Autor: Misiek

Sparing nr 4: Mrągowia – MKS Korsze

W sobotę (13 lutego) czwarty sparing przed rundą wiosenną rozegrają piłkarze Mrągowii Mrągowo. „Żółto-czarni” zmierzą się z ligowym rywalem – MKS-em Korsze.


Spotkanie rozpocznie się o godzinie 11:00 na bocznym boisku Stadionu Miejskiego w Mrągowie. Informujemy, że w związku z zagrożeniem epidemicznym spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności.


Sparingi:

  1. Olimpia Olsztynek 4:1 (2:1) – więcej,
  2. Pisa Barczewo 3:1 (1:0) – więcej,
  3. Mamry Giżycko 2:0 (1:0) – więcej,
  4. MKS Korsze – 13 lutego, 11:00,
  5. Warmia Olsztyn – 20 lutego, 11:00,
  6. Błękitni Pasym – 27 lutego, 11:00,
  7. Warmia Grajewo – 6 marca.

wiceLIDER

wiceLIDER IV ligi Mrągowia Mrągowo wygrał w meczu sparingowym z liderem tabeli – Mamrami Giżycko 2:0 (1:0). Gole dla „żółto-czarnych” zdobywali Wojciech Żęgota i Wiktor Abramczyk.


Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji do zdobycia bramki. W 21. minucie Piotr Błędowski uderzył zbyt lekko z rzutu wolnego z 18 metrów i Karol Murawski nie miał problemów z interwencją. Dwie minuty później Rafał Kudlak dośrodkował piłkę z prawej strony boiska w pole karne, doszedł do niej Wiktor Abramczyk, jednak uderzył z głowy obok słupka. W 29. minucie Kudlak zagrał do Mateusza Barszczewskiego, ten oddał mocny strzał, który odbił bramkarz rywali, do piłki doszedł Eryk Kosek, jednak strzelił nad bramką. Siedem minut później „żółto-czarni” zdobyli gola. Kamil Skrzęta przejął futbolówkę w środkowej części boiska, popędził z nią w „szesnastkę” przeciwników, przy dograniu do Wojciecha Żęgoty przejął ją rywal, jednak skrzydłowy mrągowian odebrał mu piłkę i strzałem z prawej nogi pokonał Murawskiego. Tuż przed przerwą Michał Świderski przedarł się prawą stroną, oddał groźny strzał, ale dobra interwencja Marcina Marszałka uchroniła nasz zespół przed utratą gola.


W drugiej połowie Mrągowia zaczynała zyskiwać przewagę na boisku, dłużej utrzymując się przy piłce. W 57. minucie Piotr Błędowski idealnie dośrodkował z kornera do Abramczyka, który pięknym strzałem z woleja pokonał Adriana Bebłowskiego. Trzy minuty później Damian Glinka dośrodkował futbolówkę z prawej strony boiska w pole karne, doszedł do niej Dariusz Gołębiowski, lecz nie zdołał pokonać strzałem głową bramkarza rywali. W odpowiedzi futbolówka uderzona z rzutu wolnego z 17 metrów przez Arkadiusza Mroczkowskiego poleciała nad poprzeczką. W 71. minucie Kosek podał na wolne pole do Gołębiowskiego, ten znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak świetną interwencją popisał się Bebłowski. Chwilę potem piłka po zamieszaniu w polu karnym trafiła wprost pod nogi Szymona Nakielskiego, ten huknął zza „szesnastki”, jednak tuż obok słupka. W 76. minucie Adam Bognacki idealnie wypatrzył na prawej stronie Glinkę, który znalazł się w sytuacji sam na sam. Próba przelobowania Bebłowskiego okazała się niecelna. Tuż przed końcem meczu Adrian Orzeł dobrze poradził sobie z mocnym strzałem za pola karnego Damiana Mazurowskiego.


Mimo trudnych warunków można było zobaczyć dzisiaj naprawdę kilka fajnych rzeczy. Przede wszystkim byliśmy dobrze zorganizowani i to jest naprawdę wielki plus. Łatwiej dzisiaj było się bronić niż atakować i troszeczkę rządził przypadek. Potrafiliśmy to bardziej wykorzystać. Na pewno trzeba szanować, że z takim przeciwnikiem jak Mamry, nie straciliśmy bramki, jakie warunki by to nie były, to jest to duży plus. Przeciwnik to klasowy zespół, potrafiący grać w piłkę. My potrafiliśmy się im przeciwstawić i z tego jesteśmy zadowoleni. Zachowujemy chłodne głowy, dalej ciężko pracujemy i przygotowujemy się do ligi – mówił trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: Marcin Marszałek (46 Adrian Orzeł) – 8. Kamil Skrzęta, 4. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski – 19. Eryk Kosek (46, 15. Szymon Nakielski), 16. Adam Bognacki, 3. Piotr Błędowski (57, 13. Rafał Kudlak), 2. Wojciech Żęgota (71, 10. Mateusz Barszczewski) – 13. Rafał Kudlak (29, 6. Damian Glinka), 7. Dariusz Gołębiowski, 10. Mateusz Barszczewski (62, 19. Eryk Kosek).

