Autor: Dariusz

Startuje nowa kampania

W niedzielę (11 sierpnia) o godzinie 16:00 w Biskupcu pierwszy mecz w IV lidze w sezonie 2019/20 rozegrają piłkarze Mrągowii. Rywalem „żółto-czarnych” będzie miejscowa Tęcza.

W biskupieckim klubie przed sezonem doszło do zmiany na stanowisku trenera – Wojciecha Jałoszewskiego zastąpił Dariusz Balcerzak. Z zespołu odeszli m.in. najlepszy strzelec Bartłomiej Bogdaniuk (Orlęta Reszel), kapitan Kamil Chyczewski (Tęcza II Biskupiec) oraz Sebastian Szypulski (GKS Wikielec). Po stronie nabytków są Bartosz Ciechacki oraz Marceli Łukasiak (Naki Olsztyn), Tomasz Piskorski i Radosław Saramak (brak klubu), Paweł Rozum (Tempo Ramsowo/Wipsowo).

Tęcza sezon rozpoczęła od wygranej w Wójewódzkim Pucharze Polski z Orłem Czerwonka 6:0. Gole w tym meczu zdobyli Rafał Dzierbicki (trzy), Konrad Rosiński, Rafał Ocias i Dominik Ciuba.

Niedzielne spotkanie poprowadzi Dawid Wiśniewski z Radostowa. Na liniach pomagać mu będą Krystian Mucha i Kacper Ziółkowski.

Kolejni piłkarze dołączyli do Mrągowii

Tuż przed startem nowego sezonu Mrągowia Mrągowo pozyskała kolejnych nowych zawodników. Do klubu dołączyli Maciej Balcerzak, Maciej Kotarba i Cezary Trzebiński. Wszyscy zostali już zgłoszeni do rozgrywek.

Z SKS-u Szczytno do „żółto-czarnych” trafili Balcerzak i Trzebiński. Ten pierwszy to 24-letni pomocnik. W poprzedniej kampanii zagrał w 28 meczach w klasie okręgowej, w których zdobył trzynaście bramek. W przeszłości występował także w IV lidze w Starcie Kozłowo.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

23-letni Trzebiński gra na pozycji obrońcy. W poprzednim sezonie rozegrał osiemnaście spotkań w klasie okręgowej.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Mrągowia pozyskła także 18-letniego obrońcę Macieja Kotarbę. Wychowanek Vęgorii Węgorzewo w przeszłości grał w grupach młodzieżowych Stomilu Olsztyn i Pogoni Szczecin. Ze szczecińskim klubem w 2018 roku zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów młodszych. W ostatnim czasie pauzował z powodu kontuzji.

Niedziółka: Stać nas na dużo lepszą grę

Po meczu z Kłobukiem Mikołajki rozmawialiśmy z trenerem Mrągowii Mrągowo Mariuszem Niedziółką.

Cel zrealizowany, ale z meczu nie jesteśmy zadowoleni.
– Oczywiście, że nie. Stać nas na dużo lepszą grę. W meczu z Kłobukiem mogliśmy się przekonać, że jak przychodzi presja, nawet meczu pucharowego, to gra wygląda inaczej. Pojawia się więcej błędów. Musimy się do tej presji przyzwyczaić. Mieliśmy też okazje się przekonać jak ważną postacią jest Łukasz Kuśnierz. Bez niego gra była dużo mniej płynna, bardziej szarpana. W takim meczu jak się cały zespół przeciwnika broni, trzeba pograć szybciej piłką, bardziej kolektywnie. U nas tego zabrakło. Było zbyt dużo indywidualnych zagrań, niewymuszonych błędów, dlatego momentami było nerwowo. Trzeba też przyznać, że zabrakło nam skuteczności, bo jakbyśmy strzelili 3-4 bramki, a sytuacji było, to mecz zupełnie by inaczej wyglądał, a tak gospodarze czuli możliwość złapania kontaktu do samego końca.

Trzeba jednak przyznać, że bramkarz rywali Marcin Kramek zagrał dzisiaj naprawdę dobry mecz.
– Wielkie brawa dla niego za postawę na boisku. Niestety jednak nasi zawodnicy ułatwili mu zadanie i dodali trochę splendoru.

WPP: Gramy dalej!

Piłkarze Mrągowii Mrągowo wygrali 2:0 (1:0) w wyjazdowym meczu I rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski z Kłobukiem Mikołajki. Na listę strzelców wpisali się Piotr Wypniewski i Łukasz Michałowski (z rzutu karnego).

