Kategoria: Aktualności

WPP: Wyjazd do Korsz

Nie mają chwili wytchnienia piłkarze Mrągowii Mrągowo. Tym razem w środę (9 września) o godzinie 16:00 zagrają na wyjeździe z MKS-em Korsze w ramach II rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski.


Spotkanie poprowadzi Grzegorz Kujawa z Olsztyna, na liniach pomagać mu będą Damian Dębski i Sławomir Wiśniewski.

Galeria z turnieju żaka

fot. Urszula Kucko

Zapraszamy do obejrzenia galerii autorstwa Pani Urszuli Kucko z niedzielnego turnieju żaka (rocznik 2012 i młodsi), który został rozegrany w Mrągowie.


Podopieczni Damiana Glinki i Wojciecha Żęgoty osiągnęli następujące wyniki:


1. Rona 03 Ełk – 0:3,
2. Junior II Ełk – 1:6 (Hermanowicz),
3. Mini Soccer Academy II Mrągowo – 3:3 (Trzciński x2, Hermanowicz),
4. Junior Ełk – 0:4,
5. Mini Soccer Academy Mrągowo – 2:1 (Hermanowicz x2).


Mrągowia: Miłosz Hawryluk – Filip Hermanowicz, Piotr Gabrusewicz, Lucjan Trzciński, Alexander Oszlis Kucko, Antoni Szapiel, Wiktor Bałdyga.


Bez bramek z Granicą

fot. kksgranicaketrzyn.pl

Piłkarze Mrągowii Mrągowo bezbramkowo zremisowali w meczu 8. kolejki IV ligi z Granicą Kętrzyn. Mimo takiego wyniku spotkanie mogło podobać się kibicom, bowiem nie brakowało w nim zaangażowania, waleczności, sytuacji bramkowych, a także świetnych interwencji bramkarskich.


Przez większość część pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środku pola, żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć dobrej sytuacji do zdobycia bramki. W 36. minucie dwie świetne okazje miał Mahamadou Bah, jednak najpierw jego strzał obronił Mateusz Papliński, a chwilę potem piłkę zmierzającą do bramki wybił głową Bartłomiej Czerniakowski. Dwie minuty później Mateusz Barszczewski uruchomił na lewej stronie Wiktora Bojarowskiego, ten podał do niepilnowanego Eryka Koska, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali strzelił wysoko nad bramką. W odpowiedzi mocny strzał Łukasza Swachy-Socka z 25 metrów przeleciał obok słupka. W 44. minucie Marcin Marszałek dobrze interweniował po strzale z rzutu wolnego Tomasza Bobrowskiego.


Czternaście minut po rozpoczęciu drugiej części gry Marszałek obronił nogami strzał Łukasza Swachy-Socka. W 65. minucie Piotr Błędowski uderzył zza pola karnego tuż nad poprzeczką bramki Granicy. Cztery minuty później Barszczewski wygrał pojedynek z Łukaszem Swachą-Sockiem, po czym oddał mocny strzał zza „szesnastki”, jednak futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. W 79. minucie piłkę „meczową” miał Kamil Skrzęta. Kapitan „żółto-czarnych” odebrał futbolówkę Mateuszowi Jońcy, znalazł się w sytuacji sam na sam z Papliński, strzelił w bliższy róg, ale bramkarz wyczuł jego intencję i uratował swój zespół przed stratą gola. Chwilę potem Piotr Wypniewski uderzył obok słupka. W 84. minucie w pole karne Mrągowii wpadł najaktywniejszy w tym meczu zawodnik przeciwników Łukasz Swacha-Sock, oddał mocny strzał, a futbolówka trafiła w boczną siatkę. Trzy minuty później po raz kolejny swojej szansy spróbował Barszczewski, ale i tym razem jego mocne uderzenie zza pola karnego zdołał obronić Paplińskiego, który tradycyjnie przeciwko Mrągowii rozegrał świetny mecz.