Mrągowia lepsza od Pisy

Drugi sparing i drugie zwycięstwo odnieśli podopieczni trenera Mariusza Niedziółki. Tym razem „żółto-czarni” pokonali ligowego rywala – Pisę Barczewo 3:1 (1:0). Gole dla naszej drużyny zdobywali Piotr Błędowski (z karnego), Dariusz Gołębiowski oraz Mahamadou Bah. Rywale odpowiedzieli trafieniem Pawła Kapusty.


Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla Mrągowii, w 4. minucie w polu karnym faulowany był Wiktor Abramczyk i sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Piotr Błędowski i nie dał najmniejszych szans Mateuszowi Piotrowskiemu. Dwanaście minut później Wojciech Żęgota dograł z lewej strony boiska na piąty metr, lecz Dariusz Gołębiowski nie potrafił pokonać bramkarza rywali. W 21. minucie Mateusz Barszczewski zagrał wprost do Kacpra Nawrockiego, ten popędził prawą stroną, podał do Pawła Kapusty, ten odegrał do Adriana Podgórskiego, który w dobrej sytuacji uderzył obok słupka. Dziewięć minut później błąd popełnił golkiper rywali. Zagrał piłkę wprost do Barszczewskiego, ten jednak podał Gołębiowskiemu za plecy i w trudnej sytuacji napastnik „żółto-czarnych” strzelił obok słupka. W 34. minucie podobny błąd do przeciwnika popełnił Łukasz Michałowski. Tym razem futbolówkę przejął Marek Paprocki, popędził na bramkę, oddał strzał, ale pewnie obronił go Adrian Orzeł. W odpowiedzi bramkarz rywali zagrał do Piotra Wypniewskiego, który próbował go przelobować z ponad 30 metrów, jednak piłka poleciała nad poprzeczką. Tuż przed końcem pierwszej części gry w dobrej sytuacji znalazł się Nawrocki, oddał mocny strzał, ale Orzeł po raz kolejny nie dał się pokonać.


Drugą połowę lepiej rozpoczęli barczewianie. Najpierw Rafał Kowszun trafił w słupek, a chwilę później idealnie dośrodkował do niepilnowanego Podgórskiego, którego strzał głową z bliskiej odległości kapitalnie obronił Marcin Marszałek. W odpowiedzi Damian Glinka znalazł się sam na sam z bramkarzem rywali, jednak trafił wprost w niego. W 54. minucie Mahamadou Bah ograł Piotrowskiego, zagrał do Gołębiowskiego, jednak mając przed sobą pustą bramkę nie trafił w piłkę. Chwilę potem Pisa doprowadził do wyrównania, Marszałek odbił przed siebie futbolówkę, doszedł do niej Kapusta i wpakował do siatki. W 60. minucie mrągowianie przeprowadzili szybką kontrę. Barszczewski zagrał na wolne pole do Glinki, ten znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak uderzył obok dalszego słupka. Minutę później Cezary Trzebiński podał na lewą stronę do Żęgoty, ten dośrodkował wprost na głowę Gołębiowskiego i futbolówka wpadła do bramki. W 66. minucie Błędowski podał do Baha, jednak napastnik „żółto-czarnych” uderzył obok słupka. Chwilę później do Baha dogrywał Glinka i po raz kolejny zawodnik Mrągowii strzelił obok bramki. W 72. minucie piłka uderzona z rzutu wolnego z 20 metrów przez Błędowskiego trafiła w słupek. W następnej akcji Bah zagrał w tempo do Barszczewskiego, po którego strzale futbolówka odbiła się od poprzeczki. W 77. minucie Barszczewski idealnie dograł do Adama Bognackiego, jednak jego próba przelobowania golkipera rywali była nieudana. Chwilę potem Jan Rentkowski wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Baha. Dziesięć minut przed końcem spotkania Glinka zagrał w tempo do Eryka Koska, ten popędził prawą stroną i wyłożył futbolówkę do pustej bramki Bahowi, który tym razem się nie pomylił.


