Miesiąc: marzec 2023

Udany powrót do ligowego grania

Zwycięstwem 2:0 (0:0) z Romintą Gołdap rundę rewanżową rozpoczęli piłkarze Mrągowii Mrągowo. Do siatki rywali trafili Kacper Skok i Eryk Kosek.


W 2. minucie Dawid Drzewiecki zagrał długą piłkę do Przemysława Rybkiewicza, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Wojciechem Ołowiem, jednak przegrał ten pojedynek. Później dwie dobre okazje mieli gracze Rominty, ale futbolówka po strzałach Konrada Radzikowskiego dwukrotnie mijała mrągowską bramkę.


Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Mrągowia cieszyła się z gola. Rybkiewicz dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne, gdzie najlepiej zachował się Kacper Skok i przelobował golkipera rywali. W 52. minucie po dośrodkowaniu Skoka, Ołów odbił przed siebie futbolówkę, doszedł do niej Mateusz Skonieczka, jednak z bliskiej odległości trafił wprost w golkipera rywali. Cztery minuty później Adam Bognacki dograł do Skonieczki, ten w polu karnym zwiódł Mateusza Litwińskiego, po czym strzelił tuż obok słupka. W 61. minucie „żółto-czarni” przeprowadzili składną akcję, Rybkiewicz zagrał do Wojciecha Żęgoty, który oddał mocny strzał, jednak po raz kolejny świetnie w bramce gości spisał się Ołów. W odpowiedzi piłka uderzona z głowy przez Krystiana Słowickiego przeleciała nad poprzeczką. Mrągowia odpowiedziała szybkim kontratakiem, jednak po raz kolejny Skonieczka nie znalazł sposobu na bramkarza rywali. Chwilę potem Ołów końcówkami palców wybił piłkę na korner po strzale z głowy Kamila Skrzęty. W 77. minucie Bognacki przejął futbolówkę w środku pola, zagrał do Rybkiewicza, jednak napastnik mrągowian nie znalazł sposobu na Ołowia, który odbił piłkę na poprzeczkę. Pięć minut później wynik spotkania na 2:0 ustalił Eryk Kosek, który pokonał bramkarza rywali strzałem zza pola karnego.

  • Cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz. Mamy trudny okres, w drużynie jest sporo absencji. Ławka nie była taka, jakbyśmy chcieli. Nie pamiętam przez te swoje kilkanaście lat pracy, żebym przystępował do rundy z tak wąską kadrą. Natomiast mam nadzieję, że z każdym tygodniem będzie lepiej. Wracając do meczu to nie była gra taką, jaką byśmy chcieli. Oprócz jakości zawiodło szczęście. Mam wrażenie, że jakbyśmy te bramki zdobyli szybciej, a było ku temu sytuacji, to byłoby spokojniej. Pierwsze śliwki robaczywki. Rominta postawiła wysoko poprzeczkę, widać sporo poprawę w ich grze. Teraz skupiamy się na Wikielcu i myślimy jak pokonać lidera – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 26. Adrian Orzeł – 2. Kacper Skok, 94. Dawid Drzewiecki, 8. Kamil Skrzęta, 10. Mateusz Barszczewski, 22. Wojciech Żęgota – 77. Wiktor Bojarowski ŻK (83, 12. Szymon Kucharzewski), 14. Eryk Kosek ŻK, 18. Adam Bognacki, 80. Mateusz Skonieczka – 7. Przemysław Rybkiewicz (89, 16. Kacper Trypucki).

Runda rewanżowa – czas, start!

W sobotę (11 marca) o godzinie 14:00 do walki o ligowe punkty powrócą piłkarze Mrągowii Mrągowo. „Żółto-czarni” na własnym boisku podejmą Romintę Gołdap.


Po pierwszej rundzie podopieczni Adama Wyszyńskiego zajmują dziesiąte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 19 punktów, co daje im 6 zwycięstw, remis oraz 8 porażek. Najlepszym strzelcem w drużynie jest Konrad Radzikowski, który do tej pory bramkarzy rywali pokonywał dziewięciokrotnie. Rominta w obecnej kampanii bardzo dobrze sobie radzi w meczach z wyżej notowanymi rywalami, gołdapianie pokonali m.in. Mamry Giżycko 3:2 oraz Znicz Biała Piska 3:1.


Sobotnie spotkanie poprowadzi Dawid Wiśniewski z Olsztyna, na liniach pomagać mu będą Robert Zielonka i Robert Jakubowski.

