Granica Kętrzyn

Po pół roku z Mrągowii Mrągowo odchodzi 20-letni Maciej Jarguz. Zawodnik w nowym sezonie wzmocni ligowego rywala – Granicę Kętrzyn.


Jarguz w mrągowskim klubie wystąpił w 10 spotkaniach w IV lidze oraz w jednym meczu w Wojewódzkim Pucharze Polski.


Maciek, dziękujemy za godne reprezentowanie „żółto-czarnych” barw, życzymy powodzenia w dalszej karierze!

Trwa fatalna seria piłkarzy Mrągowii Mrągowo. Tym razem „żółto-czarni” przegrali w wyjazdowym spotkaniu IV ligi z Granicą Kętrzyn 1:2 (1:0). Gola dla mrągowian zdobył Mahamadou Bah, dla rywali do siatki trafili Seweryn Strzelec i z rzutu karnego Bartłomiej Czerniakowski.


W 6. minucie pierwszą dobrą interwencję w tym spotkaniu zaliczył Mateusz Papliński, broniąc mocne uderzenie z 16 metrów Rafała Kudlaka. Pięć minut później Piotr Błędowski zagrał do Mahamadou Baha, który przyjął sobie piłkę klatką piersiową, po czym uderzył tuż obok bliższego słupka. W 13. minucie Piotr Wypniewski uruchomił na lewej stronie Wiktora Bojarowskiego, który ograł Mychajło Kołesnyka, po czym dośrodkował w pole karne, gdzie Mahamadou Bah strzałem z głowy skierował futbolówkę do bramki. W dalszej części pierwszej połowy brakowało sytuacji bramkowych. Dopiero w 36. minucie przed świetną szansą stanął Paweł Aleksandrowicz, ale z 7 metrów uderzył wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi „żółto-czarni” przeprowadzili składną akcję, którą zakończył strzałem Dawid Pietkiewicz, jednak futbolówka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Tuż przed przerwą przed szansą stanął Maciej Kotarba, który wykorzystał zawahanie mrągowskich obrońców, jednak z bliskiej odległości nie potrafił pokonać Adriana Orła.


Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy futbolówka po strzale Dawida Pietkiewicza trafiła w boczną siatkę. W odpowiedzi po złym wybiciu mrągowskiego bramkarza przed szansą stanął Tomasz Bobrowski, ale uderzył obok słupka. W 58. minucie dynamiczną akcję na lewej stronie boiska przeprowadził Bojarowski, zbiegł z piłką do środka, po czym strzelił minimalnie obok dalszego słupka. Sześć minut później kętrzynianie doprowadzili do wyrównania. Kołesnyk dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, najwyżej w „szesnastce” wyskoczył Seweryn Strzelec i strzałem z głowy pokonał Orła. W 78. minucie Patryk Policha wpadł w pole karne, gdzie został sfaulowany przez Mateusza Barszczewskiego i sędzia Sebastian Sikorski wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Bartłomiej Czerniakowski. Mrągowia mogła wyrównać w doliczonym czasie gry, jednak strzał Kudlaka z bliskiej odległości w fantastycznym stylu obronił Papliński i został bohaterem tego spotkania.


Mrągowia: 23. Adrian Orzeł – 6. Damian Glinka (19, 7. Piotr Chmielewski), 18. Adam Bognacki, 10. Mateusz Barszczewski, 69. Rafał Kudlak, 99. Kacper Walendykiewicz – 19. Dawid Pietkiewicz (87, 15. Krzysztof Jaskólski), 11. Piotr Wypniewski (90, 3. Maciej Jarguz), 31. Piotr Błędowski ŻK, 77. Wiktor Bojarowski (79, 20. Damian Mazurowski) – 9. Mahamadou Bah.

fot. „Gazeta w Kętrzynie”

Trzy dni po pucharowej klęsce z rezerwami Stomilu Olsztyn piłkarze Mrągowii Mrągowo będą mieli szansę na rehabilitację. W meczu 20. kolejki IV ligi zmierzą się na wyjeździe ze świetnie spisującą się w obecnej kampanii Granicą Kętrzyn. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę (9 kwietnia) o godzinie 16:00.