Strzeliliśmy trzy bramki, a tak naprawdę można ten mecz opisać jako festiwal nieskuteczności. Cieszą oczywiście stwarzane sytuacje. Myślę, że w organizacji gry w defensywie była poprawa w porównaniu do poprzedniego spotkania. Lepiej to wyglądało. Mieliśmy naprawdę dużo odbiorów w środku. Co prawda nie zawsze wiedzieliśmy, co z tym zrobić. Mamy około 15 sytuacji stu procentowych, strzelamy tylko trzy gole, to ten procent skuteczności jest za niski. Wiem, że warunki były dość trudne. Po tygodniu pracy nogi nie były najlżejsze, brak czucia mógł być. Staram się szukać pozytywów. Myślę, że z gry to fajnie wyglądało do momentu strzału na bramkę, nad tym będziemy pracować. Trzeba będzie popracować nad stałymi fragmentami gry, bo kolejny mecz, kolejna stracona bramka. Musimy sobie powiedzieć parę słów na ten temat. Pracujemy dalej – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: Adrian Orzeł (46 Marcin Marszałek) – 8. Kamil Skrzęta (66, 5. Łukasz Michałowski), 18. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski (46, 4. Cezary Trzebiński) – 13. Eryk Kosek (46, 6. Damian Glinka), 16. Adam Bognacki ŻK (77, 8. Kamil Skrzęta), 17. Piotr Błędowski, 19. Wojciech Żęgota (61, 15. Szymon Nakielski) – 11. Piotr Wypniewski (55, 10. Mateusz Barszczewski; 85, 19. Wojciech Żęgota), 7. Dariusz Gołębiowski (68, 13. Eryk Kosek), 10. Mateusz Barszczewski (46, 9. Mahamadou Bah).

Adam Bognacki w Mrągowii

21-letni pomocnik Adam Bognacki został nowym zawodnikiem Mrągowii Mrągowo. Do „żółto-czarnych” trafił z ligowego rywala – Mamr Giżycko.


Bognacki jest wychowankiem Hetmana Baranowo, następnie reprezentował Mazury Mrągowo. W 2014 roku trafił do grup młodzieżowych Stomilu Olsztyn. Ponadto w olsztyńskim zespole występował w Centralnej Lidze Juniorów oraz czwartoligowych rezerwach. Przed sezonem 2018/19 przeniósł się do Mamr Giżycko i grał tam przez ostatnie dwa i pół roku. W minionej rundzie wystąpił 13 meczach w IV lidze oraz w trzech spotkaniach w Wojewódzkim Pucharze Polski.


Adaś, witamy w „żółto-czarnej” rodzinie, życzymy owocnych występów i dużo zdrowia.

Termik wyróżniony przez WMZPN!

23 stycznia odbyła się druga część Piłkarskiej Gali Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej za rok 2020. Wśród wyróżnionych znalazła się firma prezesa klubu Jana Łuńskiego – Termik.


Duże zaangażowanie prezesa i firmy w działalność Mrągowii Mrągowo zostało docenione, dzięki czemu Termik uplasował się na pierwszym miejscu po głosowaniu internautów. Po oddaniu głosów przez kluby oraz zarząd Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej nieznacznie uległ firmie Constract.


Najlepszym sędzią w 2020 roku został wybrany Damian Krumplewski, który reprezentuje Mrągowo. Ponadto w kategorii „Działacz roku” nominację otrzymał Michał Turulski, a w kategorii „Marketing roku” Mrągowia Mrągowo.


Wszystkim wymienionym gratulujemy za wyróżnienia!

Mariusz Niedziółka trenerem roku 2020!

fot. Paweł Piekutowski

Trener Mrągowii Mrągowo – Mariusz Niedziółka – został wybrany „Trenerem roku 2020” na Warmii i Mazurach. To decyzja kibiców, klubów oraz zarządu Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej. WIELKIE GRATULACJE TRENERZE!


Wow, dziękuję to miła chwila. Jestem miło zaskoczony. Ciężko było się spodziewać, gdyż grono nominowanych było zacne. Dziękuje serdecznie wszystkim, którzy oddali na mnie głos! – mówił w trakcie gali WMZPN trener Mariusz Niedziółka.

Zwycięstwo na początek przygotowań

Za piłkarzami Mrągowii Mrągowo pierwszy w tym roku mecz sparingowy. „Zółto-czarni” wygrali z ligowym rywalem – Olimpią Olsztynek 4:1 (2:1). Gole dla naszej drużyny zdobyli Kamil Skrzęta, Mateusz Barszczewski, Piotr Wypniewski oraz Piotr Błędowski, dla przeciwników trafił Sylwester Pechta.