Od początku spotkania to „żółto-czarni” prowadzili grę. Drużyna gospodarzy skupiła się na bronieniu dostępu do własnej bramki, przy okazji licząc na kontry. W 9. minucie Kamil Skrzęta uderzył zza pola karnego, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. Jedenaście minut później Mateusz Barszczewski zagrał z prawej strony do Piotra Wypniewskiego. Ten ograł dwóch rywali i pięknym strzałem z ostrego kąta dał prowadzenie Mrągowii. Chwilę później Marcin Kramek w dobrym stylu obronił strzał Filipa Wójcika. W 25. minucie gospodarze szybko rozegrali rzut wolny, piłka trafiła do Michała Maciorowskiego, który w sytuacji sam na sam okazał się gorszy od Marcina Marszałka. W odpowiedzi mrągowianie przeprowadzili szybką i kombinacyjną akcję. Piotr Błędowski podał w tempo do Łukasza Kuśnierza, ten uderzył mocno w bliższy róg, ale po raz kolejny świetnie w bramce spisał się Kramek. Kolejny raz golkiper Kłobuka popisał się dobrą interwencją w 36. minucie, tym razem broniąc futbolówkę po mocnym uderzeniu Barszczewskiego. Tuż przed przerwą Rafał Kudlak dograł piłkę w pole karne do Wójcika, jednak jego strzał z pięciu metrów fantastycznie obronił Kramek.

W 49. minucie indywidualną akcję przeprowadził Wojciech Żęgota, po czym został sfaulowany w polu karnym, sędzia Patryk Grącki po chwili zastanowienia wskazał na wapno, co było oczywistą decyzją. Do piłki podszedł Łukasz Michałowski i pewnym strzałem pokonał Kramka. Dziewięć minut później kolejną dobrą akcję przeprowadzili mrągowianie. Błędowski podał do nieobstawionego Żęgoty, a ten będąc przed bramkarzem rywali trafił prosto w niego. W 65. minucie bezmyślnie zachował się wychowanek Mrągowii, grający w Kłobuku, Piotr Szewczyk, który bez piłki uderzył łokciem w brzuch Żęgotę. Arbiter pokazując mu w tej sytuacji tylko żółtą kartkę, uświadomił wszystkich obecnych na stadionie, że wcześniejsze jego „dwieście czterdzieści osiem” pomyłek nie było dziełem przypadku. Dziesięć minut później prawą stroną popędził Maciorowski, dośrodkował futbolówkę w pole karne, gdzie niecelnie głową uderzył Igor Bartosiewicz. W 87. minucie Żęgota zagrał na siódmy metr do Wójcika, ten jednak strzelił wprost w bramkarza.

Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 7. Dariusz Gołębiowski, 55. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 66. Rafał Kudlak – 2. Filip Wójcik, 8. Kamil Skrzęta, 31. Piotr Błędowski (87, 44. Filip Chorążewicz), 10. Łukasz Kuśnierz (36, 22. Wojciech Żęgota), 77. Piotr Wypniewski ŻK – 11. Mateusz Barszczewski ŻK (71, 14. Konrad Kowalewski).

WPP: Mrągowia gra z Kłobukiem

W sobotę (3 sierpnia) o godzinie 17:00 Mrągowia Mrągowo zainauguruje swój udział w sezonie 2019/2020. Podopieczni Mariusza Niedziółki zagrają na wyjeździe w I rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski z Kłobukiem Mikołajki.

Kłobuk to beniaminek klasy okręgowej, do której awansował dzięki wygranej w dwumeczu barażowym z Błękitnymi Pasym. Przed sezonem z klubu odszedł trener Mariusz Narel, a zastąpił go Zbigniew Marczuk. Kadra zespołu w porównaniu z poprzednim sezonem praktycznie się nie zmieniła. Do klubu wrócił Paweł Ślusarek (Kamionka Sopot), z piłkarskiej emerytury odkopano Konrada Pieczkę, a także pozyskano z juniorów Mrągowii Mrągowo Igora Prusinowskiego, który swój debiut okrasił piękną bramką.

W poprzedniej rundzie drużyna z Mikołajek wygrała na wyjeździe z Burzą Słupy 8:0, bramkarzy rywali pokonywali – wcześniej wspomniani Ślusarek (dwukrotnie) oraz Prusinowski, a także Piotr Szewczyk (dwukrotnie), Rafał Serowik i Artur Kropiewnicki (dwukrotnie).

Sobotnie spotkanie poprowadzi Patryk Grącki z Nowego Gizewa. Na liniach pomagać mu będą Robert Deptuła i Marcin Tański.

Nowi zawodnicy w Mrągowii

Piotr Błędowski, Filip Chorążewicz, Filip Wójcik i Wojciech Żęgota zostali nowymi piłkarzami Mrągowii Mrągowo. Wszyscy zostali już zgłoszeni do rozgrywek. Klub czyni starania, aby pozyskać kolejnych graczy.

Najbardziej znany z tego grona jest skrzydłowy Filip Wójcik, który już jesienią 2018 roku grał w „żółto-czarnych” barwach. Wystąpił wtedy w 15 meczach w IV lidze, w których zdobył cztery gole i zanotował trzy asysty. Ostatnie pół roku spędził w juniorach Stomilu Olsztyn, gdzie w lidze makroregionalnej w 14 spotkaniach strzelił dwie bramki.

