napastnik „żółto-czarnych” uderzył nad poprzeczką. W 38. minucie futbolówka po strzale z 25 metrów Eryka Koska przeleciała nad bramką.
Na początku drugiej połowy niewiele się działo. Dopiero w 62. minucie dobrą indywidualną akcję na prawej stronie przeprowadził Kacper Skok, wycofał piłkę do Rybkiewicza, którego uderzenie zdołał obronić Kowalski. W odpowiedzi tuż obok słupka strzelił Mateusz Kosiński. W 72. minucie futbolówka po uderzeniu Kuśnierza przeleciała tuż nad poprzeczką. Cztery minuty później Bognacki zagrał na prawo do Szymona Kucharzewskiego, a wprowadzony chwilę wcześniej zawodnik, dostrzegł w polu karnym niepilnowanego Kuśnierza, po którego strzale piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W 88. minucie Dawid Drzewiecki zagrał na lewo do Bojarowskiego, ten ograł Sylwestra Pechtę, wpadł w pole karne, dograł do Kucharzewskiego, który dopełnił formalności kierując futbolówkę do bramki.
- Najważniejszy jest efekt, czyli nasze zwycięstwo. Pierwsza połowa niespecjalnie nam wyszła, nie bardzo realizowaliśmy założenia, nie wiem skąd brały się niektóre pomysły. W drugiej połowie więcej już graliśmy piłką, nie do końca może to wyglądało jakbyśmy chcieli, ale jak pokazują wyniki, każdy w tej lidze walczy, stara się, ma swoje argumenty. Każdy mecz jest trudny. Chwała chłopakom za to, że mimo że nam nie szło, to potrafiliśmy zwycięstwo wyszarpać serduchem. Wielkie brawa i podziękowania dla drużyny! Dziękuję również kibicom za liczne przybycie i wsparcie Mrągowii. Życzę wszystkim, żeby te święta były radosne, spędzone w rodzinnym gronie, żebyśmy ten czas spędzili bez piłki. Wróćmy w przyszłym tygodniu z czystymi głowami do pracy – mówił po spotkaniu trener Mariusz Niedziółka.
Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 2. Kacper Skok ŻK (74, 12. Szymon Kucharzewski), 94. Dawid Drzewiecki, 10. Mateusz Barszczewski, 22. Wojciech Żęgota – 14. Eryk Kosek, 11. Piotr Wypniewski ŻK, 18. Adam Bognacki, 70. Łukasz Kuśnierz, 77. Wiktor Bojarowski (89, 16. Kacper Trypucki) – 7. Przemysław Rybkiewicz.