Kategoria: Aktualności

Trudna przeprawa Mrągowii

Kolejne spotkanie w IV lidze przed piłkarzami Mrągowii Mrągowo. Tym razem w sobotę (7 września) o godzinie 16:00 „żółto-czarni” zagrają na własnym boisku z wiceliderem tabeli – Polonią Lidzbark Warmiński.

Podopieczni Czesława Żukowskiego to beniaminek IV ligi. Sezon rozpoczęli od czterech zwycięstw i jednej porażki, co daje im dwanaście zdobytych punktów i pozycję wicelidera tabeli. Najskuteczniejszymi strzelcami drużyny są Paweł Łukasik, Mateusz Jurczak i Siergiej Gurow, którzy do tej pory bramkarzy rywali pokonywali po dwa razy.

Sobotnie spotkanie poprowadzi Marcin Szczerbowicz z Olsztyna. Na liniach pomagać mu będą Łukasz Dobrzyński i Monika Piekarska.

Blamaż

W nie tęgich humorach wrócili z Iławy piłkarze Mrągowii Mrągowo. „Żółto-czarni” ulegli ITS-owi Jeziorakowi aż 0:5 (0:1).

Spotkanie dobrze rozpoczęli mrągowianie i to nasza drużyna była stroną przeważającą. W 4. minucie Filip Wójcik dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, doszedł do niej Łukasz Kuśnierz, jednak strzelił piętą nad bramką. Chwilę później Kuśnierz mocno uderzył z 30 metrów, ale świetnie interweniował Jacek Malanowski. Następnie Wojciech Żęgota mocno strzelił na bramkę rywali, ale po raz kolejny dobrze spisał się golkiper gospodarzy. W odpowiedzi groźnie z 20 metrów uderzył Arkadiusz Kuciński, jednak Marcin Marszałek zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 28. minucie Wójcik zagrał w tempo do Dariusza Gołębiowskiego, ten wpadł w „szesnastkę”, jednak strzelił obok bliższego słupka. Pięć minut później Jeziorak zdobył gola. Po rzucie rożnym powstało zamieszanie w polu karnym, Marszałek obronił strzał Wojciech Figurskiego, lecz przy dobitce był bezradny. Następnie swoje okazje mieli Łukasz Święty i Figurski. Strzał tego pierwszego obronił golkiper Mrągowii, a drugi uderzył minimalnie obok bramki. W 40. minucie strzał Piotra Wypniewskiego został zablokowany w ostatniej chwili, a za moment Mateusza Barszczewskiego w dobrej sytuacji uprzedził jeden z rywali.

W drugiej części meczu oglądaliśmy zupełnie inne zespoły – zarówno Mrągowii, jak i Jezioraka. Na nasze nieszczęście „żółto-czarni” grali zdecydowanie gorzej, a gospodarze lepiej. W 50. minucie po stracie w środkowej części boiska w dogodnej sytuacji znalazł się Arkadiusz Kuciński, jednak strzelił obok słupka. Cztery minuty później wydaje się, że sędzia Paweł Wyszczelski popełnił błąd nie odgwizdując przewinienia na Żęgocie. Gospodarze dzięki temu przeprowadzili szybką akcję, Paweł Sagan dośrodkował z prawej strony boiska wzdłuż bramki, akcję zamknął Święty i strzałem z głowy umieścił futbolówkę w siatce. W 66. minucie gospodarze przeprowadzili zespołową akcję, Kuciński podał do nieobstawionego Radosława Galasa, a ten mając przed sobą pustą bramkę skierował do niej piłkę. Dziesięć minut później mocny strzał na bramkę rywali oddał Kuśnierz, jednak po raz kolejny dobrze interweniował Malanowski. Chwilę później Mateusz Barszczewski wrzucił piłkę z kornera w „szesnastkę”, tam powstało zamieszanie, po czym iławianie wybili ją z linii bramkowej. Następnie Kuciński dośrodkował futbolówkę z rzutu rożnego, tam błąd w kryciu mrągowian wykorzystał Krzysztof Kressin, który strzałem głową podwyższył wynik na 4:0. Dzieła zniszczenia Mrągowii dokonał w 84. minucie Figurski, który po dograniu od Karola Kaźmierskiego posłał piłkę do pustej bramki.

