Passa Mrągowii przerwana

Piłkarze Mrągowii Mrągowo przegrali w wyjazdowym meczu IV ligi z Polonią Lidzbark Warmiński 1:2 (0:2) i tym samym przerwali swoją passę zwycięstw. Gola dla „żółto-czarnych” zdobył Wiktor Bojarowski.


Już w pierwszych sekundach gry mrągowianie mogli stracić gola. Krzysztof Łokietek zagrał piłkę wprost pod nogi Damiana Lubaka, ale napastnik gospodarzy strzelił nad bramką. Następnie dynamiczne akcje lewą stroną boiska przeprowadzał skrzydłowy Dawid Bogdański, ale nie potrafił celnie zagrać do swojego partnera z drużyny. Ta sztuka udała mu się w 16. minucie. Bogdański ograł Damiana Glinkę, wpadł w pole karne, po czym podał do Kamila Dajnowskiego, a ten z bliskiej odległości posłał futbolówkę do bramki. „Żółto-czarni” powinni wyrównać pięć minut później. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Rafała Kudlaka, piłka trafiła do Wiktora Abramczyka, ten strzelił z bliskiej odległości, ale Piotr Gasperowicz jakimś cudem obronił nogami. W 25. minucie Bogdański po raz kolejny wygrał pojedynek z Glinką, dorzucił futbolówkę na szósty metr, tam Lubak uprzedził Abramczyka i strzałem głową pokonał Marcina Marszałka. Do końca pierwszej połowy już żadna ze stron nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola.


Piłkarze Mrągowii z kopyta weszli w drugą połowę, bowiem chwilę po wznowieniu gry zdobyli kontaktowego gola. Piotr Wypniewski uruchomił na prawej stronie Mahamadou Baha, ten zagrał piłkę wzdłuż bramki, dopadł do niej Wiktor Bojarowski i uderzył nie do obrony. W 55. minucie Marszałek był na posterunku po strzale głową Lubaka. Chwilę potem w dobrej sytuacji znalazł się Paweł Łukasik, a futbolówka po jego uderzeniu przeleciała tuż obok dalszego słupka. W 62. minucie Marszałek wybił na róg piłkę uderzoną z rzutu wolnego z około 20 metrów przez Daniela Wierzbowskiego. Kolejną dobrą sytuację do zdobycia gola miał Wierzbowski, tym razem Krystian Oleszko wycofał mu piłkę na szesnasty metr, ten mocno huknął, ale Marszałek po raz kolejny pewnie obronił. W doliczonym czasie gry Michał Skarbek w polu karnym zamiast w piłkę kopnął w nogi Wypniewskiego i ku zdziwieniu, zarówno gospodarzy jak i gości, gwizdek sędziego milczał.


Szkoda, że dzisiaj nasza passa została przerwa, ale kiedyś niestety musiało to nastąpić. Widać było, że nie był to nasz dzień, że mieliśmy ślad w swoich organizmach po środowym meczu. Polonia pauzowała i na pewno miało to znaczenie. Źle weszliśmy w spotkanie – bojaźliwie, mieliśmy dużo strat. W ogóle przez całe spotkanie tak było, nie mogliśmy sobie poradzić z pressingiem Polonii. Rywale udowodnili, że są bardzo dobrym zespołem i będą walczyli o czołowe lokaty. My musimy dalej ciężko pracować na treningach, przyspieszyć grę w piłkę. Do tej pory chyba nikt nas tak agresywnie nie atakował i się okazało, że mamy z tym problem. Kolejne trudne mecze nas czekają, terminarz nie jest łaskawy, ale trzeba się na to przygotować i poprawić jakość, żeby wygrywać w takich spotkaniach – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.


Mrągowia: 92. Marcin Marszałek – 6. Damian Glinka (46, 14. Eryk Kosek), 18. Wiktor Abramczyk, 5. Łukasz Michałowski, 22. Wojciech Żęgota – 77. Wiktor Bojarowski (78, 7. Dariusz Gołębiowski), 44. Krzysztof Łokietek ŻK, 66. Rafał Kudlak (46, 11. Piotr Wypniewski ŻK), 31. Piotr Błędowski, 10. Mateusz Barszczewski ŻK – 9. Mahamadou Bah.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TABELA

PozycjaKlubMPkt
13077
23063
33054
43054
53052
63051
73047
83046
93041
103038
113033
123029
133027
143026
153024
163020