
Po meczu z Tęczą Biskupiec wypowiedzi oficjalnej stronie udzielił trener Mrągowii Mrągowo Mariusz Niedziółka.
Wynik meczu z Tęczą bardzo cieszy.
–
Oczywiście. Strzelić sześć bramek dla każdego rywala jest sztuką. Gra
nie wyglądała może rewelacyjnie, szczególnie przy 0:0. Dopuściliśmy
drużynę Tęczy do dwóch bardzo groźnych sytuacji. Zabrakło koncentracji.
Musimy jeszcze dopracować wyjście do pressingu, żeby przeciwników tak
nie wypuszczać, jak ich złapiemy pod polem karnym. Zwycięzców się jednak
nie sądzi, cieszymy się z tego wyniku. Przygotowujemy się teraz do
środowego meczu z Olimpią Elbląg.
Sześć bramek dawno nie widzieliśmy w meczu Mrągowii.
–
Cieszy to. Cały czas słyszę, że nie ma w drużynie napastników, nie ma
kto strzelać bramek. Jak widać po meczu z Tęczą, może się to rozłożyć.
Ja bym chciał, żeby wszyscy brali udział w kreowaniu akcji i strzelaniu
bramek. Poniekąd to się dzisiaj udało. Pracowaliśmy cały tydzień, aby ta
różnorodność była i jak widać skutek był dobry.