Granica Kętrzyn

Mrągowia Mrągowo przegrała na własnym stadionie z Granicą Kętrzyn 1:3 (1:1). Honorowego gola dla “żółto-czarnych” strzelił Przemysław Rybkiewicz.
Trzeba uczciwie przyznać, że nie było to porywające spotkanie w wykonaniu obu drużyn. W meczu było mało składnych akcji oraz sytuacji bramkowych. Pierwsza akcja przyniosła gola dla Mrągowii. Łukasz Kuśnierz dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, Przemysław Rybkiewicz uprzedził obrońców i skierował futbolówkę z głowy do bramki. Na odpowiedź gości nie czekaliśmy zbyt długo, bowiem po trzech minutach kętrzynianie doprowadzili do wyrównania za sprawą dobrze wykonanego rzutu karnego przez Barłomieja Czerniakowskiego. Później na boisku zapanował chaos, kętrzynianie próbowali uderzać z każdej pozycji, ale bez rezultatu. W 40. minucie dobrą interwencję po mocnym strzale Olafa Gorczycy zaliczył Mateusz Papliński. Trzy minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Rybkiewicza, do piłki doszedł Rafał Kudlak, ale strzelił z głowy obok bramki.
Dziewięć minut po rozpoczęciu gry w drugiej połowie goście wyszli na prowadzenie, kiedy to Marcin Swacha-Sock zwiódł mrągowską defensywę i strzałem w dalszy róg bramki pokonał Adriana Orła. Później na bramkę rywali uderzali Kuśnierz i Rybkiewicz, ale bez rezultatu. W 80. minucie swoją sytuację miał Marcin Spirydon, który wpadł w pole karne, ale strzelił bardzo niecelnie. Dwie minuty później lewą stroną popędził Damian Oracz, zagrał wzdłuż bramki, do piłki doszedł Seweryn Strzelec i z bliska wpakował ją do bramki.
- Nie możemy powiedzieć, że przeszliśmy obok meczu, ale Granica w aspekcie walki i zaangażowania zdecydowanie nas zdominowała i tutaj był problem. Rywale mieli zdecydowanie za dużo miejsca na naszej połowie i potrafili to wykorzystać. My musieliśmy się mozolić, żeby każdą sytuacje zbudować, stworzyć i jeszcze ich nie wykorzystywaliśmy. Ktoś może powiedzieć, że w przekroju meczu mieliśmy większe posiadanie piłki, ale tym się meczów nie wygrywa. Spotkania wygrywa się konkretami i nam ich zabrakło. Popełniliśmy więcej błędów w obronie – i indywidualnie, i formacyjnie, i drużynowo. Nie potrafiliśmy być skuteczni w ataku. Wiadomo, że jak przegrywaliśmy, to te przestrzenie dla Granicy były większe, łatwiej było im atakować. Trzeba rywalom oddać, że byli dobrze dysponowani i nakręceni, podeszli do tego spotkania jak do meczu derbowego – mówił po spotkaniu trener Mariusz Niedziółka.
Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek (74, 80. Kacper Skok), 8. Kamil Skrzęta ŻK, 20. Kajetan Grudnowski, 22. Wojciech Żęgota (83, 94. Dawid Drzewiecki) – 44. Olaf Gorczyca (74, 9. Adam Słuchocki), 6. Rafał Kudlak ŻK (65, 11. Piotr Wypniewski), 10. Mateusz Barszczewski ŻK, 70. Łukasz Kuśnierz, 2. Jakub Fronczak (65, 77. Wiktor Bojarowski ŻK) – 7. Przemysław Rybkiewicz.

W sobotę (30 września) o godzinie 14:00 piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na własnym stadionie z niepokonaną do tej pory Granicą Kętrzyn.
Kętrzynianie zajmują obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 18 punktów, na co składa się 5 zwycięstw i 3 remisy. Granica jest drugą drużyną w lidze pod względem strzelonych bramek, do tej pory zdobyli 20 goli. Najwięcej – po pięć – Seweryn Strzelec i Igor Zapałowski.