WPP: Mrągowia odpadła z dalszej rywalizacji

fot. Gazeta Iławska

Mrągowia Mrągowo przegrała w meczu 1/8 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski z Jeziorakiem Iława 2:3 (0:1) i odpadła z dalszej rywalizacji. Gole dla „żółto-czarnych” zdobyli Mateusz Skonieczka i Łukasz Kuśnierz.


W 6. minucie Tomasz Sedlewski uderzył z 20 metrów, ale dobrze interweniował Adrian Orzeł. W odpowiedzi dobrą okazję miał Mateusz Skonieczka, jednak strzelił zbyt lekko i golkiper rywali skutecznie interweniował. W 21. minucie z futbolówką minął się Kacper Włodarczyk, jednak na szczęście bramkarza Jezioraka, piłka przeleciała obok słupka. Osiem minut później Radosław Galas z łatwością ograł mrągowskich defensorów w „szesnastce”, po czym oddał strzał na bramkę, z którym poradził sobie Orzeł. Tuż przed przerwą mrągowianie stracili gola. Golkiper Mrągowii źle wybił piłkę, przejął ją Hubert Szramka i z ponad 20 metrów posłał do pustej bramki.


W 51. minucie Wiktor Bojarowski zagrał w polu karnym do Łukasza Kuśnierza, jednak piłka po jego strzale minimalnie przeleciała obok dalszego słupka. Cztery minuty później drugą żółtą kartkę otrzymał Hubert Leszczenko i iławianie musieli grać w osłabieniu. Od tego momentu podopieczni Daniela Madeja cofnęli się do defensywy, licząc na szybkie kontrataki. W 59. minucie po szybkiej akcji Jeziorak podwyższył prowadzenie. Tomasz Sedlewski zagrał z lewej strony do Szramki, a ten skierował futbolówkę do pustej bramki. Jedenaście minut później „żółto-czarni” zdobyli kontaktową bramkę. Wiktor Bojarowski dośrodkował futbolówkę w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Skonieczka i strzałem z głowy pokonał Włodarczyka. W 81. i 83. dwie dobre interwencje zaliczył Orzeł, który obronił piłkę po strzałach z dalszej odległości Krzysztofa Kressina i Michała Kwiatkowskiego. Dwie minuty przed końcem Adam Bognacki odzyskał futbolówkę na 25 metrze, zagrał prostopadle do Łukasza Kuśnierza, który strzałem z lewej nogi pokonał Włodarczyka. Kiedy wydawało się, że w Iławie będziemy mieli dogrywkę, gospodarze zadali ostateczny cios, a strzelcem zwycięskiego gola został Kōta Imamoto.

  • Szkoda tego meczu, szczególnie, że bramkę straciliśmy w doliczonym czasie gry. Goniliśmy wynik, doprowadzamy z 0:2 na 2:2, jednak nasze karygodne zachowanie – strata piłki na środku, brak poprawnej reakcji, powoduje, że wracają demony z przeszłości, kiedy to bardzo łatwo tracimy gole po naszych błędach. To nie może napawać optymizmem. To było nasze pierwsze wejście na naturalne boisko, nie mieliśmy wcześniej adaptacji, to było zupełne novum. Piłka trochę inaczej się zachowywała, widać było problemy w wybiciu i wyprowadzeniu piłki. Nie możemy wszystkich rzeczy tłumaczyć boiskiem, bo pewne zachowania, które odbywają się bez piłki, powinny być robione inaczej i dużo lepiej. Musimy nad tym pracować, bo inaczej będziemy łatwym celem dla przeciwnika – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: 1. Adrian Orzeł – 2. Kacper Skok, 19. Dawid Drzewiecki, 8. Kamil Skrzęta, 11. Mateusz Barszczewski ŻK, 22. Wojciech Żęgota ŻK (72, 7. Przemysław Rybkiewicz) – 44. Eryk Kosek, 18. Adam Bognacki, 20. Łukasz Kuśnierz ŻK, 77. Wiktor Bojarowski (85, 15. Szymon Kucharzewski) – 99. Mateusz Skonieczka ŻK.

WPP: Wiosnę rozpoczynamy pucharem

Sobotnim (4 marca) wyjazdowym spotkaniem z Jeziorakiem Iława w Wojewódzkim Pucharze Polski rundę wiosenną rozpoczną piłkarze Mrągowii Mrągowo. Mecz w Iławie rozpocznie się o godzinie 14:00.


Do tej pory nasi rywale wyeliminowali z pucharowej rywalizacji – Ewingi Zalewo (7:1) oraz Olimpię Olsztynek (3:1).


Sobotnie spotkanie poprowadzi Łukasz Dobrzyński z Morąga, na liniach pomagać mu będą Krzysztof Sasin i Mateusz Piechotka.