– Wynik meczu z Jeziorakiem mówi o pewnych rzeczach, aczkolwiek póki graliśmy zdyscyplinowanie, wszystko wyglądało fajnie. Uczulaliśmy na rzuty rożne przeciwnika, wiedzieliśmy jak oni je wykonują, a jednak zabrakło zdecydowana i twardości w polu karnym. Piłka spada, nie ma kto jej wybić, dostajemy gola i przegrywamy. Dodatkowo sytuacja na 2:0 była bardzo kontrowersyjna. Wojciech Żęgota przy linii środkowej był faulowany, sędzia tego nie widzi, idzie z tego akcja i tracimy gola. Mimo wszystko powinniśmy się ustawić w tej sytuacji. Przejście z ataku do obrony wyglądało dzisiaj u nas fatalnie. Trzeba to sobie szczerze powiedzieć. Mimo, że nad tym pracowaliśmy, to zupełnie to nie funkcjonowało. Prawą stroną wjeżdżali jak chcieli, podwajali, wykorzystywali przestrzeń. Niestety wyniki może jest za wysoki, ale jak się daje zdobywać takie bramki przeciwnikowi, to on będzie to robił – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 18. Piotr Dominik, 6. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota (66, 66. Rafał Kudlak) – 7. Dariusz Gołębiowski (64, 31. Piotr Błędowski), 8. Kamil Skrzęta, 77. Piotr Wypniewski (80, 9. Maciej Kotarba), 10. Łukasz Kuśnierz (80, 15. Maciej Balcerzak), 2. Filip Wójcik – 11. Mateusz Barszczewski.

Nie dać się Jeziorakowi

W sobotę (31 sierpnia) piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają na wyjeździe z pretendentem do awansu do III ligi – Jeziorakiem Iława. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.

Iławianie po pierwszy czterech meczach zajmują piąte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem siedmiu punktów. Do tej pory dwukrotnie wygrali oraz po razie zremisowali i przegrali. Najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie Wojciecha Figurskiego jest… sam Wojciech Figurski. Do tej pory bramkarzy rywali pokonał trzykrotnie.

Spotkanie poprowadzi Paweł Wyszczelski z Olsztyna. Na liniach pomagać mu będą Michał Pereszczako i Robert Zielonka.

WPP: Odpadamy po fatalnym meczu

Piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali 0:1 (0:1) po bardzo słabym meczu w II rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski z Tęczą Biskupiec i odpadli z dalszej rywalizacji.

Trzeba jasno przyznać, że mrągowianie zagrali najgorsze spotkanie do tej pory. Byli tłem dla samych siebie, źle funkcjonowali jako zespół i popełniali mnóstwo prostych błędów.

W 10. minucie Jakub Nowakowski zagrał ze środka pola do Przemysława Rybkiewicza, ten wykorzystał złe ustawienie linii obronnej Mrągowii, wpadł w pole karne, położył na ziemię Marcina Marszałka i skierował piłkę do siatki. Chwilę potem ten sam zawodnik uderzał z ostrego kąta, ale golkiper „żółto-czarnych” był na posterunku. W 23. minucie indywidualną akcję przeprowadził Łukasz Kuśnierz, jednak strzelił zbyt lekko i Marceli Łukasiak nie miał problemów z interwencją. Następnie Filip Chorążewicz nie trafił w futbolówkę, doszedł do niej Rafał Ocias, znalazł się w sytuacji sam na sam, uderzył na bramkę, jednak świetnie interweniował Marszałek. W 29. minucie kolejny błąd popełnił Chorążewicz, przez którego złe ustawienie na boisku, w sytuacji sam na sam znalazł się Rafał Dzierbicki, ale po raz kolejny świetnie spisał się Marszałek. Dwie minuty później Rafał Kudlak próbował pokonać Łukasiaka bezpośrednio z rzutu rożnego, jednak golkiper Tęczy był czujny i wybił piłkę nad poprzeczkę. W 39. minucie mocno z 25 metrów uderzył Aleksander Tomasz, jednak świetną paradą popisał się Łukasiak.

W drugiej połowie piłkarze Mrągowii posiadali zdecydowaną przewagę na boisku, jednak nic kompletnie z niej nie wynikało, oprócz tego, że prowadzili grę. Gospodarze grali twardo i konsekwentnie w obronie, nie pozwalając nawet na oddawanie strzałów na bramkę. Co gorsze od 61. minuty „żółto-czarni” grali z przewagą jednego zawodnika, jednak nie byli wstanie tego wykorzystać.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 18. Piotr Dominik, 5. Łukasz Michałowski, 44. Filip Chorążewicz (46, 6. Wiktor Abramczyk), 66. Rafał Kudlak – 7. Dariusz Gołębiowski (62, 22. Wojciech Żęgota), 8. Kamil Skrzęta ŻK, 31. Piotr Błędowski (62, 77. Piotr Wypniewski ŻK), 10. Łukasz Kuśnierz, 11. Mateusz Barszczewski – 55. Aleksander Tomasz (62, 15. Maciej Balcerzak).

