Trzecia przegrana na wiosnę

Mrągowia Mrągowo przegrała po raz trzeci wiosną, tym razem „żółto-czarni” na własnym boisku ulegli Concordii Elbląg 1:2 (0:2). Honorowego gola strzelił Łukasz Kuśnierz.

Sytuacja mrągowian jest bliźniaczo podobna do tej z początku rundy jesiennej, kiedy to po czterech rozegranych meczach mieliśmy na koncie tylko jeden punkt. Teraz piłkarze zdobyli tych punktów trzy, ale to nie zmienia sytuacji naszej drużyny.

Pierwsza połowa spotkania z Concordią powinna pójść w zapomnienie, bo nie działo się w niej zupełnie nic i kiedy wszyscy myśleli, że zakończy się bezbramkowym remisem nadeszła 39. minuta gry. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Kacpra Filipczyka piłka w polu karnym trafiła w Szymona Drewka i poleciała tuż obok słupka. Chwilę później Kordian Stolarowicz odebrał futbolówkę w „szesnastce” Mateuszowi Barszczewskiemu, podał do Aleksa Łęckiego, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Adriana Orła. Mrągowia odpowiedziała strzałami Kajetana Grudnowskiego oraz Łukasza Kuśnierza, ale nie znalazły one drogi do bramki. W 45. minucie Stolarowicz z łatwością minął mrągowskich zawodników, zagrał prostopadle do nieobstawionego Sebastiana Tomczuka, który nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce.

W drugiej połowie „żółto-czarni” osiągnęli znaczącą przewagę na boisku, jednak niewiele z tego wynikło. Dobrze dysponowany był golkiper rywali Mateusz Uzarek oraz defensywa rywali. W 54. minucie golkiper Concordii wybił piłkę na rzut rożny po mocnym strzale z dalszej odległości Rafała Kudlaka. Trzy minuty później Adam Słuchocki strzelił z głowy tuż obok bramki. Futbolówka jednak wróciła w pole karne rywali, jednak uderzona przez Mahamadou Baha została zablokowana. W 62. minucie futbolówka uderzona przez Grudnowskiego minimalnie przeleciała obok dalszego słupka. Następnie na bramkę rywali strzelał Mariusz Rutkowski, ale po raz kolejny Uzarek był na posterunku. W 67. minucie Rutkowski zagrał do Kuśnierza, ten obrócił się z rywalem i precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce rywali. Mimo ataków Mrągowii do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.

– Wiedzieliśmy, że w drużynie rywali jest sporo jakości i to się potwierdziło. Mówi się, że piłka nożna to jest gra błędów. I niestety my tych błędów popełniliśmy więcej w defensywie i przez to przegraliśmy. Concordia w drugiej połowie była skupiona już tylko na bronieniu. My stwarzaliśmy sytuacje, ale brakowało dokładności, wejścia oraz szczegółów. W pierwszej połowie nie wychodziło to, co powinniśmy grać. Byliśmy za wolni, za schematyczni, za nerwowi. Ponadto popełniliśmy takie błędy, które potrafili wykorzystać rywale – podsumował spotkanie trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 12. Adrian Orzeł – 17. Adrian Korzeniewski (69, 7. Yūji Takada), 63. Maciej Narloch, 10. Mateusz Barszczewski, 8. Rafał Kudlak ŻK (69, 4. Lee Youngsu), 20. Kajetan Grudnowski – 70. Łukasz Kuśnierz, 6. Mariusz Rutkowski ŻK, 11. Piotr Wypniewski, 99. Adam Słuchocki (86, 28. Konrad Maluchnik ŻK) – 9. Mahamadou Bah (69, 77. Mateusz Skonieczka).

TABELA

PozycjaKlubMPkt
13067
23065
33061
43056
53049
63048
73047
83045
93043
103042
113032
123031
133030
143020
153016
163016