Autor: Dariusz

Zwycięstwo w ostatnim sparingu

W swoim ostatnim meczu sparingowym piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali z Pisą Barczewo 2:1 (1:0). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Piotr Wypniewski oraz Mateusz Barszczewski, dla rywali trafił Paweł Kapusta.

W mrągowskiej drużynie zagrał 22-letni obrońca Wojciech Żęgota, który przez ostatni rok grał w Mazurze Ełk.

W 7. minucie składną akcję przeprowadzili mrągowianie, po czym Piotr Wypniewski zdecydował się na strzał z 20 metrów, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką. Trzy minuty później błąd popełnił Łukasz Galik, futbolówka trafiła do Łukasza Kuśnierz, jednak trafił w boczną siatkę. W 39. minucie Kamil Zawalich uderzył z rzutu wolnego z 16 metrów, dobrze w mrągowskiej bramce spisał się Marcin Marszałek, który wybił piłkę na rzut rożny. Chwilę potem Kacper Nawrocki strzelił tuż obok dalszego słupka. W 43. minucie Łukasz Michałowski zagrał do Filipa Wójcika, ten ograł Rafała Wytrykowskiego, zagrał wzdłuż pola karnego do Mateusza Barszczewskiego, ten jeszcze odegrał do Wypniewskiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. W odpowiedzi po raz kolejny dobrze interweniował Marszałek. Tym razem obronił mocny strzał z 20 metrów Dominika Niestępskiego.

Trzy minuty po przerwie Konstanty Karkulowski zagrał długą piłkę do przodu, ta minęła Wiktora Abramczyka, doszedł do niej Rafał Kowszun i z 16 metrów trafił w poprzeczkę. W 71. minucie Dariusz Gołębiowski zagrał w tempo do Kuśnierz, jednak futbolówka po jego strzale trafiła w słupek. Sześć minut później Nawrocki zagrał w pole karne do Pawła Kapusty, a ten z bliskiej odległości pokonał Michała Marcińczyka. W 82. minucie Barszczewski pokonał Karkulowskiego bezpośrednim strzałem z rzutu rożnego. W końcówce jeszcze jedną składną akcję przeprowadzili mrągowianie. Piotr Dominik podał do Rafała Kudlaka, ten odegrał do Wypniewskiego, który trafił w słupek.

Mrągowia: Marcin Marszałek (63 Michał Marcińczyk) – 16. Piotr Dominik (46, 6. Damian Glinka), 55. Wiktor Abramczyk (63, 3. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski (72, 15. Filip Chorążewicz), 69. Rafał Kudlak (46, 14. Wojciech Żęgota) – 7. Dariusz Gołębiowski (72, 16. Piotr Dominik), 8. Piotr Błędowski, 88. Piotr Wypniewski, 10. Łukasz Kuśnierz (72, 11. Mateusz Barszczewski), 2. Filip Wójcik (72, 69. Rafał Kudlak) – 11. Mateusz Barszczewski (63, 9. Maciej Balcerzak).

Sebastian Kowalski odszedł z Mrągowii [wywiad]

Po dwóch i pół roku Sebastian Kowalski odchodzi z Mrągowii Mrągowo. Zawodnik będzie teraz występował w ligowym rywalu – Motorze Lubawa.

Kowalski w tym czasie wystąpił w 59 meczach w IV lidze, w których zdobył dwanaście bramek.

Poniżej prezentujemy wywiad z Sebastianem Kowalskim tuż po odejściu z klubu:

Dwa i pół roku w Mrągowii Mrągowo. Jak podsumujesz ten czas?
– Mocno się zżyłem z wieloma osobami, z całym mrągowskim środowiskiem, które aktywnie uczestniczy w działaniach i życiu klubu. Był to dla mnie bardzo dobry okres pod względem sportowym. Drużynowo osiągnęliśmy fajny wynik, a indywidualnie też całkiem dobrze wypadłem. Będę bardzo dobrze wspominał ten okres i Mrągowię Mrągowo.

No właśnie dwanaście zdobytych bramek, jak na bocznego obrońcę, to niezły wynik.
– Trenerzy pozwalali mi grać ofensywnie. Miałem dużą swobodę, jeżeli chodzi o grę do przodu. To zaprocentowało zdobytymi bramkami i asystami. Nie byłem karcony przez trenerów i drużynę za swoje ofensywne wejścia, miałem swobodę gry. Uważam, że to jest klucz do tego, co osiągnąłem.