Kętrzynianie zajmują obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 36 punktów, na co składa się 11 zwycięstw, 3 remisy oraz 5 porażek. Najlepszym strzelcem w drużynie Adama Fedoruka jest Tomasz Bobrowski, który do tej pory strzelił dziewięć bramek. Granica w dobrym stylu rozpoczęła zmagania w rundzie wiosennej – w trzech pierwszych kolejkach zdobyła siedem punktów, wygrywając 4:0 z Zatoką Braniewo, 6:0 z Błękitnymi Orneta oraz remisując 2:2 z rezerwami Olimpii Elbląg. Zimą do klubu trafił m.in. czołowy zawodnik IV ligi – Kamil Zawalich.


Spotkanie poprowadzi Sebastian Sikorski z Olsztyna, na liniach pomagać mu będą Piotr Suchocki i Damian Dębski.

W meczu 5. kolejki IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali z wiceliderem tabeli – Granicą Kętrzyn 3:0 (1:0). Wszystkie gole w derbowym spotkaniu dla „żółto-czarnych” zdobył Mahamadou Bah.


W 17. minucie Damian Glinka wycofał piłkę do Eryka Koska, który momentalnie uderzył tuż obok dalszego słupka. Siedem minut później Piotr Błędowski zagrał na lewo do Wiktora Bojarowskiego, ten minął Bartłomieja Czerniakowskiego i z linii pola karnego strzelił tuż obok bramki. W 28. minucie na stadionie przy Mrongowiusza 1 wybuchła radość. Błędowski zagrał diagonalnie do Glinki, ten dośrodkował futbolówkę w pole karne, doszedł do niej Mahamadou Bah i strzałem z głowy umieścił w siatce. W 33. minucie na strzał z dalszej odległości zdecydował się Łukasz Swacha-Sock, jednak Marcin Marszałek nie dał się zaskoczyć. Dwie minuty później Tomasz Bobrowski piętą zagrał piłkę do Seweryna Strzelca, ten oddał mocny strzał, który na korner wybił golkiper „żółto-czarnych”. W 42. minucie po zamieszaniu w polu karnym futbolówka trafiła do Baha, napastnik Mrągowii strzelił na bramkę, ale Mateusz Papliński był na posterunku.


Dziewięć minut po przerwie groźnie z 30 metrów na bramkę Granicy uderzył Piotr Wypniewski i tylko dobra postawa golkipera gości uchroniła kętrzynian przed stratą gola. Kolejny raz Wypniewski swojej szansy spróbował w 68. minucie, jednak tym razem futbolówka poleciała obok słupka. W odpowiedzi z rzutu wolnego z 20 metrów uderzał Łukasz Swacha-Sock, ale z silnym strzałem lidera kętrzyńskiej drużyny poradził sobie Marszałek. W 77. minucie Mateusz Barszczewski odebrał piłkę Maciejowi Kotarbie, zagrał na krótko z Wypniewski, po czym popędził z futbolówką w stronę kętrzyńskiej bramki. Następnie zagrał prostopadle do Baha, a ten precyzyjnym strzałem w dalszy róg bramki nie dał najmniejszych szans Paplińskiemu i po raz drugi w tym meczu go pokonał. Kropkę nad „i” postawił trzy minuty przed końcem spotkania nie kto inny jak Bah. Rafał Kudlak zagrał długą piłkę do napastnika „żółto-czarnych”, minął się z nią Czerniakowski, Bah założył „dziurę” Kotarbie i przy bliższym słupku wpakował futbolówkę do siatki. W ostatniej akcji spotkania Kacper Walendykiewicz zagrał piłkę do Wiktora Abramczyka, ten zwiódł Kotarbę, po czym strzelił na bramkę, ale Papliński końcówkami palców wybił futbolówkę na rzut rożny.


DZIĘKUJEMY KIBICOM ZA WSPARCIE I LICZNE PRZYBYCIE NA MECZ!

