Autor: Misiek

Passa Mrągowii trwa!

Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli zawodnicy Mrągowii Mrągowo, którzy pokonali na wyjeździe DKS Dobre Miasto 3:2 (2:0). Dwie bramki dla „żółto-czarnych” strzelił Mateusz Skonieczka, a jednego gola dołożył Mahamadou Bah.

Na początku spotkania mrągowianie stworzyli sobie cztery sytuacje, ale po żadnej z nich futbolówka nie znalazła się w bramce rywali. Strzały Mateusza Szenfelda i Mateusza Skonieczki zostały zablokowane, Mateusz Barszczewski strzelił minimalnie obok słupka, a piłkę po uderzeniu Mahamadou Baha złapał Ariel Szymonowicz. Goście odpowiedzieli niecelnym strzałem Mariusza Bucio. W 17. minucie Jakub Stankiewicz zagrał piłkę wzdłuż bramki, doszedł do niej Kamil Lullies i trafił w boczną siatkę. Dwie minuty później świetnie interweniował Adrian Orzeł, broniąc futbolówkę po strzale z bliskiej odległości Jakuba Brdaka. Golkiper Mrągowii chwilę później po raz kolejny pokazał bramkarski kunszt, tym razem parując na korner piłkę po uderzeniu zza pola karnego Jakuba Chojnowskiego. W 23. minucie Orzeł w kapitalnym stylu obronił strzał z bliskiej odległości Lulliesa. „Żółto-czarni” odpowiedzieli za sprawą Baha, jednak piłka poleciała obok słupka. Następnie dwie okazje miał Skonieczka, najpierw trafił jednak w boczną siatkę, a chwilę później futbolówkę z linii bramkowej po jego strzale wybił Stankiewicz. W 41. minucie Skonieczka otrzymał piłkę w polu karnym od Yūjiego Takady, obrócił się z rywalem i strzałem w dalszy róg bramki zdobył gola. Chwilę później było już 2:0. Futbolówkę odzyskał Barszczewski, zagrał w tempo do Skonieczki, a ten huknął nie do obrony.

Na początku drugiej połowy niewiele się działo, brakowało sytuacji bramkowych, a próby napastników były mocno niecelne. W 57. minucie Chojnowski precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Orła i gospodarze zdobyli kontaktowego gola. W odpowiedzi na bramkę rywali strzelał Skonieczka, ale Ariel Szymonowicz pewnie interweniował. W 68. minucie „żółto-czarni” przeprowadzili szybką akcję, Mariusz Rutkowski zagrał do Baha, ten wpadł w „szesnastkę” i podwyższył prowadzenie. Osiem minut później napastnik mrągowian oddał mocny strzał, jego intuicyjna interwencja Szymonowicza uchroniła rywali przed stratą gola. Chwilę potem Skonieczka przeprowadził indywidualną akcję, którą zakończył minimalnie niecelnym strzałem. W 83. minucie Konrad Gawryś dośrodkował piłkę w pole karne, doszedł do niej Stankiewicz, po czym strzelił obok słupka. Trzy minuty później futbolówka po strzale Bucia, i późniejszym rykoszecie, trafiła w słupek. W doliczonym czasie gry niefortunną interwencję zaliczył Lee Youngsu i piłka wpadła do bramki. Mrągowia mogła strzelić jeszcze jednego gola, jednak futbolówka po strzale Filipa Kawieckiego trafiła w poprzeczkę.

– Oczywiście można byłoby po tym meczu narzekać, ale graliśmy z bardzo dobrą drużyną, więc nie ma mowy o jakimkolwiek narzekaniu na styl gry. Zrealizowaliśmy najważniejszy cel – zdobyliśmy trzy punkty. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz i taki też był. Super, że potrafiliśmy wykorzystać swoje sytuacje. Ustawiliśmy sobie mecz w I połowie. W II połowie wyglądało to być może ciut gorzej. Bardzo ważną bramkę strzelił „Junior”. Ten gol na pewno mu bardzo smakuje, wrócił do nas z DKS-u Dobre Miasto, chciał się pokazać z dobrej strony i to zrobił. Dużo woli walki, dużo zaangażowania. W końcówce spotkania straciliśmy trochę kontrolę nad meczem, DKS przeważał. Tutaj powinniśmy się trochę inaczej zachować. Podsumowując gratuluje drużynie zwycięstwa z topową drużyną w naszej lidze – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 1. Adrian Orzeł – 7. Yūji Takada ŻK (68, 12. Konrad Maluchnik ŻK), 14. Dawid Moszczyński (68, 8. Rafał Kudlak), 44. Lee Youngsu, 20. Kajetan Grudnowski, 22. Wojciech Żęgota – 77. Mateusz Skonieczka ŻK (90, 2. Filip Kawiecki), 10. Mateusz Barszczewski, 6. Mariusz Rutkowski (68, 11. Piotr Wypniewski), 63. Mateusz Szenfeld (90, 18. Damian Sobiech) – 9. Mahamadou Bah ŻK (87, 16. Mikołaj Cybul).