W Motorze trochę Cię przyhamowali – grasz na środku obrony.
– Zobaczymy jak to będzie w lidze. Na razie trener sprawdzał mnie na tej pozycji, bo chce zobaczyć na co mnie stać, jakie mam predyspozycje. Nie powiedziałbym, że mnie przyhamowali. Dopiero sezon pokaże jakie będą wydarzenia i moje statystyki.

Spoglądając w tabelę IV ligi wychodzi, że robisz krok do przodu.
– Dokładnie. Po awansie Concordii Elbląg do III ligi, to Motor Lubawa jest najlepszą drużyną w tej lidze. Cieszy fakt, że będę grał w tej drużynie. Zachowuje jednak dużo pokory, bo to podstawa w sporcie. Istotne jest dla mnie to, że Motor nie wyklucza gry o najwyższe cele, a po cichu się nawet mówi, że możemy powalczyć o awans do wyższej klasy.

To pozostaje nam życzyć wraz z Motorem Lubawa awansu do III ligi.
– Dziękuję. Ja ze swojej strony życzę również powodzenia drużynie z Mrągowa. Do zobaczenia na piłkarskim szlaku. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję bardzo za wspólny czas.

Mrągowia ograła Warmię Olsztyn

W swoim drugim sparingu przed nowym sezonem piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali z ligowym rywalem – Warmią Olsztyn 3:1 (1:0). Na listę strzelców wpisali się Łukasz Kuśnierz, Piotr Błędowski oraz Filip Wójcik, dla rywali z rzutu karnego trafił Krzysztof Filipek.

Oprócz wcześniej testowanych pojawił się 18-letni pomocnik Piotr Dominik, którzy przez ostatnie półtora roku grał w juniorach AP Profi Zielonki.

Od początku spotkania przewagę optyczną na boisku osiągnęli piłkarze z Olsztyna i to oni prowadzili grę. Już w 2. minucie mieli dobrą okazję, ale Marcin Marszałek w dobrym stylu obronił strzał głową z siedmiu metrów Aleksandra Tomasza. Następnie osiemnaście minut później kolejny raz dobrze interweniował Marszałek. Tym razem wybił na rzut rożny piłkę mocno uderzoną z 30 metrów przez Wiktora Bojarowskiego. W 36. minucie szybką akcję przeprowadzili mrągowianie. Kamil Skrzęta podał do Piotra Wypniewskiego, ten minął jednego z rywali, po czym zza pola karnego trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi mocno z 20 metrów huknął Bojarowski, ale po raz kolejny świetnie bronił Marszałek. W 42. minucie Łukasz Kuśnierz odzyskał futbolówkę na szesnastym metrze, ograł dwóch rywali, po czym strzelił w dalszy róg bramki nie do obrony.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze Mrągowii i to oni stwarzali sobie sytuację. W 62. minucie indywidualną akcję prawą stroną przeprowadził Piotr Dominik, podał na szesnasty metr do Piotra Błędowskiego, ten obrócił się z piłką i mocnym strzałem pokonał golkipera gości. Pięć minut później Konrad Kowalewski zagrał do Filipa Wójcika, a ten „wcinką” umieścił futbolówkę w siatce obok bezradnego bramkarza rywali. W 87. minucie w sytuacji sam na sam z Michałem Marcińczykiem znalazł się Paweł Wiśniewski, jednak uderzył obok słupka. Trzy minuty później Klaudiusz Kaczmarek sfaulował w polu karnym zawodnika Warmii, sędzia bez wahania wskazał na „jedenasty” metr, a pewnym wykonawcą okazał się Krzysztof Filipek.

