Mrągowia lepsza od Polonii Lidzbark Warmiński

Kolejny sparing za piłkarzami Mrągowii Mrągowo, tym razem wygrany z ligowym rywalem – Polonią Lidzbark Warmiński 7:2 (4:0). Do bramki rywali trafiali Łukasz Kuśnierz (dwukrotnie), Dariusz Gołębiowski, Aleksander Tomasz, Filip Wójcik oraz Mateusz Różowicz (dwukrotnie), dla przeciwników gole zdobyli Siergiej Gurow i Mateusz Gut.

W 6. minucie Michał Skarbek przejął piłkę na naszej połowie, zagrał do Pawła Łukasika, ten uderzył zza pola karnego minimalnie obok słupka. Jedenaście minut później Dariusz Gołębiowski podał do Łukasza Kuśnierza, ten zdecydował się na strzał z 25 metrów, piłka przełamała ręce Piotra Gasperowicza i wpadła do siatki. W 25. minucie indywidualną akcję przeprowadził Kuśnierz, następnie zagrał do Mateusza Barszczewskiego, ten w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza, a po dobitce futbolówka trafiła w słupek. Trzy minuty później Aleksander Tomasz wpadł w pole karne, uderzoną przez niego piłkę odbił przed siebie Gasperowicz, doszedł do niej Gołębiowski i wpakował do bramki. Kolejnego gola Mrągowia zdobyła w 33. minucie. Kuśnierz dograł do Tomasza, ten minął golkipera rywali i posłał futbolówkę do siatki. Dwie minuty później Gołębiowski zagrał do Kamila Skrzęty, ten wbiegł w pole karne, dograł wzdłuż „szesnastki”, a Filip Wójcik strzałem ze szczupaka sfinalizował akcję „żółto-czarnych”. Chwilę później kolejna świetna akcja Mrągowii. Piotr Błędowski przerzucił piłkę do Gołębiowskiego, ten z prawej strony dograł do nieobstawionego Tomasza, który w dogodnej sytuacji strzelił nad bramka. W następnej akcji błąd popełnił Sebastian Kowalski, zagrywając futbolówkę wprost do Kuśnierza. Ten w tempo wypuścił Tomasza, który dośrodkował w pole karne, gdzie akcję strzałem z woleja zamknął Kuśnierz, jednak tym razem Gasperowicz zdołał świetnie interweniować i uchronił swój zespół przed stratą gola. W 42. minucie szybką akcję prawą stroną przeprowadził Krystian Oleszko, podał do Siergieja Gurowa, dobre wyjście z bramki zaliczył Marcin Marszałek, który skrócił mu kąt i świetnie obronił mocne uderzenie Rosjanina.

Dwie minuty po przerwie padła piąta bramka dla Mrągowii. Wójcik podał do Kuśnierza, a ten precyzyjnym strzałem zza pola karnego w bliższy róg pokonał Krzysztofa Barchańskiego. W 50. minucie Kuśnierz idealnie podał do niepilnowanego Mateusza Różowicza, ten znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak przy próbie minięcia golkiper gości wyłuskał mu piłkę. Chwilę później Rafał Kudlak dośrodkował futbolówkę z rzutu rożnego w „szesnastkę”, tam najwyżej wyskoczył Cezary Trzebiński, jednak jego strzał głową trafił w boczną siatkę. W 53. minucie Barchański zagrał piłkę do przodu, błąd w ustawieniu mrągowskiej defensywy wykorzystał Gurow, który znalazł się sam na sam i nie miał problemów ze zdobyciem gola. Pięć minut później świetna interwencja golkipera Polonii uchroniła przed stratą gola po strzale z rzutu wolnego Wójcika. W 76. minucie Różowicz zagrał w tempo do Barszczewskiego, ten wpadł w pole karne, huknął w dalszy róg, jednak Barchański zdołał wybić futbolówkę na korner. Cztery minuty później dobry odbiór zaliczył Wiktor Abramczyk, zagrał do Błędowskiego, ten przerzucił piłkę na drugą stronę do Wójcika, następnie dostrzegł w „szesnastce” nieobstawionego Różowicza, a ten zdobył bramkę z bliskiej odległości. W 82. minucie po błędach w mrągowskiej defensywie futbolówka przypadkowo trafiła do Mateusza Guta, dzięki temu znalazł się w sytuacji sam na sam i precyzyjnym strzałem pokonał Orła. Odpowiedź „żółto-czarnych” mogła przyjść szybko, jednak Różowicz w dobrej sytuacji uderzył nad bramką. Wynik meczu został ustalony dwie minuty przed końcowym gwizdkiem. Piotr Wypniewski przerzucił piłkę na prawo do Wójcika, ten dograł ją w pole karne, a Różowicz po raz kolejny pewnie pokonał Barchańskiego.

– Odnieśliśmy zadziwiająco wysokie zwycięstwo. Początek spotkania bardzo wyrównany, Polonia wysoko nas zaatakowała, mieliśmy problemy z wyprowadzeniem piłki. Szybko strzelone bramki, jednak ustawiły mecz, podcięły skrzydła rywalom, a my mogliśmy grać spokojnie. Przy stanie 4:0 wdało się delikatne rozluźnienie w nasze szeregi, które trwało do końca spotkania i z tego jestem niezadowolony. Straciliśmy to, co powinniśmy grać i mecz zrobił się festynowy. Jednak jak się wygrywa 7:2, to trzeba być zadowolonym. W tygodniu będziemy starali się wyeliminować błędy, które dzisiaj popełniliśmy. Szczególnie te w defensywie. Za tydzień mamy bardzo trudnego przeciwnika – Znicz Biała Piska – fajne wyzwanie na tym etapie, żebyśmy się sprawdzili – mówił po meczu trener Mariusz Niedziółka.

Mrągowia: Marcin Marszałek (46 Adrian Orzeł) – 6. Damian Glinka (32, 69. Rafał Kudlak), 14. Wiktor Abramczyk (46, 3. Cezary Trzebiński), 5. Łukasz Michałowski (71, 14. Wiktor Abramczyk), 16. Wojciech Żęgota (63, 6. Damian Glinka) – 7. Dariusz Gołębiowski (46, 11. Mateusz Barszczewski), 8. Kamil Skrzęta (62, 88. Piotr Wypniewski), 88. Piotr Wypniewski (32, 15. Piotr Błędowski), 9. Łukasz Kuśnierz (71, 55. Aleksander Tomasz), 11. Mateusz Barszczewski (32, 2. Filip Wójcik) – 55. Aleksander Tomasz (46, 99. Mateusz Różowicz).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TABELA

PozycjaKlubMPkt
13077
23063
33054
43054
53052
63051
73047
83046
93041
103038
113033
123029
133027
143026
153024
163020