Dziękujemy piłkarzom za zaangażowanie i walkę przez całe spotkanie, a kibicom za liczne przyjście na stadion i wspieranie „żółto-czarnych”.


Trzeba szanować ten punkt, który zdobyliśmy. Oczywiście jest niedosyt, bo mieliśmy więcej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Ale niestety, czasami się tak zdarza. Granica ma dobrego bramkarza – Mateusza Paplińskiego – wiedzieliśmy, że przeciwko nam zawsze gra dobre mecze, chcieliśmy znaleźć na niego sposób, ale jak widać nie potrafiliśmy tego zrobić. Szkoda. Przy odrobinie pecha, po jednej z kontr, też mogliśmy stracić gola. Trzeba przyznać, że Granica to solidny zespół. Chwała chłopakom za walkę, zostawili dużo serca na boisku, zagrali kawał dobrego meczu. Było dużo sytuacji, strzałów. Myślę, że kibicom mecz się podobał. Oczywiście wolelibyśmy wygrać, ale bierzemy, to co jest i patrzymy na następne spotkania. Trzeba to mądrze rozegrać, żebyśmy byli zdrowi i gotowi do walki – podsumował mecz trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 6. Damian Glinka, 18. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota ŻK – 14. Eryk Kosek (71, 11. Piotr Wypniewski), 31. Piotr Błędowski, 8. Kamil Skrzęta, 10. Mateusz Barszczewski, 77. Wiktor Bojarowski (66, 7. Dariusz Gołębiowski) – 9. Mahamadou Bah.

Granica przyjeżdża do Mrągowa

fot. kksgranicaketrzyn.pl

Przed piłkarzami Mrągowii Mrągowo kolejne trudne spotkanie w IV lidze. Tym razem w sobotę (5 września) o godzinie 16:00 „żółto-czarni” zagrają na własnym boisku z jednym z faworytów rozgrywek – Granicą Kętrzyn.


W kętrzyńskim zespole przed sezonem doszło do zmiany na stanowisku trenerskim – Wojciecha Jałoszewskiego zastąpił Adam Fedoruk i rozpoczął budowę zespołu, który ma walczyć o III ligę. Do drużyny ściągnięto m.in. Mateusza Paplińskiego, Łukasza Swachę-Socka, Arkadiusza Kopruckiego, Jakuba Brycha czy Mateusza Jońcę. Do tej pory w obecnej kampanii Granica zdobyła osiem punktów. Najskuteczniejszymi strzelcami drużyny są Marcin Dwulat i wspomniany wcześniej Swacha-Sock, którzy bramkarzy rywali pokonywali po cztery razy.


Spotkanie poprowadzi Karol Rudziński z Nidzicy, na liniach pomagać mu będą Jacek Makowski i Ołeksandr Tkaczenko.


Wszystkich kibiców, którzy będą uczestniczyć w meczu, prosimy o przestrzeganie podwyższonych standardów bezpieczeństwa związanych z pandemią COVID-19.


W przerwie meczu zostaną przeprowadzone zawody sportowe dla kibiców z nagrodami.

Passa Mrągowii przerwana

Piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali w wyjazdowym meczu IV ligi z Polonią Lidzbark Warmiński 1:2 (0:2) i tym samym przerwali swoją passę zwycięstw. Gola dla „żółto-czarnych” zdobył Wiktor Bojarowski.


Już w pierwszych sekundach gry mrągowianie mogli stracić gola. Krzysztof Łokietek zagrał piłkę wprost pod nogi Damiana Lubaka, ale napastnik gospodarzy strzelił nad bramką. Następnie dynamiczne akcje lewą stroną boiska przeprowadzał skrzydłowy Dawid Bogdański, ale nie potrafił celnie zagrać do swojego partnera z drużyny. Ta sztuka udała mu się w 16. minucie. Bogdański ograł Damiana Glinkę, wpadł w pole karne, po czym podał do Kamila Dajnowskiego, a ten z bliskiej odległości posłał futbolówkę do bramki. „Żółto-czarni” powinni wyrównać pięć minut później. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Rafała Kudlaka, piłka trafiła do Wiktora Abramczyka, ten strzelił z bliskiej odległości, ale Piotr Gasperowicz jakimś cudem obronił nogami. W 25. minucie Bogdański po raz kolejny wygrał pojedynek z Glinką, dorzucił futbolówkę na szósty metr, tam Lubak uprzedził Abramczyka i strzałem głową pokonał Marcina Marszałka. Do końca pierwszej połowy już żadna ze stron nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola.


