W swoim drugim sparingu przed nowym sezonem piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali z ligowym rywalem – Warmią Olsztyn 3:1 (1:0). Na listę strzelców wpisali się Łukasz Kuśnierz, Piotr Błędowski oraz Filip Wójcik, dla rywali z rzutu karnego trafił Krzysztof Filipek.
Oprócz wcześniej testowanych pojawił się 18-letni pomocnik Piotr Dominik, którzy przez ostatnie półtora roku grał w juniorach AP Profi Zielonki.
Od początku spotkania przewagę optyczną na boisku osiągnęli piłkarze z Olsztyna i to oni prowadzili grę. Już w 2. minucie mieli dobrą okazję, ale Marcin Marszałek w dobrym stylu obronił strzał głową z siedmiu metrów Aleksandra Tomasza. Następnie osiemnaście minut później kolejny raz dobrze interweniował Marszałek. Tym razem wybił na rzut rożny piłkę mocno uderzoną z 30 metrów przez Wiktora Bojarowskiego. W 36. minucie szybką akcję przeprowadzili mrągowianie. Kamil Skrzęta podał do Piotra Wypniewskiego, ten minął jednego z rywali, po czym zza pola karnego trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi mocno z 20 metrów huknął Bojarowski, ale po raz kolejny świetnie bronił Marszałek. W 42. minucie Łukasz Kuśnierz odzyskał futbolówkę na szesnastym metrze, ograł dwóch rywali, po czym strzelił w dalszy róg bramki nie do obrony.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze Mrągowii i to oni stwarzali sobie sytuację. W 62. minucie indywidualną akcję prawą stroną przeprowadził Piotr Dominik, podał na szesnasty metr do Piotra Błędowskiego, ten obrócił się z piłką i mocnym strzałem pokonał golkipera gości. Pięć minut później Konrad Kowalewski zagrał do Filipa Wójcika, a ten „wcinką” umieścił futbolówkę w siatce obok bezradnego bramkarza rywali. W 87. minucie w sytuacji sam na sam z Michałem Marcińczykiem znalazł się Paweł Wiśniewski, jednak uderzył obok słupka. Trzy minuty później Klaudiusz Kaczmarek sfaulował w polu karnym zawodnika Warmii, sędzia bez wahania wskazał na „jedenasty” metr, a pewnym wykonawcą okazał się Krzysztof Filipek.
– Przeciwnik był bardziej wymagający niż MKS Korsze. Szczególnie w pierwszej połowie, a przede wszystkim w pierwszych trzydziestu minutach, Warmia nas mocno zdominowała. Nie najlepiej spisaliśmy się w grze obronnej. Dużo ambicji, zaangażowania pozwoliło na to, że nie straciliśmy tej bramki. Później gościom zabrakło chyba trochę świeżości i opanowaliśmy sytuacje na boisku. Pomogło doświadczenie Łukasza Kuśnierza, że wyszliśmy na prowadzenie. Ustawiło to grę, dodało nam skrzydeł, wprowadziło w szeregi gości nerwowość. Gra zaczęła wyglądać inaczej. Zaczęliśmy grać lepiej. W drugiej połowie sporo zmian, a potrafiliśmy zdobyć dwie bramki. To jednak pokazuje, że mamy kogo zmienić, co mnie bardzo cieszy, bo wydawało się, że z tym będą duże problemy. Mam nadzieje, że będzie to potwierdzone również w następnych spotkaniach. Pracujemy dalej – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.
Mrągowia: Marcin Marszałek (46 Michał Marcińczyk) – 6. Damian Glinka (71, 11. Mateusz Barszczewski), 3. Wiktor Abramczyk (58, 16. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski (58, 17. Filip Chorążewicz), 13. Rafał Kudlak (58, 15. Klaudiusz Kaczmarek) – 7. Dariusz Gołębiowski (46, 2. Filip Wójcik), 8. Kamil Skrzęta, 9. Piotr Wypniewski (58, 7. Piotr Dominik), 10. Łukasz Kuśnierz (58, 20. Konrad Kowalewski), 11. Mateusz Barszczewski (46, 14. Piotr Błędowski) – 18. Łukasz Malanowski (58, 4. Maciej Balcerzak).