Trudne starcie w Jezioranach

W sobotę (28 września) o godzinie 12:00 Mrągowia Mrągowo zagra w Jezioranach o ligowe punkty z DKS-em Dobre Miasto.

Podopieczni Macieja Szostka w obecnej kampanii prezentują się z bardzo dobrej strony, zdobywając do tej pory 11 punktów. DKS na boisku w Jezioranach w tym sezonie jeszcze nie przegrał – remisując 0:0 z Jeziorakiem Iława oraz pewnie ogrywając Mazura Ełk 5:0. Najlepszym strzelcem drużyny jest Jakub Chojnowski, zdobywca trzech goli. Przed sezonem DKS dokonał znaczących transferów, do klubu trafili m.in. Kacper Nawrocki (Motor Lubawa), Jakub Stankiewicz (Huragan Morąg) czy Grzegorz Zdrada (Olimpia Olsztynek).

„Kondzia” bramka Mrągowie uradowała!

Charakter, determinacja i wola zwycięstwa doprowadziły piłkarzy Mrągowii Mrągowo do wygranej 4:3 (1:1) nad Olimpią Olsztynek w meczu 7. kolejki IV ligi. Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Wojciech Żęgota, Mateusz Skonieczka, Lee Youngsu oraz Konrad Maluchnik.

W 4. minucie dobrą akcję na prawej stronie przeprowadził Yūji Takada, zagrał do Piotra Wypniewskiego, który strzelił minimalnie nad poprzeczką. Siedem minut później padła pierwsza bramka dla „żółto-czarnych”. Takada poradził sobie z defensywą rywali, zagrał w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Wojciech Żęgota i strzałem z głowy posłał futbolówkę do bramki. W 18. minucie piłka przypadkowa w polu karnym Mrągowii trafiła do Krystiana Kinickiego, ale ten z bliska strzelił wysoko nad bramką. W kolejnej akcji po złym zagraniu Rafała Kudlaka przed szansą stanął Wiktor Bojarowski, ale oddał zbyt lekki strzał i Michał Bejnarowicz pewnie interweniował. W 27. minucie po przypadkowej ręce w polu karnym Kajetana Grudnowskiego sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na „jedenastym” metrze podszedł Krystian Kinicki, ale nie trafił w bramkę. Siedem minut później goście doprowadzili do wyrównania, a Bejnarowicza strzałem od poprzeczki pokonał Sebastian Iwulski. Tuż przed przerwą „żółto-czarni” mieli trzy dobre sytuacje, ale Damiana Czyża nie potrafili pokonać Kudlak, Takada oraz Mahamadou Bah.

Początek drugiej połowy rozpoczął się bardzo nieszczęśliwie dla mrągowian, bowiem w 49. minucie przegrywaliśmy 1:2. Kinicki ruszył na futbolówkę zagraną do Bejnarowicza, bramkarz Mrągowii przy próbie wybicia piłki trafił w napastnika Olimpii, a piłka wpadła do bramki. Osiem minut później swojej szansy próbował Kudlak, jednak został zablokowany. W odpowiedzi zbyt krótkie zagranie futbolówki przez Bejnarowicza próbował wykorzystać Kinicki, ale bezskutecznie. W 70. minucie Kinicki ruszył do zagranej do przodu piłki, po czym dograł do Krystiana Stendela, a ten precyzyjnym strzałem zdobył trzeciego gola. Siedem minut później Mrągowia zdobyła kontaktowego gola, a podanie Piotra Wypniewskiego na gola zamienił Skonieczka. Ten sam zawodnik chwilę później strzelił obok słupka. W 85. minucie Bah w znakomitej sytuacji trafił w poprzeczkę. Chwilę później Mateusz Barszczewski dośrodkował futbolówkę z rzutu rożnego, Bah zgrał ją do Lee Youngsu, a Koreańczyk strzałem z głowy doprowadził do wyrównania. Mrągowianie nie chcieli poprzestać na remisie. Już w doliczonym czasie gry strzał Konrada Maluchnika został zablokowany, a cztery minuty później, ten sam zawodnik wykorzystał dogranie od Żęgoty i strzelił zwycięskiego gola dla „żółto-czarnych”.