– Przeciwnik był bardziej wymagający niż MKS Korsze. Szczególnie w pierwszej połowie, a przede wszystkim w pierwszych trzydziestu minutach, Warmia nas mocno zdominowała. Nie najlepiej spisaliśmy się w grze obronnej. Dużo ambicji, zaangażowania pozwoliło na to, że nie straciliśmy tej bramki. Później gościom zabrakło chyba trochę świeżości i opanowaliśmy sytuacje na boisku. Pomogło doświadczenie Łukasza Kuśnierza, że wyszliśmy na prowadzenie. Ustawiło to grę, dodało nam skrzydeł, wprowadziło w szeregi gości nerwowość. Gra zaczęła wyglądać inaczej. Zaczęliśmy grać lepiej. W drugiej połowie sporo zmian, a potrafiliśmy zdobyć dwie bramki. To jednak pokazuje, że mamy kogo zmienić, co mnie bardzo cieszy, bo wydawało się, że z tym będą duże problemy. Mam nadzieje, że będzie to potwierdzone również w następnych spotkaniach. Pracujemy dalej – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: Marcin Marszałek (46 Michał Marcińczyk) – 6. Damian Glinka (71, 11. Mateusz Barszczewski), 3. Wiktor Abramczyk (58, 16. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski (58, 17. Filip Chorążewicz), 13. Rafał Kudlak (58, 15. Klaudiusz Kaczmarek) – 7. Dariusz Gołębiowski (46, 2. Filip Wójcik), 8. Kamil Skrzęta, 9. Piotr Wypniewski (58, 7. Piotr Dominik), 10. Łukasz Kuśnierz (58, 20. Konrad Kowalewski), 11. Mateusz Barszczewski (46, 14. Piotr Błędowski) – 18. Łukasz Malanowski (58, 4. Maciej Balcerzak).

Niedziółka: Na początku nie jest łatwo

Po meczu sparingowym z MKS-em Korsze rozmawialiśmy z trenerem Mariuszem Niedziółką.

Witamy trenera w Mrągowii. Jak pierwsze wrażenia?
– Witam serdecznie po latach. Na początku nie jest łatwo, bo troszeczkę ubytków w kadrze jest. Przede wszystkim pracujemy, aby załatać dziurę, która powstała po odejściu zawodników z klubu. Nie jest łatwo. Wszyscy jednak razem pracujemy, żeby ten skład złożyć do kupy i żeby w lidze Mrągowia znowu była silnym zespołem.

Za drużyną tydzień intensywnych treningów, na zakończenie sparing z Korszami. Jak to trener ocenia?
– Pierwsze śliwki – robaczywki. Widać, że obie drużyny na razie są daleko od optymalnej formy. Zarówno personalnie jak i sportowo. Traktujemy ten sparing jednak pozytywnie. Było kilka fajnych zagrań, strzeliliśmy pięć bramek, co cieszy. Testujemy nowych zawodników, przyglądamy się, weryfikujemy to wszystko. Wynik był sprawą drugorzędną.

Teraz chwila regeneracji i kolejny mocny tydzień. Treningi i dwa sparingi.
– Nudy nie ma z racji tego, że okres przygotowawczy jest bardzo krótki. Tydzień będzie mocny, ale najważniejsze jest dla mnie, aby wszyscy ukończyli go zdrowi, bo póki co kadra jest dość wąska, a już za dwa tygodnie gramy w pucharze.

Mrągowia wygrywa w pierwszym sparingu

W pierwszym sparingu przed nowym sezonem piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali z MKS-em Korsze 5:1 (3:1). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Dariusz Gołębiowski (dwa), Piotr Wypniewski, Mateusz Barszczewski oraz Łukasz Kuśnierz. Dla rywali trafił Piotr Trafarski.

Sprawdzani w Mrągowii przez trenera Mariusza Niedziółkę byli Filip Wójcik, Piotr Błędowski (obaj juniorzy Stomilu Olsztyn), Łukasz Malanowski (Błękitni Orneta), Klaudiusz Kaczmarek (Fala Warpuny), Filip Chorążewicz, Cezary Trzebiński, Maciej Balcerzak i Jakub Kulesik (wszyscy SKS Szczytno).