WPP: Mrągowia gra w Biskupcu

We wtorek (27 sierpnia) piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają w wyjazdowym meczu II rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski z Tęczą Biskupiec. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.

Biskupczanie znakomicie rozpoczęli zmagania w pucharowej rywalizacji. W poprzedniej rundzie pewnie wygrali z Orłem Czerwonka 6:0, a do siatki rywali trafiali Rafał Dzierbicki (trzykrotnie), Konrad Rosiński, Rafał Ocias oraz Dominik Ciuba. Atut własnego boiska i wynik z minionej fazy powoduje, że to podopieczni Dariusza Balcerzaka wystąpią w roli faworyta wtorkowej potyczki.

Spotkanie poprowadzi Paweł Aptowicz z Iławy. Na liniach pomagać mu będą Damian Dębski i Sławomir Wiśniewski.

Mrągowia lepsza od Korsz

Piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali w meczu 4. kolejki forBET IV ligi z MKS-em Korsze 3:1 (2:0). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Dariusz Gołębiowski oraz Łukasz Kuśnierz (dwa).

Przed spotkaniem pamiątkowe statuetki z rąk prezesów klubu odebrali zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie punktowali w ProJuniorSystem – Mateusz Barszczewski, Rafał Kudlak i Filip Wójcik.

W 11. minucie Łukasz Kuśnierz zagrał na lewo do Filipa Wójcika, ten zwiódł Rafała Soleckiego, strzelił na bramkę, ale dobrze interweniował Robert Mielnik. Siedem minut później piłkę na 40 metrze przejął Łukasz Michałowski, podał do Wójcika, jednak ten strzelił w boczną siatkę. W 23. minucie mrągowianie przeprowadzili kombinacyjną akcję, ostatecznie futbolówka trafiła do Kuśnierza, który uderzył nad poprzeczką. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy piłkę w środkowej części boiska odebrał Kuśnierz, podał do Piotra Wypniewskiego, ten zagrał w tempo do Dariusza Gołębiowskiego, który strzałem zza pola karnego w dalszy róg pokonał bramkarza. W 45. minucie Piotr Dominik podał do Gołębiowskiego, ten wycofał do Kuśnierza, jego strzał odbił przed siebie Mielnik, jednak przy dobitce był bezradny. Chwilę wcześniej błąd popełnił Michał Marcińczyk dzięki czemu w dobrej sytuacji znalazł się Mariusz Gąsiorowski, lecz posłał piłkę obok słupka.

Trzeci gol dla Mrągowii padł w 48. minucie. Kuśnierz podał do Mateusza Barszczewskiego, ten wpadł w pole karne, wycofał do Kuśnierza, a ten z bliskiej odległości pokonał Mielnika. Dwie minuty później piłkę w środkowej części boiska stracił Piotr Błędowski, Adam Krajewski szybko podał do Pawła Sawickiego, ten odegrał do Mariusza Gąsiorowskiego, który strzałem od słupka zza pola karnego pokonał Marcińczyka. Dużo ożywienia do ofensywnej gry „żółto-czarnych” wniósł wprowadzony po przerwie Aleksander Tomasz, oddał kilka celny strzałów na bramkę rywali, jednak cały czas dobrze spisywał się Mielnik. W 67. minucie Marcińczyk na raty obronił strzał Piotra Kozłowskiego. Dwie minuty przed końcem Adam Gąsiorowski przedarł się prawą stroną boiska, podał futbolówkę do nieobstawionego na jedenastym metrze Kozłowskiego, ten jednak fatalnie spudłował. W odpowiedzi po podaniu od Kuśnierza w sytuacji sam na sam znalazł się Maciej Balcerzak, lecz uderzył obok słupka.

– Cieszymy się ze zwycięstwa i wyniku. Niestety do gry mamy dużo zastrzeżeń, bo tych sytuacji, które sobie wykreowaliśmy było naprawdę bardzo dużo. Nie potrafiliśmy zamienić ich na bramki. Dodatkowo podarowaliśmy rywalowi gola i to boli. Przewagę na boisku mieliśmy przez całe spotkanie. Jesteśmy drużyną, która chce grać w piłkę, póki wychodzi nam to z różnym skutkiem. Pracujemy też cały czas nad skutecznością – szczególnie nad decyzyjnością i precyzją – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 72. Michał Marcińczyk – 18. Piotr Dominik, 8. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota ŻK (84, 15. Maciej Balcerzak) – 7. Dariusz Gołębiowski, 31. Piotr Błędowski, 77. Piotr Wypniewski (87, 14. Konrad Kowalewski), 10. Łukasz Kuśnierz, 2. Filip Wójcik (56, 55. Aleksander Tomasz) – 11. Mateusz Barszczewski (79, 66. Rafał Kudlak).

