Radosny powrót do gry!

Piłkarze Mrągowii Mrągowo rozegrali pierwszy od czasów pandemii mecz sparingowy. „Żółto-czarni” wygrali z grającą w klasie okręgowej Vęgorią Węgorzewo 8:1 (3:1). Do bramki rywali trafiali Piotr Wypniewski, Dariusz Gołębiowski, Aleksander Tomasz (dwukrotnie), Piotr Błędowski, Rafał Kudlak, Maciej Kotarba oraz Wiktor Abramczyk, honorowego gola dla rywali zdobył Szymon Walaszczyk.

W mrągowskiej drużynie zabrakło Łukasza Kuśnierza oraz Filipa Wójcika, którzy zdecydowali się na zmianę barw, kolejno przeszli do Znicza Biała Piska i GKS-u Wikielec. Z powodów osobistych nie mógł zagrać Mateusz Różowicz.

Strzelanie w 12. minucie rozpoczął Piotr Wypniewski. Akcję rozpoczął Mateusz Barszczewski, który uruchomił na lewej stronie Wojciecha Żęgotę, ten dorzucił piłkę w pole karne do Dariusza Gołębiowskiego, który wycofał ją do Wypniewskiego, a ten precyzyjnym strzałem zdobył bramkę. Chwilę potem Kamil Skrzęta idealnie podał do Gołębiowskiego, ten wbiegł w „szesnastkę”, minął Kacpra Oszako i od poprzeczki wpakował futbolówkę do siatki. W 20. minucie w sytuacji sam na sam z Oszako znalazł się Aleksander Tomasz, jednak nieudanie próbował przerzucić piłkę nad bramkarzem gospodarzy. W międzyczasie zza pola karnego mocno huknął Szymon Walaszczyk, ale Marcin Marszałek dobrze interweniował. W 32. minucie Wypniewski zagrał diagonalnie do Gołębiowskiego, pomocnik „żółto-czarnych” wpadł w pole karne, po czym wycofał futbolówkę do Tomasza, który natychmiast uderzył i zdobył trzeciego gola dla Mrągowii. Dwie minuty przed przerwą doszło do kontrowersyjnej decyzji sędziego. Daniel Maliszewski wyszedł sam na sam z Marszałkiem, uderzona przez niego piłka trafiła w słupek. Bramkarz naszego zespołu uprzedził napastnika rywali i zgarnął mu futbolówkę sprzed nóg, ten padł jak rażony prądem, a sędzia wskazał na… wapno. „Sprawiedliwość” postanowił wymierzyć sam poszkodowany, ale trafił z jedenastu metrów w słupek. Do odbitej futbolówki doszedł jednak Walaszczyk i pewnym strzałem pokonał Marszałka.

Druga połowa to już zupełna dominacja mrągowskiej drużyny. W 56. minucie szansę na gola zmarnował Tomasz, który po zagraniu od Barszczewskiego dynamicznie wbiegł w szesnastkę, lecz kopnął z bliskiej odległości wprost w bramkarza. Chwilę potem indywidualną akcję przeprowadził Piotr Błędowski, minął dwóch rywali i wpakował piłkę w okienko bramki strzałem z 15 metrów lewą nogą. Cztery minuty później Szymon Nakielski wrzucił futbolówkę w pole karne Vęgorii, tam w wiadomy tylko dla siebie sposób nie złapał jej Rafał Chełmiński. Błąd golkipera rywali wykorzystał Tomasz i posłał piłkę do siatki. W 65. minucie Nakielski po raz kolejny dośrodkował w „szesnastkę”, Rafał Kudlak uprzedził rywali i strzałem głową zdobył kolejnego gola. W dalszej fazie meczu na bramkę rywali strzelali Tomasz, Błędowski oraz Żęgota, jednak nieskutecznie. W 85. minucie piłka uderzona przez Macieja Kotarbę trafiła w słupek. Ten sam zawodnik w następnej akcji, po zamieszaniu w polu karnym, ograł przy linii końcowej przeciwnika i z bliskiej odległości mocnym strzałem zdobył gola. Tuż przed końcem meczu dwójkową akcję przeprowadzili Barszczewski i Wiktor Abramczyk. Najpierw ten pierwszy uderzył wprost w bramkarza, doszedł jednak do odbitej futbolówki, podał do Abramczyka, który z bliska ustalił wynik meczu na 8:1.

Mrągowia: Marcin Marszałek (46 Michał Marcińczyk) – 6. Damian Glinka (46, 13. Rafał Kudlak), 2. Maciej Kotarba (46, 18. Wiktor Abramczyk), 5. Łukasz Michałowski (46, 14. Cezary Trzebiński), 17. Wojciech Żęgota (46, 16. Szymon Nakielski) – 7. Dariusz Gołębiowski (71, 6. Damian Glinka), 15. Piotr Błędowski, 8. Kamil Skrzęta (71, 5. Łukasz Michałowski), 9. Piotr Wypniewski (71, 2. Maciej Kotarba), 11. Mateusz Barszczewski (71, 17. Wojciech Żęgota) – 19. Aleksander Tomasz (83, 11. Mateusz Barszczewski).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TABELA

PozycjaKlubMPkt
13077
23063
33054
43054
53052
63051
73047
83046
93041
103038
113033
123029
133027
143026
153024
163020