Piłkarze Mrągowii z kopyta weszli w drugą połowę, bowiem chwilę po wznowieniu gry zdobyli kontaktowego gola. Piotr Wypniewski uruchomił na prawej stronie Mahamadou Baha, ten zagrał piłkę wzdłuż bramki, dopadł do niej Wiktor Bojarowski i uderzył nie do obrony. W 55. minucie Marszałek był na posterunku po strzale głową Lubaka. Chwilę potem w dobrej sytuacji znalazł się Paweł Łukasik, a futbolówka po jego uderzeniu przeleciała tuż obok dalszego słupka. W 62. minucie Marszałek wybił na róg piłkę uderzoną z rzutu wolnego z około 20 metrów przez Daniela Wierzbowskiego. Kolejną dobrą sytuację do zdobycia gola miał Wierzbowski, tym razem Krystian Oleszko wycofał mu piłkę na szesnasty metr, ten mocno huknął, ale Marszałek po raz kolejny pewnie obronił. W doliczonym czasie gry Michał Skarbek w polu karnym zamiast w piłkę kopnął w nogi Wypniewskiego i ku zdziwieniu, zarówno gospodarzy jak i gości, gwizdek sędziego milczał.


Szkoda, że dzisiaj nasza passa została przerwa, ale kiedyś niestety musiało to nastąpić. Widać było, że nie był to nasz dzień, że mieliśmy ślad w swoich organizmach po środowym meczu. Polonia pauzowała i na pewno miało to znaczenie. Źle weszliśmy w spotkanie – bojaźliwie, mieliśmy dużo strat. W ogóle przez całe spotkanie tak było, nie mogliśmy sobie poradzić z pressingiem Polonii. Rywale udowodnili, że są bardzo dobrym zespołem i będą walczyli o czołowe lokaty. My musimy dalej ciężko pracować na treningach, przyspieszyć grę w piłkę. Do tej pory chyba nikt nas tak agresywnie nie atakował i się okazało, że mamy z tym problem. Kolejne trudne mecze nas czekają, terminarz nie jest łaskawy, ale trzeba się na to przygotować i poprawić jakość, żeby wygrywać w takich spotkaniach – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 6. Damian Glinka (46, 14. Eryk Kosek), 18. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota – 77. Wiktor Bojarowski (78, 7. Dariusz Gołębiowski), 44. Krzysztof Łokietek ŻK, 66. Rafał Kudlak (46, 11. Piotr Wypniewski ŻK), 31. Piotr Błędowski, 10. Mateusz Barszczewski ŻK – 9. Mahamadou Bah.

Nie dać się pożreć Polonii

W sobotę (29 sierpnia) o godzinie 17:00 piłkarze Mrągowii Mrągowo zmierzą się w meczu wyjazdowym z jednym z faworytów ligi – Polonią Lidzbark Warmiński.


Podopieczni Czesława Żukowskiego wymieniani są w gronie drużyn aspirujących do gry w wyższej lidze. Mogą świadczyć o tym ostatnie transfery do klubu, mowa tu o pozyskaniu Wojciecha Dziemidowicza, Damiana Lubaka czy wcześniej Dariusza Boczki. Polonia do tej pory zdobyła w pięciu meczach osiem punktów, dwukrotnie wygrywając, dwukrotnie remisując oraz raz przegrywając. Najskuteczniejszym strzelcem drużyny jest Dawid Bogdański, który bramkarzy rywali pokonywał trzykrotnie. W swoim ostatnim meczu lidzbarczanie pokonali Mazura Ełk 2:1, a obie bramki strzelił Damian Lubak, nomen omen były gracz Mrągowii Mrągowo.


