Tag: IV liga

Klątwa Pasym trwa

fot. Wiesław Nosowicz

Piłkarze Mrągowii Mrągowo w dalszym ciągu nie znaleźli sposobu na Błękitnych Pasym. Tym razem bezbramkowo zremisowali na własnym boisku z beniaminkiem IV ligi.


To nie było wielkie widowisko w wykonaniu obu drużyn, co prawda na boisku było dużo walki, ale jedni i drudzy mieli problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji bramkowych. W 7. minucie Kamil Skrzęta podał do Mateusza Barszczewskiego, ten oddał strzał zza pola karnego, jednak piłka przeleciała obok słupka. Piętnaście minut później „żółto-czarni” przeprowadzili kombinacyjną akację. Skrzęta zagrał w tempo do Barszczewskiego, ten oddał strzał w bliższy róg bramki, ale nie zdołał pokonać Pawła Brzozowskiego, który wybił futbolówkę na korner. Chwilę potem Barszczewski ograł z prawej strony boiska Aleksandra Dobrzyńskiego, zagrał do Wiktora Bojarowskiego, jednak ten dwukrotnie nie potrafił pokonać golkipera gości. Najpierw Brzozowski wybił piłkę nogami po jego strzale, a dobitka była zbyt lekka i bramkarz pewnie złapał futbolówkę. W 31. minucie błąd popełniła defensywa Mrągowii przez co w dobrej sytuacji znalazł się Patryk Kowalewski, oddał strzał na bramkę, ale pewnie interweniował Marcin Marszałek. Trzy minuty przed przerwą Bojarowski zagrał do Mahamadou Baha, ten uderzył z pięty i futbolówka poleciała tuż obok słupka.


W 51. minucie Piotr Błędowski podał do Barszczewskiego, ten wpadł w pole karne, ograł trzech rywali, po czym strzelił minimalnie nad poprzeczką. Kolejną okazję mrągowianinie mieli trzy minuty później. Piotr Wypniewski dośrodkował z rzutu wolnego, najwyżej w „szesnastce” wyskoczył Skrzęta, po czym strzelił nad poprzeczką. W 76. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Krzysztof Łokietek, jednak uderzył niecelnie. „Żółto-czarni” w dalszym ciągu próbowali tworzyć sobie okazje do zdobycia bramki, ale byli bardzo niedokładni. W doliczonym czasie gry Dawid Mikulak podał do nieobstawionego Kowalewskiego, ten znalazł się w sytuacji sam na sam, wracający za nim Wiktor Abramczyk złapał go i przerwał akcję tuż przed polem karnym. Sędzia bez wahania pokazał obrońcy Mrągowii czerwoną kartkę i usunął go z boiska. Do piłki ustawionej tuż zza „szesnastką” podszedł Patrycjusz Malanowski, jego uderzenie trafiło w mur, a dobitkę Szymona Chrzanowskiego obronił Marszałek.

Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z końcowego wyniku. Drużyna bardzo chciała się zrehabilitować za mecz z pierwszej kolejki. Przez całe spotkanie byliśmy lepszym zespołem, który stworzył więcej sytuacji bramkowych, niestety brakowało finalizacji i przede wszystkim jakości i dokładności w ostatnim podaniu, szczególnie z bocznych sektorów. Zespół Błękitnych długimi fragmentami bronił się praktycznie całym zespołem. Mimo tego mieliśmy kilka idealnych sytuacji i powinniśmy zdobyć zwycięską bramkę. Musimy na spokojnie przeanalizować to spotkanie i dobrze przygotować się do ostatniego meczu w Iławie – podsumował spotkanie trener Karol Lemecha, zastępujący Mariusza Niedziółkę.


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 14. Eryk Kosek, 18. Wiktor Abramczyk CZK 90′, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota ŻK – 77. Wiktor Bojarowski (58, 6. Damian Glinka), 8. Kamil Skrzęta, 31. Piotr Błędowski (76, 66. Rafał Kudlak ŻK), 11. Piotr Wypniewski (68, 44. Krzysztof Łokietek), 56. Mateusz Barszczewski – 9. Mahamadou Bah (86, 7. Dariusz Gołębiowski).


SKRÓT MECZU


Autorem zdjęć jest Wiesław Nosowicz.


Czas na rewanże

fot. Błękitni Pasym

W sobotę (14 listopada) rozpocznie się runda rewanżowa w IV lidze. O godzinie 13:00 „żółto-czarni” zagrają na własnym stadionie z Błękitnymi Pasym, z którymi w pierwszym spotkaniu przegraliśmy 0:2.