Bardzo się cieszymy z wygranej 3:0. Zatrzymaliśmy Granicę, która do tej pory nie przegrała. Jak zwykle będę miał dużo uwag do gry, bo nie wyglądało to do końca tak jak powinno. Natomiast trzeba powiedzieć, że przeciwnik wysoko postawił poprzeczkę. My natomiast byliśmy w tym meczu cierpliwi, nie podpalaliśmy się, szukaliśmy swoich szans. IV liga się wyrównuje. Takiej przewagi jak w poprzednim sezonie nie będziemy mieli nad zespołami. Musimy się do tego przyzwyczaić, że czasami „pocierpimy” w obronie, rozsądnie się pobronimy, żeby wyprowadzić kontrę. Brawo dla chłopaków za walkę i zaangażowanie w tym meczu, „Juniorowi” za skuteczność. Pracujemy i jedziemy dalej – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 1. Marcin Marszałek – 8. Kamil Skrzęta, 44. Wiktor Abramczyk, 69. Rafał Kudlak – 6. Damian Glinka, 31. Piotr Błędowski, 11. Piotr Wypniewski (83, 99. Kacper Walendykiewicz), 22. Wojciech Żęgota – 14. Eryk Kosek (78, 19. Dawid Pietkiewicz), 9. Mahamadou Bah (89, 15. Krzysztof Jaskólski), 77. Wiktor Bojarowski (64, 10. Mateusz Barszczewski).

fot. Granica Kętrzyn

W sobotę (4 września) o godzinie 16:00 piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na własnym boisku z rozpędzonym wiceliderem rozgrywek – Granicą Kętrzyn.


Podopieczni Adam Fedoruka do tej pory zdobyli 10 punktów, co dają trzy zwycięstwa i jeden remis. Kętrzynianie na początku nowej kampanii są niezwykle bramkostrzelnym zespołem, a najlepszym obecnie strzelcem w drużynie jest Tomasz Bobrowski, zdobywca trzech goli. Z bardzo dobrej strony prezentuje się także defensywa Granicy, na czele z czołowym golkiperem w lidze – Mateuszem Paplińskim. Nie można przejść obojętnie wobec formy Łukasza Swachy-Socka, wybranego przez trenerów w tym sezonie już dwukrotnie do najlepszej „11” kolejki.


Spotkanie poprowadzi Damian Kossakowski z Bartoszyc, na liniach pomagać mu będą Jacek Makowski i Michał Pereszczako.


ZAPRASZAMY WSZYSTKICH KIBICÓW DO PRZYBYCIA NA STADION I WSPARCIA NASZEJ DRUŻYNY!

fot. Rafał Samsel

Pierwszą wiosenną porażkę podsumowaliśmy z trenerem Mariuszem Niedziółką.


Pierwsza porażka od dawien dawna. Jak samopoczucie po meczu?

Wiadomo, że nie jesteśmy szczęśliwi. Kiedyś to musiało nastąpić. Brakowało w tym meczu nam jakości, tej piłkarskiej, którą wcześniej prezentowaliśmy. Granica postawiła wysoko poprzeczkę – była dobrze zorganizowana, walczyła, ale tak naprawdę niewiele więcej. My nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić i to był nasz problem. Stwarzaliśmy sytuacje, mieliśmy przy 0:0 dogodne sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. I to się zemściło. Niestety, ten mecz przegrywamy. Wiedzieliśmy, że nie będziemy zawsze wygrywać. W tym meczu waliliśmy głową w mur, przeciwnik się mądrze bronił. Wykorzystał swoją sytuacje i wygrał.


W moim mniemaniu miniony tydzień był… dziwny. Odczuwał trener, że coś jest nie tak?

Tak to trochę wyglądało, że w drużynie pojawiło się zmęczenie. A może nawet rozprężenie. Były problemy z jakością na treningu. Efekt mamy tego w tym meczu. Szkoda, że musimy „zimny prysznic” zbierać. Trudno, trzeba grać, patrzeć na następne mecze. Może ten termin niedzielny nam wybitnie nie pasuje. Zrobimy wszystko, aby w następnych spotkaniach prezentować się lepiej, żeby wróciła do nas piłkarska jakość.