Aleksander Tomasz w Mrągowii

20-letni Aleksander Tomasz został nowym piłkarzem Mrągowii Mrągowo. Zawodnik został już zgłoszony do rozgrywek IV ligi.

Tomasz jest wychowankiem LZS-u Świątki/Skolity, następnie grał MGKS-ie Miłakowo, po czym trafił do Stomilu Olsztyn, w którym występował przez pięć lat. Ostatni rok spędził w Huraganie Morąg, gdzie zagrał w 21 meczach w III lidze.

Niepokonane Korsze rywalem Mrągowii

W piątek (23 sierpnia) o godzinie 17:45 piłkarze Mrągowii Mrągowo rozegrają kolejne spotkanie w IV lidze. Tym razem ich rywalem będzie nieobliczalna i niepokonana do tej pory drużyna MKS Korsze.

Podopieczni Piotra Chamika udanie rozpoczęli nową kampanię – wszystkie ich mecze z Motorem Lubawa, Mazurem Ełk i Granicą Kętrzyn zakończyły się remisami 1:1, dzięki czemu są jedną z trzech niepokonanych do tej pory drużyn w lidze. Warto zaznaczyć, że spotkanie z ełczanami zostało zweryfikowane jako walkower na korzyść korszan. Do tej pory najwięcej bramek dla naszych piątkowych rywali zdobył Paweł Sawicki, który bramkarzy rywali pokonał dwukrotnie.

W Mrągowii na pewno nie zagra Marcin Marszałek, który został ukarany jednym meczem dyskwalifikacji za czerwoną kartkę otrzymaną w poprzedniej kolejce. Jego miejsce zajmie 16-letni zawodnik juniorów młodszych Karol Jośko.

Piątkowy mecz poprowadzi Wojciech Trochim z Królikowa. Na liniach pomagać mu będą Daniel Bugajski i Tomasz Trochim.

Certyfikacja – 2007 i młodsi

Drodzy rodzice zawodników urodzonych w 2007 roku i młodszych, w związku z ubieganiem się przez nasz klub do certyfikacji PZPN, jednym z wymogów jest posiadanie konta przez rodzica na portalu laczynaspilka.pl, zatem prosimy o rejestrację!

Poniżej zamieszczamy linki do filmowej instrukcji jak należy takie konto założyć:

KROK 1 zakładanie konta na portalu Łączy nas Piłka – https://youtu.be/IAKypR9Dggk

Konto zakłada jeden z rodziców (nie dziecko).

KROK 2 – zarejestrowanie dziecka w systemie PZPN – https://youtu.be/BQtOnmJ-7-M

Należy na własnym założonym w KROK-u 1 koncie utworzyć profil dziecka, korzystając z zakładki DLA ZAWODNIKA.

Pełna instrukcja jak założyć konto znajduje się też – https://drive.google.com/…/1HjAA8fLat0Y_IbSQwUsjjRBaQh…/view

W trakcie rejestracji w profilu zawodnika (dziecka) trzeba dodać zdjęcie (może to być zdjęcie dziecka, ale także jakiś avatar, zdjęcie ulubionego piłkarza, lub np logo, zdjęcie w każdej chwili można wyedytować).

Po założeniu konta rodzica i utworzeniu profilu powiązanego dziecka które jest zawodnikiem. Należy złożyć wniosek o potwierdzenie dziecka w szkółce piłkarskiej (MKS MRĄGOWIA MRĄGOWO).

KROK 3 – złożenie wniosku o potwierdzenie w szkółce piłkarskiej – https://youtu.be/m86RFco9gU4

Jeżeli pojawi się problem związany np. z tym że PESEL dziecka bądź rodzica funkcjonuje już w bazie PZPN prosimy o bezpośredni kontakt z działem wsparcia PZPN.

Słaby mecz, słaby wynik

W wyjazdowym meczu 3. kolejki forBET IV ligi piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali na wyjeździe z Mamrami Giżycko 1:4 (0:2). Honorowego gola dla naszego zespołu zdobył Konrad Kowalewski.

Trzeba być realistą i jasno przyznać, że żadna z drużyn nie zagrała szczególnego meczu. W poczynaniach obu ekip było dużo niedokładności i rwanej gry. Gospodarze skupili się na graniu długich piłek do skrzydłowych, korzystając przy tym z ich dobrej gry jeden na jeden. Liczyli także na stałe fragmenty i dobrą grę głową swoich zawodników. Mrągowianie z kolei próbowali rozgrywać piłkę, grać atakiem pozycyjnym, ale robili to bardzo nieudolnie.