I trzeba przyznać, że pasymianie w obecnej kampanii prezentują się z bardzo dobrej strony, do tej pory zdobywając 22 punkty. Najskuteczniejszym strzelcem drużyny jest grający trener Patrycjusz Malanowski. Dwukrotny król strzelców z sezonów 2017/18 i 2018/19 bramkarzy rywali do tej pory pokonywał dziewięciokrotnie. Warto nadmienić, że Maciej Balcerzak, Dawid Mikulak i Kamil Świercz to byli zawodnicy Mrągowii. W poprzedniej kolejce Błękitni ulegli 0:6 na wyjeździe liderowi tabeli – Mamrom Giżycko.


Sobotnie spotkanie poprowadzi debiutant w IV lidze – Arkadiusz Szymanowski z Bemowa Piskiego, na liniach pomagać mu będą Jacek Makowski i Michał Pereszczako.


Informujemy, że w związku z zagrożeniem epidemicznym spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. Dla kibiców przygotowaliśmy transmisję video z meczu – LINK DO TRANSMISJI

Z Warmią na piątkę

Mrągowia Mrągowo po raz kolejny zapisała na swoim koncie trzy punkty. Tym razem „żółto-czarni” wygrali na własnym boisku z Warmią Olsztyn 5:0 (3:0). Do bramki rywali trafiali Krzysztof Łokietek, Wiktor Bojarowski, Piotr Błędowski (z rzutu karnego) oraz dwa samobójcze gole zaliczył Łukasz Bogdanowicz.


Warmia od początku cofnęła się do głębokiej defensywy i piłkarze Mrągowii mieli problemy, aby przedostać się pod bramkę gości. W 19. minucie Piotr Błędowski dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne, najwyżej wskoczył Krzysztof Łokietek i strzałem z głowy posłał ją do siatki. Sześć minut później mrągowianie dołożyli kolejnego gola. Wojciech Żęgota zagrał do Wiktora Bojarowskiego, ten szybko rozegrał futbolówkę z Łokietkiem. Następnie skrzydłowy „żółto-czarnych” podał futbolówkę wzdłuż bramki, ta trafiła w Łukasza Bogdanowicza i wpadła do siatki. W 40. minucie Błędowski zagrał prostopadle do Mateusza Barszczewskiego, wyłożył piłkę Bojarowskiemu do pustej bramki, a ten zdobył trzeciego gola. W tej części gry na bramkę rywali uderzał jeszcze kilka razy Bojarowski, ale za każdym razem futbolówka przelatywała obok słupków.


Drugą połowę goście mogli rozpocząć z przytupem. Michał Gorgol ograł naszych zawodników, uderzył na bramkę, ale Adrian Orzeł dobrze interweniował. W 50. minucie Łukasz Michałowski przerzucił piłkę na lewo do Bojarowskiego, ten uruchomił Wojciecha Żęgotę, który dograł ją w „szesnastkę”, gdzie po raz kolejny niefortunnie interweniował Bogdanowicz i po raz drugi w tym meczu pokonał swojego bramkarza. Na kolejną dobrą okazję musieliśmy czekać aż 24 minuty. Damian Glinka podał w tempo do Mahamadou Bah, a ten strzelił tuż obok dalszego słupka. Chwilę potem zza „szesnastki” uderzył Kamil Skrzęta, jednak obok bramki. W 76. minucie Błędowski zdobył gola, jednak sędzia uznał, że piłka otarła się jeszcze o Szymona Kopyścia i odgwizdał spalonego. „Co się odwlecze, to nie uciecze”, trzy minuty później nazwisko Błędowskiego znalazło się na liście strzelców. Środkowy „żółto-czarnych” został sfaulowany w polu karnym przez Andrzeja Łuszczyńskiego, arbiter wskazał na wapno, które poszkodowany zamienił na bramkę i ustalił wynik meczu na 5:0. W końcówce przyjezdni mieli jeszcze trzy dobre okazje. Najpierw futbolówka uderzona z około 20 metrów przez Gorgola trafiła w poprzeczkę, a następnie Orzeł dwa razy dobrze obronił strzały Pawła Wiśniewskiego.


Po meczu zza płotu stadionu oprócz chóralnego „eM Ka eS!” niosło się także „Mariusz Niedziółka!”, kibice w ten sposób podziękowali trenerowi „żółto-czarnych” za fantastyczną pracę wykonaną z drużyną w tej rundzie. Z tego miejsca chylimy czoła przed naszym szkoleniowcem i drużyną! Warty podkreślenia jest też fakt, że w IV lidze w wieku 15 lat zadebiutował wychowanek naszego klubu Szymon Kopyść.