Zwycięska passa Mrągowii Mrągowo została przerwana w Kętrzynie, gdzie „żółto-czarni” ulegli w meczu ligowym miejscowej Granicy 0:1 (0:0). Zwycięskiego gola zdobył w 77. minucie z rzutu karnego Nikita Torgaszow.


To było bez wątpienia jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie w IV lidze. Pierwsza połowa obfitowała w dużą ilość niecelnych podań, nerwowych zagrań i chaotycznej gry z obu stron. Sytuacji było jak na lekarstwo. Chociaż dobre okazje mieli Mateusz Barszczewski i Mahamadou Bah, jednak w ostatniej chwili byli blokowani przez rywali. Warto też odnotować, że po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Piotra Błędowskiego, do piłki doszedł Kamil Skrzęta, jednak strzelił z głowy zbyt lekko i Mateusz Papliński pewnie interweniował.


Drugą połowę dobrze mogli rozpocząć mrągowianie. Eryk Kosek przeprowadził indywidualną akcję, wpadł w pole karne, mocno uderzył, jednak Papliński popisał się kapitalną robinsonadą. Od tego momentu aż do 72. minuty brakowało sytuacji bramkowych. Łukasz Michałowski zagrał długą piłkę do przodu, nieporozumienie obrońców wykorzystał Kosek. Zawodnik „żółto-czarnych” doszedł do futbolówki, minął golkipera rywali, po czym uderzył na bramkę, jednak ofiarna interwencja Bartłomieja Czerniakowskiego uchroniła kętrzynian przed utratą gola. Pięć minut później Marcin Swacha-Sock otrzymał piłkę w polu karnym naszej drużyny, po czym został sfaulowany przez Rafała Kudlaka i sędzia wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem „jedenastki” był Nikita Torgaszow i jak się okazało był to zwycięski gol dla Granicy.


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 8. Kamil Skrzęta ŻK, 44. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski – 2. Piotr Chmielewski (80, 6. Damian Glinka), 18. Adam Bognacki, 31. Piotr Błędowski, 22. Wojciech Żęgota (63, 66. Rafał Kudlak) – 14. Eryk Kosek, 9. Mahamadou Bah (86, 7. Dariusz Gołębiowski), 10. Mateusz Barszczewski ŻK.


Autorem zdjęć jest portal „Gazeta w Kętrzynie”.


fot. Granica Kętrzyn

Nietypowo, bo w niedzielę kolejne swoje spotkanie w IV lidze rozegrają piłkarze Mrągowii Mrągowo. Tym razem zmierzą się na wyjeździe z Granicą Kętrzyn.


Kętrzynianie zajmują obecnie jedenaste miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 32 punktów, składa się na to dziewięć zwycięstw, pięć remisów oraz dziewięć porażek. Najskuteczniejszym strzelcem zespołu Adama Fedoruka jest Marcin Dwulat, który bramkarzy rywali do tej pory pokonywał dwunastokrotnie. W Granicy występują m.in. Paweł Aleksandrowicz i Maciej Kotarba, w przeszłości zawodnicy naszego klubu. W poprzedniej kolejce kętrzynianie ulegli na wyjeździe faworyzowanym Mamrom Giżycko 0:1.


Niedzielne spotkanie poprowadzi Marcin Szczerbowicz z Olsztyn, na liniach pomagać mu będą Jacek Makowski i Jakub Narojczyk.

fot. Robert Majchrzak / tygodnikketrzynski.pl

Do ćwierćfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski awansowali piłkarze Mrągowii Mrągowo, którzy pokonali na wyjeździe Granicę Kętrzyn 3:1 (1:1). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Kamil Skrzęta oraz dwa Mahamadou Bah, bramka dla rywali była samobójczym trafieniem Wiktora Abramczyka.