Spotkanie poprowadzi Mariusz Domżalski z Bartoszyc, na liniach pomagać mu będą Marek Szyszkowski i Adam Lewkowicz.

Niedziółka: Wynik odzwierciedla sytuacje na boisku

fot. https://www.facebook.com/GroundhoppingWarmiaiMazury/

Po meczu z Błękitnymi Orneta rozmawialiśmy z trenerem Mariuszem Niedziółką.


Cieszy piąte zwycięstwo w tym sezonie.

Wynik cieszy, gorzej z grą. O ile fajnie rozpoczęliśmy mecz, to co sobie nakreśliliśmy, to realizowaliśmy. To później było gorzej, nerwowo. Niepotrzebne straty. Brakowało płynności w grze. Drużyna gości się cofnęła i broniła praktycznie całym zespołem. Potrzeba dużo cierpliwości w takim wypadku. To sztuką jest grać tak w piłkę, aby taką obronę rozbić. Chwała chłopakom za to. Dwie akcje oskrzydlające potwierdziły, że powinniśmy cały czas tak grać i to realizować. Troszeczkę smuci mnie końcówka, że tak łatwo oddaliśmy pole Ornecie. Chcieliśmy już tego wyniku podświadomie bronić. Daliśmy się zepchnąć, sami sobie zrobiliśmy przysłowiowy „smród” pod własną bramką, zamiast utrzymywać się przy piłce w środku pola. Dobrze, że w końcu udało się wykorzystać kontrę i zdobyć bramkę. Myślę, że z przebiegu meczu mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji i ten wynik odzwierciedla sytuacje na boisku.

Bardzo cieszy przełamanie Mahamadou Baha i Wiktora Bojarowskiego.

Oczywiście, że tak. Brawo, super, na to czekaliśmy. Mieli swoje problemy. Dzisiaj zdobyli ważne bramki na 1:0, na 2:1, to pociągnęło drużynę w ciężkich momentach. Pokazują, że idą do przodu. Coraz lepiej wkomponowują się w zespół. Liczę, że w każdym następnym meczu będzie coraz lepiej.

Mrągowia lepsza od Błękitnych Orneta

W meczu 6. kolejki IV ligi Mrągowia Mrągowo wygrała na własnym stadionie z Błękitnymi Orneta 3:1 (1:1). Do siatki rywali trafiali Mahamadou Bah, Wiktor Bojarowski oraz samobójczego gola strzelił Patryk Romejko, dla przyjezdnych bramkę zdobył Sebastian Dzierzkiewicz.


Goście od początku spotkania skupili się na bronieniu dostępu do własnej bramki, przy okazji grając długie piłki do dwóch ofensywnych zawodników – Michała Kurywczaka i Macieja Krajewskiego. Z kolei Mrągowia prowadziła grę, jednak nie potrafiła stworzyć sobie groźnych sytuacji do zdobycia gola. W 12. minucie Wiktor Bojarowski przeprowadził akcję prawą stroną boiska, ograł Kamila Czubaka, zagrał wzdłuż pola karnego, do piłki doszedł Mahamadou Bah i pokonał Mateusza Lawrenca. Pięć minut później przyjezdni mieli rzut rożny. Sebastian Dzierzkiewicz dośrodkował futbolówkę w pole karne, głową wybił ją Krzysztof Łokietek, na szesnastym metrze piłkę przejął Maciej Krajewski, odegrał do Dzierzkiewicza, a ten pięknym strzałem w „okienko” pokonał Marcina Marszałka. W 24. minucie Wojciech Żęgota zagrał w tempo do Bojarowskiego, ten jednak uderzył wprost w golkipera Błękitnych. W dalszej fazie pierwszej części gry swojej szansy próbował Łokietek, ale strzelił zbyt lekko i Lawrenc nie miał problemów ze skuteczną interwencją.