Mrągowia: 12. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek (63, 6. Damian Glinka), 18. Wiktor Abramczyk (63, 4. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota – 77. Wiktor Bojarowski (63, 66. Rafał Kudlak), 44. Krzysztof Łokietek (63, 8. Kamil Skrzęta), 31. Piotr Błędowski, 11. Piotr Wypniewski (72, 55. Szymon Kopyść), 10. Mateusz Barszczewski – 9. Mahamadou Bah.

Podtrzymać passę!

Trener Tomasz Aziewicz to najmocniejszy punkt Warmii Olsztyn, fot. Emil Marecki

W sobotę (7 listopada) o godzinie 13:30 piłkarze Mrągowii Mrągowo w meczu ligowym zagrają na własnym boisku z Warmią Olsztyn.


Drużynę ze stolicy województwa prowadzi Tomasz Aziewicz, który jako piłkarz i trener z powodzeniem reprezentował nasz klub. W sezonie 2012/13 jako zawodnik zdobył z drużyną, prowadzoną wówczas przez trenera Mariusza Niedziółkę, historyczne drugie miejsce w III lidze podlasko-warmińsko-mazurskiej. Pod jego wodzą „żółto-czarni” w kampanii 2018/19 zajęli piąte miejsce w rozgrywkach IV ligi.


Teraz trener Aziewicz podjął się trudnego zadania, jakim jest zbudowanie zespołu z młodych zawodników w Warmii Olsztyn. Do tej pory jego podopieczni zdobyli 12 punktów, wygrywając m.in. z Błękitnymi Pasym, z którymi „żółto-czarni” przegrali. Najskuteczniejszym strzelcem drużyny jest zdobywca siedmiu bramek Paweł Wiśniewski. W poprzedniej kolejce olsztynianie ulegli na własnym boisku faworyzowanym Mamrom Giżycko 1:6, a honorowego gola zdobył Michał Szymborski.


W Mrągowii występują Wiktor Bojarowski, Eryk Kosek i Adrian Orzeł, którzy jeszcze w poprzednim sezonie reprezentowali barwy klubu z Sybiraków.


Spotkanie poprowadzi Kamil Żmijewski z Elbląga, na liniach pomagać mu będą Damian Sadowski i Emil Perzanowski.


Informujemy, że w związku z zagrożeniem epidemicznym spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. Dla kibiców przygotowaliśmy transmisję video z meczu – LINK DO TRANSMISJI

Olimpia ukarana walkowerem za mecz z Mrągowią

Komisja Rozgrywek WMZPN podjęła decyzję o weryfikacji wyniku meczu 12. kolejki IV ligi Olimpia II Elbląg – Mrągowia Mrągowo jako walkower na niekorzyść elbląskiego klubu.


4 października Olimpia wygrała 4:2 z „żółto-czarnymi”, jednak w jej barwach wystąpił nieuprawniony zawodnik Karol Styś, który z racji swojego wieku, po rozegraniu pięciu meczów z udziałem drużyny wyższej klasy rozgrywkowej (mistrzowskich lub pucharowych), nie może występować w tym okresie w meczach z udziałem drużyny klasy niższej (mistrzowskich lub pucharowych).

Przyjazny Delfin

Piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali na wyjeździe w meczu 16. kolejki IV ligi z GSZS-em Delfinem Rybno 4:0 (1:0). Gole dla naszej drużyny zdobyli Mahamadou Bah (trzy) oraz Piotr Błędowski. „Żółto-czarni” zajmują obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 34 punktów.


Podopieczni Mariusza Niedziółki już w 9. minucie objęli prowadzenie. Piotr Wypniewski uruchomił na prawej stronie Wiktora Bojarowskiego, ten wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Mahamadou Bahowi, który z bliskiej odległości posłał ją do bramki. Sześć minut później Eryk Kosek wrzucił futbolówkę w „szesnastkę”, najwyżej wyskoczył do niej Bah, po czym strzelił minimalnie nad poprzeczką. W 23. minucie Bazyli Jabłonowski zagrał na prawo do Patryka Rozentalskiego, ten wpadł w pole karne, oddał strzał, który w świetnym stylu obronił Marcin Marszałek. W odpowiedzi Mateusz Barszczewski przejął piłkę tuż przed pole karnym rywali, ograł Jakuba Słomskiego, jednak strzelił zbyt lekko i Mateusz Leśniewski zdołał wybić futbolówkę na korner. W 36. minucie Łukasz Michałowski stracił piłkę na rzecz Kacpra Zalewskiego, który przebiegł z nią kilka metrów, odegrał do Rozentalskiego, a strzał skrzydłowego gospodarzy zdążył zablokować Wiktor Abramczyk.


