Po dwóch i pół roku Sebastian Kowalski odchodzi z Mrągowii Mrągowo. Zawodnik będzie teraz występował w ligowym rywalu – Motorze Lubawa.
Kowalski w tym czasie wystąpił w 59 meczach w IV lidze, w których zdobył dwanaście bramek.
Poniżej prezentujemy wywiad z Sebastianem Kowalskim tuż po odejściu z klubu:
Dwa i pół roku w Mrągowii Mrągowo. Jak podsumujesz ten czas?
– Mocno się zżyłem z wieloma osobami, z całym mrągowskim środowiskiem, które aktywnie uczestniczy w działaniach i życiu klubu. Był to dla mnie bardzo dobry okres pod względem sportowym. Drużynowo osiągnęliśmy fajny wynik, a indywidualnie też całkiem dobrze wypadłem. Będę bardzo dobrze wspominał ten okres i Mrągowię Mrągowo.
No właśnie dwanaście zdobytych bramek, jak na bocznego obrońcę, to niezły wynik.
–
Trenerzy pozwalali mi grać ofensywnie. Miałem dużą swobodę, jeżeli
chodzi o grę do przodu. To zaprocentowało zdobytymi bramkami i asystami.
Nie byłem karcony przez trenerów i drużynę za swoje ofensywne wejścia,
miałem swobodę gry. Uważam, że to jest klucz do tego, co osiągnąłem.
W Motorze trochę Cię przyhamowali – grasz na środku obrony.
–
Zobaczymy jak to będzie w lidze. Na razie trener sprawdzał mnie na tej
pozycji, bo chce zobaczyć na co mnie stać, jakie mam predyspozycje. Nie
powiedziałbym, że mnie przyhamowali. Dopiero sezon pokaże jakie będą
wydarzenia i moje statystyki.
Spoglądając w tabelę IV ligi wychodzi, że robisz krok do przodu.
–
Dokładnie. Po awansie Concordii Elbląg do III ligi, to Motor Lubawa
jest najlepszą drużyną w tej lidze. Cieszy fakt, że będę grał w tej
drużynie. Zachowuje jednak dużo pokory, bo to podstawa w sporcie.
Istotne jest dla mnie to, że Motor nie wyklucza gry o najwyższe cele, a
po cichu się nawet mówi, że możemy powalczyć o awans do wyższej klasy.
To pozostaje nam życzyć wraz z Motorem Lubawa awansu do III ligi.
–
Dziękuję. Ja ze swojej strony życzę również powodzenia drużynie z
Mrągowa. Do zobaczenia na piłkarskim szlaku. Pozdrawiam wszystkich
serdecznie i dziękuję bardzo za wspólny czas.