Ważne punkty Mrągowii

Mrągowia Mrągowo wygrała w meczu 13. kolejki SuperScore z GKS-em Stawiguda 3:0 (0:0). Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Miłosz Oskierko, Rafał Kudlak i Filip Nilipiński.

Pierwsza połowa tego spotkania zdecydowanie nie należała do najbardziej emocjonujących. Od pierwszego gwizdka brakowało zarówno tempa, jak i pomysłu na grę z obu stron. Akcje były szarpane, niedokładne podania przerywały każdy zalążek ofensywy, a bramkarze mogli spokojnie obserwować wydarzenia z dystansu, bo praktycznie nie mieli okazji do interwencji. Warte odnotowania były jedynie pojedyncze sytuacje: po stronie gości groźnie główkował Kamil Skrzęta, ale piłka minęła słupek. W barwach Mrągowii dwukrotnie próbował szczęścia Mateusz Szenfeld. Najpierw jego strzał obronił bramkarz, a następnie futbolówka nieznacznie minęła bramkę. Poza tym kibice nie mieli zbyt wielu powodów do emocji, a pierwsze 45 minut można śmiało określić mianem rozczarowujących.

Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla Mrągowii. Już pięć minut po wznowieniu gry Mateusz Barszczewski zagrał diagonalnie na lewą stronę do Piotra Wypniewskiego, ten przedłużył piłkę do Miłosza Oskierki, który wpadł w pole karne i precyzyjnym strzałem przy bliższym słupku pokonał Grzegorza Woźnego. Pięć minut później mrągowianie podwyższyli prowadzenie. Wypniewski dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Rafał Kudlak i strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce. Następnie w dobrej sytuacji znalazł się Filip Nilipiński, jednak w starciu sam na sam nie zdołał pokonać bramkarza rywali. Chwilę potem ponownie groźnie zrobiło się pod bramką gości, tym razem po potężnym uderzeniu Kudlaka z ponad 20 metrów piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W 65. minucie futbolówka po strzale Nilipińskiego trafiła w boczną siatkę. Na kolejne trafienie kibice czekali do 72. minuty. Nilipiński odebrał piłkę Łukaszowi Gorgolowi, ruszył z nią w kierunku bramki, po czym zagrał do Szenfelda. Ten odegrał mu futbolówkę, a napastnik „żółto-czarnych” mocnym, pewnym strzałem ustalił wynik meczu, nie dając Woźnemu żadnych szans.

W 82. minucie na boisku pojawił się Oktawian Adamowicz, dla którego był to debiut w pierwszej drużynie. Młody zawodnik na co dzień występuje w zespole juniora młodszego, a swoją szansę wywalczył ciężką pracą i zaangażowaniem na treningach.

– Nie był to może nasz najlepszy mecz pod względem stylu, ale najważniejsze są trzy punkty. W pierwszej połowie gra kompletnie nam się nie układała, brakowało dokładności i pomysłu. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy wyjść z większym zaangażowaniem i determinacją – i to przyniosło efekt. W drugiej części pokazaliśmy charakter, strzeliliśmy trzy gole i spokojnie dowieźliśmy zwycięstwo do końca. Czasem nie liczy się piękna gra, tylko skuteczność i walka do ostatniego gwizdka – mówił po meczu Adrian Orzeł.

Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 19. Paweł Zapert, 24. Dawid Moszczyński, 8. Rafał Kudlak, 22. Wojciech Żęgota – 44. Mikołaj Cybul (74, 2. Filip Kawiecki), 10. Mateusz Barszczewski, 11. Piotr Wypniewski, 7. Mateusz Szenfeld (82, 6. Oktawian Adamowicz), 20. Miłosz Oskierko (76, 28. Krystian Stendel) – 4. Filip Nilipiński (81, 14. Eryk Kosek).

TABELA

PozycjaKlubMPkt
11435
21428
31428
41427
51426
61422
71422
81421
91420
101419
111417
121415
131415
141411
15146
16144