Tuż po wznowieniu drugiej połowy Barszczewski zagrał na prawo do Bojarowskiego, ten przebiegł z piłką ponad połowę boiska, po czym strzelił tuż obok dalszego słupka. W 57. minucie Bojarowski podał do Piotra Błędowskiego, a ten strzałem zza pola karnego pokonał Mateusza Leśniewskiego. Dwie minuty później było już 3:0 dla Mrągowii. Najpierw piłka po uderzeniu Kamila Skrzęty trafiła w Słomskiego, po czym Adrian Zasadzki tak niefortunnie ją wybił, że spadła pod nogi Baha. Napastnik „żółto-czarnych” precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce. W 66. minucie Daniel Orzechowski dośrodkował futbolówkę z lewej strony boiska, najwyżej wskoczył Mariusz Szatkiewicz, najpierw jego uderzenie głową świetnie obronił Marszałek, a dobitka z bliskiej odległości była niecelna. Pięć minut później Mrągowia zdobyła kolejnego gola. Błędowski zagrał prostopadle do Baha, a ten w sytuacji sam na sam nie dał żadnych szans golkiperowi gospodarzy. Chwilę potem Bah podał do nieobstawionego Błędowskiego, jednak ten strzelił zbyt lekko i Mateusz Leśniewski pewnie obronił. W kolejnej akcji Słomski w ostatniej chwili zablokował futbolówkę po strzale zza pola karnego Rafała Kudlaka. W końcówce meczu kontuzji nadgarstka doznał Szymon Nakielski, zawodnikowi z tego miejsca życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.


Podziękowania kierujemy także w stronę naszych kibiców, którzy w tym trudnym czasie, przebyli sporo kilometrów, żeby wspierać drużynę!


Mrągowia: 1. Marcin Marszałek – 14. Eryk Kosek, 18. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota – 77. Wiktor Bojarowski ŻK (70, 6. Damian Glinka), 8. Kamil Skrzęta, 31. Piotr Błędowski, 11. Piotr Wypniewski (72, 66. Rafał Kudlak), 10. Mateusz Barszczewski (76, 15. Szymon Nakielski; 82, 4. Cezary Trzebiński) – 9. Mahamadou Bah ŻK.

Nie zawieść w Rybnie

fot. Bogusław Zawadzki / zgizycka.pl

Na mecz 16. kolejki IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo udadzą się do Rybna, by zmierzyć się z miejscowym GSZS-em Delfinem. Spotkanie odbędzie się w sobotę (31 października) o godzinie 14:00.


Przed nami trudne spotkanie. Rybno to bardzo dobra drużyna, szczególnie w ofensywie, gdzie mają wielu bardzo dobrych zawodników. Myślę, że to jest najmocniejsza strona tego zespołu. Musimy być bardzo czujni przez cały mecz w defensywie. Warto też wspomnieć o bramkarzu Mateuszu Leśniewskim, jednym z najlepszych na swojej pozycji w tej lidze – mówi przed meczem były zawodnik GSZS-u, a obecnie gracz Mrągowii Wiktor Bojarowski.


Podopieczni Radosława Wasielewskiego to tegoroczny beniaminek rozgrywek. Do tej pory zdobyli 14 punktów, a najlepszymi strzelcami drużyny są Daniel Orzechowski i Mariusz Szatkiewicz, którzy bramkarzy rywali pokonywali po cztery razy. W poprzedniej kolejce Delfin przegrał na wyjeździe z faworyzowanymi Mamrami Giżycko – 2:3, a do bramki rywali trafił dwukrotnie Adrian Płoski.


Spotkanie poprowadzi Mariusz Domżalski z Bartoszyc, na liniach pomagać mu będą Marek Szyszkowski oraz Adam Lewkowicz.

Ważne zwycięstwo nad Zatoką

fot. Zatoka Braniewo

Kolejne ważne zwycięstwo w IV lidze odnieśli zawodnicy Mrągowii Mrągowo. Tym razem „żółto-czarni” pokonali na własnym boisku niezwykle groźną Zatokę Braniewo 2:1 (1:0). Gole w tym meczu zdobywali Mahamadou Bah oraz Dariusz Wieliczko, który trafił zarówno dla… Mrągowii, jak i Zatoki.


Przed spotkaniem trener Mariusz Niedziółka zdecydował, że na środku obrony obok Łukasza Michałowskiego wystąpi Kamil Skrzęta i trzeba przyznać, że kapitan mrągowskiej drużyny zaprezentował się z naprawdę bardzo dobrej strony. Ponadto do pierwszej „jedenastki” powrócili Mateusz Barszczewski i Marcin Marszałek.