Mrągowia Mrągowo pokonała na własnym stadionie Granicę Kętrzyn 2:0 (0:0) i awansowała na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Gole dla “żółto-czarnych” zdobyli z rzutu karnego Łukasz Kuśnierz oraz Kamil Skrzęta.
Od pierwszego gwizdka sędziego inicjatywę przejęli podopieczni trenera Mariusza Niedziółki, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i próbowali rozmontować obronę rywali. W 17. minucie zza pola karnego uderzył Piotr Wypniewski, jednak Mateusz Papliński pewnie złapał piłkę. Jedenaście minut później tuż obok bramki uderzył Kacper Skok. W 34. minucie rajd prawą stroną przeprowadził Eryk Kosek, po czym dośrodkował do niepilnowanego w polu karnym Przemysława Rybkiewicza, po którego strzale futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Chwilę później goście wybili piłkę z linii bramkowej po strzale Skoka. W 39. minucie Skok stanął przed kolejną szansą, tym razem najwyżej wyskoczył w “szesnastce”, jednak futbolówka po jego strzale z głowy poleciała nad bramką.
Trzy minuty po przerwie “żółto-czarni” przeprowadzili zespołową akcję, po której Wojciech Żęgota zagrał w pole karne do Łukasza Kuśnierza, jednak ten strzelił nad bramką. W 63. minucie piłka uderzona zza “szesnastki” przez Wiktora Bojarowskiego poleciała tuż obok słupka. Sześć minut później przed kolejną świetną okazją stanął Rybkiewicz, tym razem po świetnym podaniu od Wypniewskiego, nie potrafił jednak pokonać Paplińskiego. W 72. minucie po raz kolejny Rybkiewicz ubiegł defensywę rywali, jednak tym razem piłka po jego strzale trafiła w słupek. Chwilę później Bartłomiej Czerniakowski sfaulował w polu karnym Kuśnierza i sędzia wskazał na “jedenastkę”. Do piłki podszedł sam poszkodowany i strzelił niczym Antonín Panenka. Piłka wylądowała w siatce, a na trybunach przy Mrongowiusza 1 zapanowała radość. Mrągowia chciała pójść za ciosem i miała ku temu okazję, jednak ani Bojarowski ani Skok nie potrafili znaleźć sposobu na Paplińskiego. Golkiper Granicy kapitalnie interweniował w 83. minucie, kiedy to wybił na korner lecącą w okienko bramki piłkę. Do narożnika boiska podszedł Wypniewski, dośrodkował futbolówkę w “szesnastkę”, przedłużoną przez Czerniakowskiego piłkę opanował Kuśnierz, po czym wycofał do Kamila Skrzęty, który pięknym strzałem w okienko podwyższył prowadzenie.
- Mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji niż Granica, jednak nic nie chciało nam wpaść do bramki. Przemek świetnie dochodził do sytuacji, ale brakowało centymetrów albo innej decyzji. W 70. minucie pomyślałem sobie, że zapytasz mnie co się stało, że nie wygraliśmy… Jednak od czego mamy Łukasza? Świetne podanie Piotrka Wypniewskiego, “Kusza” w polu karnym sfaulowany i ruszyliśmy z pełną wiarą. Jak zdobyliśmy drugą bramkę, uważam, że zasłużenie, bo tworzyliśmy zdecydowanie więcej sytuacji od rywali, to zamknęliśmy mecz. Był spokój. Granica już nie wierzyła, że może cokolwiek zrobić. My byliśmy bliżsi strzelenia kolejnej bramki niż goście honorowej. Dziękuję drużynie za ten mecz, a kibicom za wsparcie! – mówił po spotkaniu trener Mariusz Niedziółka.
Mrągowia: 1. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek, 94. Dawid Drzewiecki, 8. Kamil Skrzęta, 22. Wojciech Żęgota – 63. Jakub Wachowski (46, 77. Wiktor Bojarowski), 11. Piotr Wypniewski (89, 6. Damian Glinka), 10. Mateusz Barszczewski, 70. Łukasz Kuśnierz (90, 18. Piotr Telega), 2. Kacper Skok – 7. Przemysław Rybkiewicz (90, 16. Kacper Trypucki).

1. Wejście na stadion odbywać się będzie bramą przy kasie biletowej, koszt wejściówki to 10 zł. W kasie biletowej do nabycia będą koszulki, szaliki oraz czapki letnie.
2. Dla kibiców Mrągowii wydzielone będą miejsca na trybunie od ulicy Sobczyńskiego, toaleta będzie znajdowała się w budynku socjalnym przy kasie biletowej.
3. Dla kibiców Granicy wydzielone będą miejsca na trybunie od strony budynku klubowego, toalety będą znajdowały się od strony zewnętrznej budynku klubowego.
4. Przypominamy, że w trakcie meczów obowiązuje zakaz spożywania alkoholu.
5. W trakcie meczu (w tym także w trakcie przerwy) niemożliwe będzie przemieszczanie się poza wyznaczone sektory oraz poza stadion. Jeżeli ktoś opuści obiekt ponownie nie zostanie wpuszczony.
6. Przypominamy, że obowiązuje regulamin, który znajduje się w widocznych miejscach na stadionie.
Prosimy o zapoznanie się z zaleceniami oraz ich respektowanie.

W sobotę (27 maja) o godzinie 16:00 na własnym stadionie piłkarze Mrągowii Mrągowo w meczu 27. kolejki zagrają z Granicą Kętrzyn.
Kętrzynianie w obecnej kampanii zdobyli 43 punkty, co daje im 13 zwycięstw, 4 remisy i 9 porażek. Podopieczni Adam Fedoruka stracili do tej pory 32 bramki, co stawia ich defensywę na trzecim miejscu pod względem liczby straconych bramek, tylko lepiej dostępu do swojej bramki bronią GKS Wikielec i Polonia Lidzbark Warmiński. Najskuteczniejszym strzelcem Granicy jest Marcin Spirydon, który bramkarzy rywali pokonywał aż dziesięciokrotnie.
Sobotnie spotkanie poprowadzi Kamil Żmijewski z Elbląga, na liniach pomagać mu będą Damian Sadowski i Wojciech Klonowski.