W 5. minucie Łukasz Kuśnierz przejął piłkę na środku boiska, popędził z nią w pole karne, uderzył w bliższy róg, jednak Karol Murawski dobrze interweniował wybijając futbolówkę na róg. Dwie minuty później w „szesnastce” Mrągowii powstało zamieszanie. Ostatecznie piłka spadła pod nogi Błażeja Drężka, ten strzelił z dwóch metrów, ale intuicyjnie interweniował Marcin Marszałek. W 12. minucie Rafał Kudlak wybił futbolówkę wprost pod nogi Radosława Gulbierza, ten huknął z 20 metrów i nie dał szans Marszałkowi. W odpowiedzi tuż obok słupka zza pola karnego uderzył Piotr Błędowski. W 24. minucie Kuśnierz stracił piłkę w środku pola, przy bierności mrągowskich defensorów trafiła do Mateusza Skonieczki, ten podał do Gulbierza, który precyzyjnym strzałem po raz drugi umieścił ją w siatce. W pierwszej połowie warte odnotowania były jeszcze dwie dobre sytuacji Mrągowii. Najpierw po zagraniu od Kamila Skrzęty w sytuacji sam na sam znalazł się Kuśnierz, jednak po raz kolejny uderzył w krótki róg i Murawski świetnie interweniował. Następnie uderzoną przez Kuśnierza piłkę z rzutu wolnego w świetnym stylu obronił golkiper Mamr.

Początek drugiej części gry to zdecydowana dominacja Mrągowii. Gospodarze często mieli problemy z wymienieniem dwóch celnych podań, a grane na aferę piłki do Gulbierza i Pawła Dymińskiego były przechwytywane przez mrągowskich defensorów. Trzeba jednak przyznać, że tylko kombinacyjna akcja „żółto-czarnych”, po której niecelnie uderzał Piotr Dominik, była jednym zagrożeniem dla bramki strzeżonej przez Murawskiego w tej części meczu. W 58. minucie Mariusz Rutkowski dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne, tam najwyżej wyskoczył Rafał Darda i strzałem głową pokonał Marszałka. W odpowiedzi Rafał Kudlak huknął na bramkę rywali, jednak Murawski zdołał sparować futbolówkę na poprzeczkę. Od 66. minuty „żółto-czarni” musieli grać osłabieni brakiem jednego zawodnika, bowiem Marszałek interweniował ręką poza polem karnym i dostał czerwoną kartkę. Siedem minut później gospodarze zdobyli czwartego gola. Piłkę na 30 metrze stracił Błędowski, ta trafiła do Skonieczki, który strzelił w środek bramki i pokonał Michała Marcińczyka. Mimo czterech straconych bramek i gry w osłabieniu „żółto-czarni” próbowali zmniejszyć straty. Udało im się to sześć minut przed końcem, kiedy to Konrad Kowalewski ograł dwóch zawodników rywali i strzelił obok interweniującego Murawskiego.

– Ciężko tak na „gorąco” ocenić mecz. Za łatwo daliśmy sobie strzelić bramki na początku. Uczulaliśmy na dobrze ułożoną nogę Gulbierza. Popełniliśmy proste błędy. Wybicie przed pole karne, bez krycia. Dostajemy gola na 0:1. Przy drugim golu nasz zawodnik stał za daleko od przeciwnika. To ustawiło mecz. Drużyna Mamr jest solidnym zespołem, ciężko nam było wykreować dużo sytuacji, a niestety potrzebujemy ich wiele, żeby zdobyć bramkę. To się dzisiaj potwierdziło. Prowadziliśmy grę, Mamry się cofnęły. Wykorzystywały swoje sytuacje. Były do bólu skuteczne. Dopisało im szczęście, a nam nie. Trzeba myśleć o następnych meczach i wyciągnąć wnioski. Trzeba się zastanowić nad łatwością traconych bramek, bo to taka rzecz, która nie powinna się więcej powtarzać – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek CZK 66′ – 7. Piotr Dominik, 4. Cezary Trzebiński, 5. Łukasz Michałowski, 66. Rafał Kudlak (74, 14. Konrad Kowalewski ŻK) – 2. Filip Wójcik (69, 72. Michał Marcińczyk), 8. Kamil Skrzęta ŻK, 31. Piotr Błędowski (74, 15. Maciej Balcerzak), 10. Łukasz Kuśnierz ŻK, 22. Wojciech Żęgota – 11. Mateusz Barszczewski.

fot. mamrygizycko.pl