W drugą odsłonę meczu „żółto-czarni” próbowali wejść z animuszem, lecz ich ataki skutecznie blokowali zawodnicy z Ornety. W 66. minucie na bramkę Lawrenca uderzył Łokietek, ale po raz kolejny zbyt lekko i golkiper przyjezdnych był na posterunku. Dwie minuty później podopieczni Mariusza Niedziółki przeprowadzili składną akcję, która przyniosła im gola. Piotr Wypniewski podał do Łokietka, ten rozegrał piłkę na prawo do Mateusza Barszczewskiego, który zagrał w „szesnastkę”, gdzie akcję zamknął Bojarowski i strzałem z lewej nogi pokonał Lawrenca. W 77. minucie Eryk Kosek próbował lobem pokonać bramkarza przyjezdnych, jednak ten w ostatnim momencie zdołał wybić futbolówkę na korner. Wynik meczu na 3:1 dla Mrągowii ustalił w doliczonym czasie gry Patryk Romejko, który skierował piłkę do własnej bramki. Akcję zainicjował Barszczewski zagrywając do Koska, ten próbował podać do Dariusza Gołębiowskiego, jednak futbolówka odbiła się od Przemysława Ziemianowicza. Dopadł do niej ponownie Kosek, futbolówka po jego strzale trafiła w słupek, a następnie w Romejkę i wpadła do siatki.


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 6. Damian Glinka, 18. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota (90, 15. Szymon Nakielski) – 77. Wiktor Bojarowski (72, 14. Eryk Kosek ŻK), 44. Krzysztof Łokietek (90, 4. Cezary Trzebiński), 66. Rafał Kudlak (64, 11. Piotr Wypniewski), 31. Piotr Błędowski, 10. Mateusz Barszczewski – 9. Mahamadou Bah (83, 7. Dariusz Gołębiowski).

Dochód z biletów na rzecz Sebastiana

fot. Internet

Całkowity dochód ze sprzedaży biletów na środowy mecz Mrągowii Mrągowo z Błękitnymi Orneta zostanie przekazany na konto Sebastiana Ocimka z Pojezierza Prostki, który doznał kontuzji uszkadzając kręgi szyjne wraz z uszkodzeniem rdzenia kręgowego, co spowodowało czterokończynowy paraliż.


Zachęcamy także wszystkich kibiców do dobrowolnych wpłat na rzecz Sebastiana – https://pomagam.pl/sebastianocimek

Kolejny trudny mecz Mrągowii

W środę (26 sierpnia) kolejne spotkanie w IV lidze rozegrają piłkarze Mrągowii Mrągowo. Tym razem o 17:30 „żółto-czarni” zagrają na własnym boisku z nabierającymi tempa – Błękitnymi Orneta.


Podopieczni Daniela Koguta sezon rozpoczęli od remisu i trzech porażek, by w ostatniej kolejce wygrać z jednym z głównych pretendentów do awansu – Mamrami Giżycko 2:1, bramki w tym spotkaniu zdobyli Maksymilian Kukałowicz i Piotr Kosobucki. Ten drugi do tej pory pokonywał bramkarzy rywali dwukrotnie i jest najskuteczniejszym strzelcem drużyny. Ponadto po jednym golu zdobyli – Kukałowicz, Daniel Kogut i Michał Kurywczak.


Spotkanie poprowadzi debiutant w IV lidze – Kacper Ziółkowski z Olsztyna, na liniach pomagać mu będą Jacek Makowski i Robert Zielonka.


Wszystkich kibiców, którzy będą uczestniczyć w meczu, prosimy o przestrzeganie podwyższonych standardów bezpieczeństwa związanych z pandemią COVID-19.


W przerwie meczu zostaną przeprowadzone zawody sportowe dla kibiców z nagrodami.