Piotr Błędowski odchodzi z Mrągowii Mrągowo. Mrągowski klub zaakceptował ofertę drużyny z forBET IV ligi.
Błędowski w Mrągowii występował przez ostatnie trzy i pół roku, w tym czasie będąc jednym z najlepszych zawodników na boiskach IV ligi. W “żółto-czarnych” zagrał w 86 meczach w lidze, w których strzelił 21 bramek i zanotował 16 asyst.
W imieniu zarządu klubu, sztabu szkoleniowego i kibiców dziękujemy “Piter” za godne reprezentowanie “żółto-czarnych” barw, wszystkie pozytywne emocje, wspólne treningi i mecze. Życzymy powodzenia w nowych barwach!

Piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali w wyjazdowym spotkaniu IV ligi z Granicą Kętrzyn 1:4 (1:1). Honorowego gola dla “żółto-czarnych” strzelił Adrian Morawski.
Pierwszy groźny strzał oddał w 3. minucie Piotr Błędowski, ale dobrze w bramce gospodarzy interweniował golkiper. Szenaście minut później Mateusz Papliński wybił piłkę z własnego pola karnego do przodu, przed własną “szesnastką” błąd popełniła mrągowska defensywa, który wykorzystał Marcin Spirydon i posłał futbolówkę do pustej bramki. Odpowiedź “żółto-czarnych” przyszła natychmiastowo. Adrian Morawski odzyskał piłkę na własnej połowie, po czym popędził za akcją i wykorzystał dobre dogranie od Przemysława Rybkiewicza, zdobywając bramkę strzałem z głowy. W 41. minucie futbolówka po strzale Wiktora Bojarowskiego przeleciała nad poprzeczką.
Granica drugiego gola strzeliła w 54. minucie. Po raz kolejny Papliński wykopał piłkę daleko od własnej bramki, trafiła ostatecznie do Marcina Swachy-Socka, który dograł ją z prawej strony boiska do niepilnowanego Spirydona, a ten strzałem w dalszy róg pokonał Adriana Orła. Dwie minuty później golkiper mrągowian dobrze interweniował po mocnym strzale z rzutu wolnego Kamila Zawalicha. W 65. minucie Rybkiewicz dośrodkował futbolówkę z rzutu wolnego, doszedł do niej Kamil Skrzęta, oddał strzał z głowy, który wybronił Papliński. Piłka jeszcze spadła pod nogi Eryka Koska, ale ten w dobrej sytuacji uderzył nad poprzeczką. W odpowiedzi Swacha-Sock zza pola karnego uderzył tuż obok słupka. W 74. minucie Swacha-Sock ograł Skrzęte, po czym dograł do niepilnowanego Tomasza Bobrowskiego, którym mocnym strzałem pokonał Orła. Dziesięć minut później po kolejnym wybiciu defensywy rywali, futbolówka trafiła do Bobrowskiego, który zagrał wzdłuż bramki do Patryka Polichy, a ten z bliskiej odległości strzelił czwartego gola dla kętrzynian. W 88. minucie piłka po uderzeniu z ponad 30 metrów z rzutu wolnego przez Zawalicha trafiła w poprzeczkę.
Mrągowia: 1. Adrian Orzeł – 14. Eryk Kosek, 8. Kamil Skrzęta, 9. Adrian Morawski ŻK, 10. Mateusz Barszczewski, 2. Kacper Skok (74, 15. Dawid Drzewiecki) – 99. Mateusz Skonieczka (79, 22. Wojciech Żęgota), 31. Piotr Błędowski (79, 11. Piotr Wypniewski), 18. Adam Bognacki, 77. Wiktor Bojarowski (85, 6. Damian Glinka) – 7. Przemysław Rybkiewicz.

W meczu 12. kolejki IV ligi Mrągowia Mrągowo zagra na wyjeździe z Granicą Kętrzyn. Spotkanie odbędzie się w sobotę (22 października) o godzinie 15:00.
Kętrzynianie to od lata czołowa drużyna w IV lidze. W obecnej kampanii zgromadzili na swoim koncie 16 punktów, dzięki czemu plasują się w górnej połowie tabeli. Do tej pory najwięcej bramek dla Granicy strzelił Tomasz Bobrowski, pokonując golkiperów rywali czterokrotnie. Jednym z kluczowych zawodników kętrzyńskiej drużyny jest Marcin Spirydon, w przeszłości gracz Mrągowii Mrągowo, w “żółto-czarnych” barwach zagrał w 105 spotkaniach w IV lidze, w których strzelił dziewięć bramek.
Sobotnie spotkanie poprowadzi Miłosz Karbowski z Kruklanek, na liniach pomagać mu będą Jacek Makowski i Robert Zielonka.