Piłkarze Mrągowii Mrągowo na finiszu meczów sparingowych wygrali z czołową drużyną IV ligi podlaskiej – Warmią Grajewo 5:1 (1:1). Do bramki rywali trafiali Mateusz Barszczewski, Dariusz Gołębiowski, Kamil Skrzęta, Rafał Kudlak i Piotr Wypniewski, gola dla grajewian zdobył z rzutu karnego Dawid Kondratowicz.
Wielu kibiców przed meczem zastanawiało się czy dzisiejsza „jedenastka”, to ta, która wyjdzie na pierwsze spotkanie ligowe, zatem na wstępie oddajmy głos trenerowi Mariuszowi Niedziółce.
Nie, nie. Nie mam jeszcze gotowej „jedenastki”. Staram się na tyle ile mogę utrzymać tutaj wszystkich pod „parą”. Rywalizacja trwa cały czas. Dzisiejszy mecz pokazał, że warto się starać, bo dzisiaj naprawdę Ci, którzy weszli później, bardzo dobrze się pokazali. Myślę, że o to chodzi, żeby nie było pewniaków. Nikt nic lepszego nie wymyślił do rozwoju jak rywalizacja.
Możemy zatem wrócić do spotkania, a te rozpoczęło się od dobrej gry Mrągowii. W 4. minucie Kamil Skrzęta przejął piłkę w środkowej strefie boiska, popędził z nią w kierunku bramki, po czym huknął jak z armaty. Futbolówkę w świetnym stylu obronił Łukasz Sobolewski, doszedł do niej jeszcze Eryk Kosek, dograł do Mateusza Barszczewskiego, ale po raz kolejny kapitalną interwencją popisał się bramkarz rywali. Cztery minuty później Piotr Błędowski idealnie wypatrzył Barszczewskiego, a ten strzelił nie do obrony i „żółto-czarni” objęli prowadzenie. W 24. minucie przyjezdni mieli rzut wolny, który wykonywał Marcin Arciszewski. Obrońca Warmii trafił w mur, jednak Damian Glinka w międzyczasie sprowadził do parteru Tomasza Dzierzgowskiego i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”, którego pewnym egzekutorem był Dawid Kondratowicz. Siedem minut później groźnie zza pola karnego uderzył Aleksandr Popławskij, ale Marcin Marszałek dobrze interweniował. W 39. minucie Rafał Kudlak w tempo zagrał do Koska, który strzelił obok słupka. Chwilę potem kolejny raz z dalszej odległości uderzył Skrzęta, jednak tym razem obok bramki.
Dwie minuty po przerwie Piotr Chmielewski odzyskał piłkę na prawej stronie boiska, dośrodkował w pole karne, gdzie Kudlak przedłużył futbolówkę do Dariusza Gołębiowskiego, który z bliskiej odległości wpakował ją do siatki. W 57. minucie Kosek odebrał piłkę rywali, wpadł w pole karne, jednak nie potrafił pokonać bramkarza rywali. Trzynaście minut musieliśmy czekać na kolejną dobrą akcję „żółto-czarnych”. Skrzęta wprowadził futbolówkę, odegrał ją Chmielewskiemu, który idealnie wypatrzył wbiegającego w „szesnastkę” kapitana Mrągowii, a ten nie miał problemów ze zdobyciem trzeciego gola. W 73. minucie Błędowski zagrał na lewo do Barszczewskiego, ten ograł rywali, wpadł w pole karne, wycofał do Kudlaka, a ten precyzyjnym strzałem zdobył czwartego gola dla naszego zespołu. Warmia odpowiedziała szybką akcją Kondratowicza, który oddał mocny strzał, ale Adrian Orzeł nie dał się pokonać. Wynik meczu na 5:1 ustalił w 79. minucie Piotr Wypniewski, który na krótko rozegrał korner z Kudlakiem, a następnie mierzonym strzałem pokonał golkipera przyjezdnych. Tuż przed końcem meczu Barszczewski ograł na lewej stronie rywali, wystawił piłkę Gołębiowskiemu, jednak ten z bliskiej odległości nie potrafił umieścić jej w siatce.
Były naprawdę fajne momenty w tym spotkaniu. Można powiedzieć, że przez cały czas kontrolowaliśmy mecz. Niepotrzebna stracona bramka po naszym błędzie. Jednak trzeba być zadowolonym. Dużo sytuacji stworzyliśmy, fajne i płynne akcje, potrafiliśmy otwierać i budować grę. Może zabrakło trochę finalizacji momentami. Taki wynik z czołową drużyną z IV ligi podlaskiej na pewno cieszy – mówił trener Mariusz Niedziółka.
Mrągowia: 23. Marcin Marszałek (46, 12. Adrian Orzeł) – 8. Kamil Skrzęta (46, 3. Cezary Trzebiński), 55. Wiktor Abramczyk (60, 8. Kamil Skrzęta), 5. Łukasz Michałowski (73, 55. Wiktor Abramczyk) – 16. Damian Glinka (46, 99. Piotr Chmielewski), 88. Adam Bognacki (60, 2. Piotr Błędowski), 2. Piotr Błędowski (31, 11. Piotr Wypniewski), 22. Wojciech Żęgota (54, 15. Szymon Nakielski) – 14. Eryk Kosek (60, 10. Mateusz Barszczewski), 9. Mahamadou Bah (46, 7. Dariusz Gołębiowski), 10. Mateusz Barszczewski (31, 69. Rafał Kudlak).