– Emocje w tym spotkaniu był odwrotnie proporcjonalne do poziomu. Gratuluje chłopakom woli walki do końca, tego że się nie poddaliśmy i nie zatrzymaliśmy, to jest bardzo ważne i to cieszy. Smuci jednak poziom gry, który prezentowaliśmy przez większość meczu, bo nie wyglądało to tak jak miało wyglądać. Dobrze weszliśmy w mecz, jednak niektórzy chyba pomyśleli, że będzie zbyt łatwo i zaczęli mieć swoje pomysły na grę. To się szybko zemściło. Według mnie to najsłabszy piłkarsko mecz w naszym wykonaniu w obecnym sezonie. Mimo wszystko uważam naszą wygraną za zasłużoną, bo stworzyliśmy zdecydowanie więcej sytuacji niż przeciwnik. Ważne są trzy punkty. Musimy przemyśleć swoją postawę i wyciągnąć dobre wnioski – podsumował spotkanie trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 33. Michał Bejnarowicz – 7. Yūji Takada (90, 2. Filip Kawiecki), 20. Kajetan Grudnowski, 44. Lee Youngsu, 8. Rafał Kudlak ŻK (77, 63. Mateusz Szenfeld), 22. Wojciech Żęgota – 11. Piotr Wypniewski (77, 12. Konrad Maluchnik), 6. Mariusz Rutkowski (59, 14. Dawid Moszczyński), 10. Mateusz Barszczewski, 77. Mateusz Skonieczka – 9. MahamadoU Bah.

Ekipa „Wici” na drodze Mrągowii

W sobotę (21 września) o godzinie 13:00 w Pieckach Mrągowia Mrągowo w ramach 7. kolejki IV ligi zagra z Olimpią Olsztynek.

Olsztynecki zespół do tej pory w nowej kampanii zdobył 5 punktów, a w poprzedniej kolejce zatrzymał rozpędzony Start Nidzica, z którym zremisował 3:3. W Olimpii występuje obecnie lider klasyfikacji strzelców IV ligi – Krystian Kinicki, który bramkarzy rywali pokonał do tej pory dziewięciokrotnie. W szeregach naszych rywali gra wypożyczony z Mrągowii Wiktor Szatkowski oraz wieloletni piłkarz „żółto-czarnych” Wiktor Bojarowski.

Przed i w trakcie spotkania będą zbierane pieniądze do puszki w ramach pomocy poszkodowanym w powodzi.

Relacja z meczu będzie dostępna na live.mragowia.pl. Jednorazowy dostęp do transmisji wynosi 15 zł, a istotna część przychodów z każdej transakcji zasili budżet klubu. Wybraną transmisję można oglądać na każdym urządzeniu posiadającym przeglądarkę internetową – komputerze, telefonie czy telewizorze.

Płatności będzie można dokonać poprzez system obsługi BLIK, karty płatnicze, Apple Pay oraz Google Pay.

Przypominamy również, że w związku z warunkowym dopuszczeniem obiektu do rozgrywek i brakiem sektora gości, organizacja meczów będzie odbywała się na następujących warunkach:
1. brama wejściowa stadionu zostanie otwarta na 45 minut przed rozpoczęciem spotkania,
2. wejście na stadion będzie odbywać się tylko i wyłącznie bramką przy bramie wjazdowej,
3. na obiekt nie wejdą zorganizowane grupy kibiców gości,
4. na każdy mecz będzie dostępnych 100 biletów – w cenach: 10 zł – dorośli, 5 zł – młodzież i dzieci,
5. na obiekcie będą mogły przebywać tylko osoby posiadające bilety.

WPP: Mrągowia z awansem do kolejnej rundy

Po wygranej 5:0 (1:0) z Romintą Gołdap Mrągowia Mrągowo awansowała do 1/8 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski. Gole dla „żółto-czarnych” w spotkaniu z ligowym rywalem zdobyli Piotr Wypniewski, Wojciech Żęgota, Mahamadou Bah, Mateusz Skonieczka oraz Mikołaj Cybul.

W 12. minucie Piotr Wypniewski zagrał do Mahamadou Baha, jednak dobrą interwencję po jego strzale zaliczył Jakub Kuczyński. Sześć minut później piłka po uderzeniu Mateusza Barszczewskiego poleciała nad poprzeczką. Goście odpowiedzieli w 22. minucie, kiedy to najpierw dobrą interwencją po strzale Michała Mościńskiego popisał się Adrian Orzeł, a po dobitce Kacpra Walendykiewicza futbolówka poleciała nad bramką. Dwie minuty później golkiper mrągowian pewnie interweniował po strzale Pawła Proniewickiego. „Żółto-czarni” odpowiedzieli strzałem nad poprzeczką Mariusza Rutkowskiego. W 36. minucie Kajetan Grudnowski popisał się świetnym zagranie do Wypniewskiego, który strzałem z woleja w dalszy róg bramki pokonał Kuczyńskiego. Tuż przed końcem pierwszej części gry na bramkę rywali strzelał Wypniewski, ale niecelnie. Z kolei piłkę po uderzeniu Lee Youngsu zablokowali rywale, a dobitka Baha była niecelna.