Już w 3. minucie „żółto-czarni” mieli dobrą okazję do zdobycia gola. Wiktor Bojarowski zabrał piłkę Danielowi Jastrzębskiemu, przebiegł z nią kilka metrów, podał do Piotra Wypniewskiego, ten odegrał do Mateusza Barszczewskiego, który oddał mocny strzał, jednak Tomasz Ptak popisał się kapitalną interwencją i uchronił swój zespół przed stratą bramki. Osiem minut później Łukasz Wolak zagrał futbolówkę za plecy mrągowskiej defensywy, doszedł do niej Oskar Rynkowski, popędził w kierunku pola karnego i przy próbie strzału został zblokowany przez Wojciecha Żęgotę, po czym Marcin Marszałek złapał piłkę i zażegnał niebezpieczeństwo. W 17. minucie Barszczewski uderzył z rzutu wolnego tuż obok słupka. Osiem minut później na tablicy wyników pojawił się wynik 1:0, po świetnie rozegranej akcji od bramki przez mrągowski zespół. Marszałek z „piątki” podał do Łukasza Michałowskiego, ten do Krzysztofa Łokietka, który zagrał do Wypniewskiego. Pomocnik „żółto-czarnych” wymienił podanie z Bojarowskim, po czym futbolówka trafiła do Barszczewskiego, ten uruchomił z prawej strony Eryka Koska, który zagrał w pole karne, gdzie Mahamadou Bah uprzedził rywali i skierował piłkę do bramki. W dalszej fazie tej części gry dwukrotnie na bramkę rywali uderzał Wypniewski, ale niestety bez efektów.


Drugiego gola Mrągowia zdobyła siedem minut po przerwie. Piłkę w środkowej strefie boiska przejął Michałowski, zagrał do Piotra Błędowskiego, który przerzucił do Barszczewskiego, ten wpadł w „szesnastkę”, po czym przy podaniu trafił w Dariusza Wieliczkę, futbolówka zmyliła Ptaka i wpadła do bramki. W 65. minucie Bogdan Wieliczko dośrodkował piłkę z rzutu rożnego w pole karne, najwyżej wskoczył Jastrzębski, lecz trafił w Wolaka, od którego odbiła się futbolówka, dopadł do niej Dariusz Wieliczko i mocnym strzałem z bliska pokonał Marszałka. Braniewianie po tej bramce dążyli do zdobycia kolejnego gola, ale „żółto-czarni” skutecznie odpierali ich ataki. W 90. minucie przed świetną szansą po zagraniu od Dariusza Gołębiowskiego stanął Bah, jednak w sytuacji sam na sam nie potrafił pokonać Ptaka.

Mecz można podzielić na dwie części. Nie na połowy, a części. Do zdobycia bramki na 2:0 graliśmy bardzo dobrze, mieliśmy przewagę optyczną, stwarzaliśmy sytuacje. Tak naprawdę Zatoka nie potrafiła nam zagrozić oprócz stałych fragmentów. Później, niestety, zawodnicy chyba podświadomie się cofnęli i oddali przeciwnikowi piłkę. Zaczęliśmy pozbawiać się piłki, zamiast zmusić przeciwnika do tego, żeby dalej biegał. Zatoka ma mocne stałe fragmenty gry, jest silna fizycznie i to starała się wykorzystać. Po rogu straciliśmy gola, podaliśmy rękę przeciwnikowi i on się zaczął napędzać. Mam pretensje do drużyny za ostatnie 15 minut. Nie potrafiliśmy poszanować piłki, pograć, w nasze poczynania wdarło się za dużo nerwowości. Wierzę, że wyjdziemy z tego mądrzejsi i w następnym spotkaniu nie będziemy popełniali takich błędów. Mecz trwa 90 minut, trzeba być skoncentrowanym cały czas i utrzymywać dobry poziom przez całe spotkanie – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Dziękujemy kibicom, że jesteście z nami na dobre i na złe oraz za fanatyczny doping zza płotu. eM Ka eS!


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 14. Eryk Kosek, 8. Kamil Skrzęta, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota – 10. Mateusz Barszczewski, 44. Krzysztof Łokietek, 31. Piotr Błędowski ŻK, 11. Piotr Wypniewski (74, 66. Rafał Kudlak), 77. Wiktor Bojarowski (74, 7. Dariusz Gołębiowski) – 9. Mahamadou Bah.


Zdjęcia pochodzą z oficjalnego profilu Zatoki Braniewo w serwisie Facebook.