Kolejny z pozyskanych to 17-letni środkowy pomocnik Piotr Błędowski. Jest wychowankiem Stomilu Olsztyn, grał przez pół roku także w DKS-ie Dobre Miasto. W minionej kampanii w barwach juniorów „Dumy Warmii” wystąpił w 25 meczach, strzelających w nich osiem goli.

Do Mrągowii przychodzi także 21-letni obrońca Filip Chorążewicz. Wychowanek SKS-u Szczytno, grał także w grupach młodzieżowych Olimpii Elbląg. W poprzednim sezonie wraz z rodzimym klubem utrzymał się w klasie okręgowej.

Czwartym pozyskanym zawodnikiem jest bocznym obrońca lub pomocnik Wojciech Żęgota. 22-latek jest wychowankiem Tęczy Biskupiec, następnie grał w Stomilu Olsztyn, w którym rozegrał jedno spotkanie w I lidze. Ostatni rok spędził w trzecioligowym Mazurze Ełk, rozgrywając 21 meczów.

W kadrze znalazł się także Klaudiusz Kaczmarek, który wraca do Mrągowii po rocznym pobycie w Fali Warpuny.

Szkolenie zawodników z przepisów gry na sezon 2019/20

W czwartek w siedzibie klubu odbyło się szkolenie zawodników Mrągowii Mrągowo z przepisów gry na sezon 2019/20. Zajęcia poprowadził trzecioligowy sędzia z Kolegium Sędziów WMZPN – Damian Krumplewski.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Damian Krumplewski przedstawił i szczegółowo omówił zmiany, które zaszły w przepisach. Do najważniejszych należą:

  • zagranie piłki ręką – od teraz każdy błąd zawodnika, czyli kiedy zawodnik nabije sam swoją rękę to będzie grać dalej (brak przewinienia), nie będzie uznawanych bramek po jakimkolwiek kontakcie piłki z ręką,
  • wszystkie osoby wpisane do sprawozdania (w tym trener, kierownik, lekarz itp.) będą mogły zostać ukarani żółtą i czerwoną kartką,
  • kapitan, który wygra losowanie przed meczem, ma do wyboru piłkę lub stronę gry,
  • obecnie zawodnik, który ma zostać wymieniony, ma zejść z boiska przez najbliższą linię pola gry przy której się znajduje,
  • przy wznowieniu gry rzutem od bramki lub rzutem wolnym z pola karnego, piłka jest już w grze, kiedy została kopnięta i wyraźnie się poruszyła (nie musi już opuścić pola karnego),
  • gdy piłka odbije się od sędziego, gra będzie wznawiana rzutem sędziowskim,
  • nie będzie już przepychanek w „murze”, ponieważ jeżeli mur będzie tworzony przez trzech lub więcej zawodników, przeciwnicy będą musieli znajdować się przynajmniej metr od utworzonego „muru”.
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Niedziółka: Zwycięstwa pomogły w budowie morale

Po meczu z Pisą Barczewo rozmawialiśmy z trenerem Mariuszem Niedziółką.

Kończymy serię sparingów trzema zwycięstwami.
– Zawsze wygrane cieszą. To są jednak sparingi i najważniejsza jest gra. W meczu z Pisą fragmentami wyglądało to fajnie. Boisko co prawda nie sprzyjało finezyjnej grze, wytrąciło nam trochę argumentów. W lidze też mogą być różne boiska, więc na to nie można zwalać winy. Zabrakło czasami dokładności i płynności akcji w naszej grze. Wyglądało to jednak dość pewnie, kontrolowaliśmy grę, mieliśmy spokój na boisku. Graliśmy odpowiedzialnie, nie chcieliśmy ryzykować stykowych sytuacji, liga się zbliża, mamy wąską kadrę, więc trzeba chuchać na to co się ma.

Zwycięstwa w sparingach podniosły morale w drużynie, bo po letnich odejściach, pojawiła się nutka zwątpienia.
– Zgadza się. Zawsze pojawia się niepewność, jeżeli jest kierunek w drugą stronę, niż powinien być. Myślę, że te zwycięstwa pomogły w budowie morale zawodników. Mam też nadzieję, że da to do myślenia niektórym zawodnikom, że warto przyjść do Mrągowii, że warto u nas grać. Nie ma co się oszukiwać cały czas nam brakuje zawodników i mam nadzieję, że jeszcze w najbliższych dniach uda się kogoś pozyskać, że będziemy liczniejsi. Sezon zapowiada się długi i trudny, mecze będą wyrównane. Do tego będą dochodziły kartki. Cieszy mnie, że jest jakość w podstawowej „jedenastce”, ale musimy patrzeć, żeby tych trzech-czterech zawodników mieć zabezpieczonych na ławce rezerwowych.