Mecz rozpoczął się źle dla mrągowian. W 4. minucie doszło do nieporozumienia pomiędzy Wiktorem Abramczykiem i Adrianem Orłem w efekcie czego wycofana do tyłu piłka wpadła do siatki. Dwie minuty później futbolówka po zamieszaniu w polu karnym rywali trafiła zza pole karne do Piotra Błędowskiego, który głową posłał ją do Eryka Koska, ale świetna interwencja Mateusza Palińskiego uchroniła gospodarzy od utraty bramki. W 28. minucie Damian Glinka zagrał z prawej strony boiska w „szesnastkę”, gdzie Kosek uderzył zbyt lekko i golkiper rywali pewnie interweniował. Dziewięć minut później Piotr Wypniewski dośrodkował futbolówkę z kornera, doszedł do niej Kamil Skrzęta i strzałem z głowy doprowadził do wyrównania.


W drugiej połowie na boisku było dużo walki, głównie w środku pola, ale za to brakowało sytuacji bramkowych. W 63. minucie Błędowski świetnie zagrał na prawą stronę do Glinki, który wpadł w pole karne, mocno uderzył, ale po raz kolejny pewnie interweniował Papliński. W dalszej fazie drugiej części gry „żółto-czarni” konsekwentnie budowali akcji i dążyli do stworzenia sobie dobrej okazji. I ta przyszła w 83. minucie. Błędowski świetnie wypatrzył na prawej stronie Mateusza Barszczewskiego, ten przebiegł z futbolówką kilka metrów, wbiegł w „szesnastkę” i wyłożył piłkę Mahamadou Bahowi, który z bliskiej odległości posłał ją do siatki. Sześć minut później Błędowski idealnie zagrał wzdłuż bramki do Baha, a ten precyzyjnym strzałem od poprzeczki pokonał Paplińskiego. Chwilę później do piłki zagranej z prawej strony przez Barszczewskiego doszedł Wiktor Bojarowski, huknął na bramkę rywali, ale dobrze ustawiony Papliński nie dał się pokonać.

Na pewno jesteśmy zadowoleni z awansu. Nie był to łatwy mecz dla obydwu zespołów. Warunki były bardzo trudne. Mam na myśli stan boiska. Mecz rozpoczął się dla nas źle, bo straciliśmy bramkę po naszym błędzie, ale to nie podłamało naszej drużyny. Dalej graliśmy „swoje”, realizowaliśmy nasz plan na te spotkanie i dążyliśmy do jak najszybszego strzelenia wyrównującej bramki. Padła ona dla nas przed przerwą. W drugiej połowie dalej graliśmy konsekwentnie, konstruowaliśmy składne akcje i dzięki temu strzeliliśmy dwa gole. Musimy teraz zadbać o dobrą regenerację i przede wszystkim chłodna głowa i odpowiednie nastawienie będą teraz istotne, by przed sobotnim meczem być gotowym. Cieszę się, że dostałem od trenera szansę. Cały czas ciężko trenuje i walczę o miejsce w składzie – mówił po meczu obrońca Damian Glinka.


Mrągowia: 1. Adrian Orzeł – 8. Kamil Skrzęta, 44. Wiktor Abramczyk, 4. Cezary Trzebiński (61, 5. Łukasz Michałowski) – 6. Damian Glinka, 18. Adam Bognacki, 31. Piotr Błędowski, 15. Szymon Nakielski (61, 66. Rafał Kudlak) – 14. Eryk Kosek (61, 10. Mateusz Barszczewski), 9. Mahamadou Bah, 11. Piotr Wypniewski (77, 77. Wiktor Bojarowski).

W środę (7 kwietnia) o godzinie 16:30 piłkarze Mrągowii Mrągowo zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu IV rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski z Granicą Kętrzyn. Mecz zostanie rozegrany na sztucznym boisku przy ul. Kazimierza Wielkiego.


Do tej fazy rozgrywek kętrzynianie awansowali dzięki wygranym z Wilczkiem Wilkowo (5:2), Orlętami Reszel (3:1) oraz Stomilem II Olsztyn (1:0).


Spotkanie poprowadzi Dawid Wiśniewski z Radostowa, na liniach pomagać mu będą Michał Pereszczako i Robert Zielonka.