Mrągowianie na prowadzenie wyszli w 12. minucie. Rafał Kudlak dośrodkował piłkę z rzutu rożnego w pole karne, doszedł do niej Kamil Skrzęta i strzałem głową umieścił w bramce. Podopieczni Michała Kraszewskiego odpowiedzieli sześć minut później. Kacper Szumacher wrzucił futbolówkę z lewej strony boiska w „szesnastkę”, gdzie niepilnowany Sylwester Pechta strzałem z głowy pokonał Marcina Marszałka. „Żółto-czarni” zareagowali natychmiastowo, bowiem po minucie prowadzili 2:1. Wojciech Żęgota podał do Dariusz Gołębiowskiego, ten zagrał prostopadle do Mateusza Barszczewskiego, który ograł Rafała Miarę i posłał piłkę do pustej bramki. W 28. minucie mrągowianie przeprowadzili kombinacyjną akcję. Barszczewski zagrał na lewo do Żęgoty, ten zagrał na szósty metr do Eryka Koska, jednak ten z bliskiej odległości strzelił nad poprzeczką. Sześć minut później Miara dobrze interweniował po strzale zza „szesnastki” Adama Bognackiego. W 37. minucie dynamiczną akcję prawą stroną przeprowadził Kosek, dograł do nieobstawionego Gołębiowskiego, który w dobrej sytuacji nie potrafił skierować piłki do siatki. Tuż przed końcem pierwszej części gry futbolówka uderzona z rzutu wolnego z około 20 metrów przez Piotra Żórańskiego trafiła w słupek.


Od początku drugiej części gry mrągowianie ruszyli do ataków. W 51. minucie tuż obok słupka zza pola karnego uderzył Piotr Błędowski. Chwilę potem Błędowski dobrze dośrodkował piłkę z kornera w „szesnastkę”, doszedł do niej Skrzęta, jednak uderzył głową tuż nad poprzeczką. W 56. minucie przed polem karnym faulowany był Gołębiowski. Do futbolówki podszedł Piotr Wypniewski i pięknym strzałem zdobył trzeciego gola dla „żółto-czarnych”. Czternaście minut później Barszczewski dośrodkował piłkę z rożnego w pole karne, akcję strzałem głową zamykał Wypniewski, ale Miara w dobrym stylu obronił. Wynik meczu na 4:1 ustalił minutę przed końcem Błędowski pięknym strzałem z rzutu wolnego z osiemnastu metrów.


Wiadomo, że nie można było oczekiwać cudów po pierwszym sparingu. Były momenty lepsze i były gorsze. Próbowaliśmy nowych rzeczy na boisku, więc to nie mogło od razu wszystko idealnie zatrybić. Mamy sporo czasu przed sobą, jeszcze 7-8 tygodni pracy. Był to naprawdę cenny sprawdzian, przeciwnik na tę chwilę tyle trudności nam sprawił, że widzimy, że musimy jeszcze pracować i w obronie i w ataku. Zatem do pracy! – podsumował mecz trener Mariusz Niedziółka.

 

Mrągowia: Marcin Marszałek (46 Adrian Orzeł) – 8. Kamil Skrzęta (73, 19. Piotr Błędowski), 18. Wiktor Abramczyk (46, 4. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski (63, 18. Wiktor Abramczyk) – 17. Eryk Kosek ŻK (46, 6. Damian Glinka), 16. Adam Bognacki (56, 2. Szymon Kopyść), 19. Piotr Błędowski (63, 13. Rafał Kudlak; 74, 17. Eryk Kosek), 14. Wojciech Żęgota (56, 15. Szymon Nakielski) – 13. Rafał Kudlak (46, 9. Wiktor Bojarowski), 7. Dariusz Gołębiowski (63, 10. Mateusz Barszczewski), 10. Mateusz Barszczewski (46, 11. Piotr Wypniewski).

Mrągowia wznowiła treningi

Dzisiaj do treningów powrócili piłkarze Mrągowii Mrągowo. Na pierwszych zajęciach w nowym roku pojawiło się siedemnastu zawodników.


Na początku doszło do spotkania trenera Mariusza Niedziółki z drużyną. Następnie zawodnicy wyszli na boczne boisko Stadionu Miejskiego, gdzie odbyli ponad godzinny trening, zakończony gierką treningową.


Treningi z Mrągowią rozpoczął 21-letni pomocnik Adam Bognacki z Mamr Giżycko. Na zajęciach zabrakło m.in. Mahamadou Baha (przebywa na testach w Huraganie Morąg) oraz Mateusza Barszczewskiego (szuka klubu w wyższej lidze, treningi z Huraganem Morąg i Zniczem Biała Piska).