W drugiej połowie „żółto-czarni” zdecydowanie dominowali nad swoimi rywali. W 53. minucie po zagraniu od Mateusza Skonieczki Wojciech Żęgota strzałem przy bliższym słupku pokonał Kuczyńskiego. Dwie minuty później golkiper rywali wybił piłkę z „piątki” wprost na głowę Barszczewskiego. Kapitan Mrągowii uruchomił Baha, który w sytuacji sam na sam przelobował Kuczyńskiego i podwyższył prowadzenie. Mrągowianie tworzyli sobie kolejne sytuacje, jednak Barszczewski i Konrad Maluchnik nie potrafili znaleźć sposobów na pokonanie bramkarza rywali. W 76. minucie Rafał Kudlak dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, doszedł do niej Skonieczka i strzałem z głowy umieścił ją w siatce. Trzy minuty później świetną akcję z lewej strony boiska przeprowadził Żęgota, po czym wystawił futbolówkę Skonieczce, ale ten strzelił nad bramką. W 84. minucie Grudnowski po dograniu z kornera od Kudlaka minimalnie chybił. Wynik meczu na minutę przed końcem gry ustalił Mikołaj Cybul, który po dograniu od Grudnowskiego, spokojnym strzałem posłał piłkę do siatki.

– To był fajny mecz w naszym wykonaniu. Zawodnicy w tym spotkaniu pokazali swoją klasę. Mieliśmy większą kulturę gry, większe posiadanie piłki, które przekładało się na sytuacje. Może na początku mieliśmy trochę problemów, bo byliśmy niedokładni, ale z każdą minutą wyglądało to coraz lepiej. Jak się strzela bramki, to przeciwnik jest mniej chętny do biegania. W drugiej połowie wyglądało to fajnie dla oka i dla kibiców. Mam nadzieję, że to przełoży się na dalsze spotkania ligowe. Cieszymy się z awansu do kolejnej rundy, bo zrobiliśmy to dla Łukasza. Chcemy, żeby po powrocie do zdrowia, wystąpił w rozgrywkach pucharowych. Tak jak wcześniej wspomniałem – był to kolejny krok do tego, aby szlifować kolejne rzeczy na ligę. Mam nadzieję, że już w najbliższym spotkaniu z Olsztynkiem, w tym trudnym meczu, pokażemy że jesteśmy na dobrej drodze – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 7. Yūji Takada (62, 63. Mateusz Szenfeld), 14. Dawid Moszczyński (74, 18. Damian Sobiech), 44. Lee Youngsu, 20. Kajetan Grudnowski, 22. Wojciech Żęgota – 11. Piotr Wypniewski (62, 12. Konrad Maluchnik), 6. Mariusz Rutkowski (62, 8. Rafał Kudlak), 10. Mateusz Barszczewski, 2. Filip Kawiecki (46, 77. Mateusz Skonieczka) – 9. Mahamadou Bah (62, 16. Mikołaj Cybul).

WPP: Świetna Rominta rywalem Mrągowii

W ramach 1/16 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski piłkarze Mrągowii Mrągowo zagrają w Pieckach z rewelacyjnie grającą w obecnej kampanii IV ligi Romintą Gołdap. Środowe (18 września) spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:30.

Przed i w trakcie spotkania będą zbierane pieniądze do puszki w ramach pomocy poszkodowanym w powodzi.

Mecz będzie transmitowany w systemie PPV na stronie: www.live.mragowia.pl

Mrągowia wygrywa w dobrym stylu w Ostródzie

Drugie zwycięstwo z rzędu w IV lidze odnieśli piłkarze Mrągowii Mrągowo. „Żółto-czarni” pokonali na wyjeździe Sokoła Ostróda 3:0 (2:0), a do bramki rywali trafili Konrad Maluchnik, Piotr Wypniewski i Mahamadou Bah.