Od początku przewagę na boisku osiągnęli piłkarze Mrągowii Mrągowo. W 8. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Łukasz Kuśnierz, jednak Dawid Zięba w dobrym stylu wybił uderzoną przez niego piłkę na rzut rożny. Piętnaście minut później Kamil Skrzęta wywalczył futbolówkę w środkowej części boiska, podał do Kuśnierza, który prostopadle zagrał do Dariusza Gołębiowskiego, a ten zdobył gola strzałem w dalszy róg bramki. Trzy minuty później Rafał Solecki dośrodkował z rzutu rożnego w „szesnastkę”, tam najwyżej wyskoczył Paweł Flis, po czym strzelił głową nad poprzeczką. W 27. minucie Skrzęta zagrał do Piotra Wypniewskiego, a ten strzałem w okienko z 30 metrów zdobył drugiego gola dla Mrągowii. Cztery minuty przed końcem pierwszej części gry piłkę w środku pola stracił Kuśnierz, ta trafiła do Piotra Trafarskiego, który w sytuacji sam na sam mocnym strzałem pokonał Marcina Marszałka. „Żółto-czarni” odpowiedzieli momentalnie. Skrzęta zagrał diagonalnie do Filipa Wójcika, jego strzał odbił przed siebie golkiper gości, do piłki doszedł Mateusz Barszczewski i posłał ją mocnym strzałem od poprzeczki do bramki.

Kolejne dwa trafienia mrągowianie dołożyli chwilę po przerwie. Najpierw Łukasz Malanowski idealnie podał do Kuśnierza, a ten mocnym strzałem zdobył gola. Chwilę potem Malanowski zagrał w tempo do Gołębiowskiego, ten minął bramkarza rywali i posłał futbolówkę do siatki. W 78. minucie Michał Marcińczyk w świetnym stylu obronił strzał z pięciu metrów Piotra Trafarskiego. Chwilę potem tuż obok słupka uderzył zza pola karnego Mariusz Gąsiorowski.

Mrągowia: Marcin Marszałek (46 Michał Marcińczyk) – 6. Damian Glinka (46, 9. Filip Chorążewicz), 55. Wiktor Abramczyk (46, 4. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski, 69. Rafał Kudlak (68, 3. Klaudiusz Kaczmarek) – 7. Dariusz Gołębiowski (68, 14. Maciej Balcerzak), 8. Kamil Skrzęta, 88. Piotr Wypniewski (68, 16. Jakub Kulesik), 10. Łukasz Kuśnierz (68, 11. Mateusz Barszczewski), 2. Filip Wójcik (46, 15. Piotr Błędowski) – 11. Mateusz Barszczewski (46, 99. Łukasz Malanowski).

Mrągowia wznowiła treningi

W piątek do treningów powrócili piłkarze Mrągowii Mrągowo. Pod okiem nowego trenera – Mariusza Niedziółki – trenowało osiemnastu zawodników.

Wśród ćwiczących z różnych względów zabrakło Wiktora Abramczyka, Rafała Kudlaka i Marcina Marszałka. W dalszym ciągu niewyjaśniona jest sytuacja Sebastiana Kowalskiego, który tym razem wybrał się na testy do Motoru Lubawa.

Z kadry z poprzedniego sezonu pojawili się Mateusz Barszczewski, Damian Glinka, Dariusz Gołębiowski, Konrad Kowalewski, Łukasz Kuśnierz, Michał Marcińczyk, Łukasz Michałowski, Kamil Skrzęta oraz Piotr Wypniewski.

Nie było zawodników, którzy odchodzą z klubu – Robert Bumbul (koniec kariery), Tomasz Jaroszewski (Mławianka Mława), Patryk Rosoliński (GKS Wikielec), Konrad Rusiecki (koniec kariery), Mateusz Skonieczka (Mamry Giżycko), Marcin Spirydon (wyjazd za granicę), Adrian Żukiewicz (koniec kariery).

Z Mrągowią przygotowania rozpoczęło dwóch zawodników z juniorów Stomilu Olsztyn – Piotr Błędowski oraz Filip Wójcik. Zjawiła się także grupa niezwykle utalentowanej i zdolnej młodzieży z okolicznych klubów – Jakub i Kacper Tomaszewscy (Wilczek Wilkowo), Jan Szymanowski, Wiktor Suwezda (obaj Salęt Boże) oraz Klaudiusz Kaczmarek (Fala Warpuny). W treningach bierze udział także 15-letni Gracjan Bagiński, który w poprzednim sezonie grał w trampkarzach naszego klubu. Gościnny udział w zajęciach zaliczył bramkarz Adrian Sandach.