Już na początku spotkania Michał Bejnarowicza sprawdził Tomasz Śnieżawski, ale golkiper „żółto-czarnych” nie miał problemów z interwencją. W 6. minucie na prawej stronie przedarł się Mahamadou Bah, zagrał wzdłuż bramki, Piotr Sikora sparował piłkę przed siebie, doszedł do niej Konrad Maluchnik i wpakował do bramki. W odpowiedzi obrońcom Mrągowii uciekł Karol Styś, oddał strzał, ale dobrze interweniował Bejnarowicz. W 13. minucie było już 2:0. Dynamicznie z piłką pobiegł Maluchnik, futbolówkę po jego uderzeniu sparował Sikora, doszedł do niej Piotr Wypniewski i strzelił do pustej bramki. Siedem minut później przed dobrą okazją stanął Styś – najpierw piłkę po jego strzale intuicyjnie obronił Bejnarowicz, a po dobitce futbolówka trafiła w poprzeczkę. W 27. minucie Sikora dobrze interweniował po strzale z rzutu wolnego z 25 metrów Rafała Kudlaka. Dziesięć minut później „żółto-czarni” mieli rzut rożny, po którym piłka trafiła do Wypniewskiego, jednak ten trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi dobrą interwencję po strzale Śnieżawskiego zaliczył Bejnarowicz. W 43. minucie Śnieżawski wygrał pojedynek z golkiperem Mrągowii, a zmierzającą do bramki futbolówkę z linii bramkowej wybił Lee Youngsu.

Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy piłka po uderzeniu zza pola karnego Wypniewskiego przeleciała nad poprzeczką. W 50. minucie Yūji Takada przejął futbolówkę na własnej połowie, „żółto-czarni” przeprowadzili szybką akcję, którą strzałem zakończył Maluchnik, jednak tym razem Sikora skutecznie interweniował. Pięć minut później Mrągowia przeprowadziła świetną zespołową akcję, jednak zabrakło skutecznej finalizacji, bo Wypniewski po zagraniu od Maluchnika z bliskiej odległości strzelił nad poprzeczką. Gospodarze odpowiedzieli strzałem w boczną siatkę Kacpra Nowickiego. W dalszej fazie spotkania dwie sytuacje miał Mateusz Szenfeld, ale Sikora nie dał się pokonać. Kropkę nad „i” postawił w 90. minucie Bah, który wykorzystał sytuację sam na sam, po dograniu od Mateusza Barszczewskiego. Tuż przed ostatnim gwizdkę sędziego Bejnarowicz popisał się kapitalną robinsonadą po strzale z rzutu wolnego Nowickiego.

– Trzeba przyznać chłopakom i oddać wielkie brawa, że zagrali bardzo dojrzale. Potrafiliśmy wypunktować rywali, grając później konsekwentnie w defensywie. Trochę zabrakło szczęścia, bo mogliśmy ten mecz „zamknąć” szybciej. To było niezłe widowisko dla kibiców. Cieszymy się, że wracamy powoli na dobrą ścieżkę, ale wiemy, że jeszcze ogrom pracy przed nami. Mimo kontuzji i chorób wielkie brawa dla chłopaków za zaangażowanie i postawę w tym spotkaniu. Trzeba pochwalić Michała i naszą defensywę – Rafała, Jonsa i Dawida, bo zagrali dzisiaj na dobrym poziomie. Jeszcze raz wielkie brawa dla całej drużyny – mówił po spotkaniu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 33. Michał Bejnarowicz – 7. Yūji Takada, 14. Dawid Moszczyński, 44. Lee Youngsu, 8. Rafał Kudlak, 22. Wojciech Żęgota – 11. Piotr Wypniewski (69, 63. Mateusz Szenfeld), 6. Mariusz Rutkowski (63, 20. Kajetan Grudnowski), 10. Mateusz Barszczewski, 12. Konrad Maluchnik (78, 2. Filip Kawiecki) – 9. Mahamadou Bah (90, 16. Mikołaj Cybul).

Trudny mecz w Ostródzie

Sokół Ostróda będzie kolejnym rywalem o ligowe punkty Mrągowii Mrągowo. Wyjazdowe spotkanie zostanie rozegrane w sobotę (14 września) o godzinie 14:00.

Podopieczni Andrzeja Burcharta są beniaminkiem IV ligi, w dotychczasowych pięciu kolejkach ostródzianie zdobyli 8 punktów, na co składają się dwie wygrane, dwa remisy i porażka (w ostatniej kolejce z liderującym w tabeli Startem Nidzica). Najlepszym strzelcem w drużynie jest Tomasz Śnieżawski, który do tej po strzelił cztery gole. W Sokole występują m.in. znani z gry w Mrągowii – Piotr Chmielewski i Sebastian Kowalski.

Relacja ze spotkania w systemie PPV będzie dostępna pod adresem: https://sokol-ostroda.ppv.stream/